tag:blogger.com,1999:blog-65636064808350344102024-02-20T17:35:35.078+01:00Old Worldblog krakowskiej sceny:InwazyjnejAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.comBlogger47125tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-62149312116991974382014-09-08T18:54:00.001+02:002014-09-09T00:03:38.699+02:00OMP 2014 - Inwazja / Być jak Kubala<blockquote class="tr_bq">
<blockquote class="tr_bq">
<i> Później mówiono, że człowiek ten nadjechał od Północy od bramy Gdańskiej. Szedł pieszo, kurczowo ściskając wypchany plecak. Było późne popołudnie i kramy powroźników i rymarzy były już zamknięte, a uliczka pusta. Było ciepło, a człowiek ten miał na głowie niebieską czapkę z daszkiem. Zwracał uwagę.</i><br />
<i> Zatrzymał się przed Gospodą "Retro Narakort", postał chwilę, posłuchał gwaru głosów. Gospoda, jak zwykle o tej porze, była pełna ludzi.</i><br />
<i> Nieznajomy nie wszedł do "Retro Narakortu". Powlókł plecak dalej, w dół uliczki. Tam była druga karczma, mniejsza, nazywała się "Pod Drumdaarem". Tu było pusto. Karczma nie miała najlepszej sławy.</i><br />
<i> Karczmarz uniósł głowę znad beczki kiszonych ogórków i zmierzył gościa wzrokiem. Obcy, ciągle w czapce, stał przed szynkwasem sztywno, nieruchomo, milczał.</i><br />
<i>- Co poda.</i><br />
<i>- Wody - rzekł nieznajomy. Głos miał nieprzyjemny. - Przyjechałem tutaj pograć w kosza i rozpykać wszystkich w Inwazję, a nie mam jeszcze dowodu.</i></blockquote>
(Fragment zaczerpnięty z opowiadania "<i>Wiedźmin</i>" A. Sapkowskiego)</blockquote>
Blisko dwa miesiące minęły od ostatniego posta. Wakacyjna posucha karciankowa, nieodłącznie związana wyjazdami i niesprzyjającymi okolicznościami, została przerwana podczas ostatniego weekendu. Otwarte Mistrzostwa Polski w Warhammera: Inwazję , które odbyły się w ramach kolejnej edycji <a href="http://galakta.pl/mistrzostwa-polski-wyniki/">Galaktikonu</a>, przyciągnęły ponad czterdziestoosobową grupę tych, którzy zapragnęli, być może po raz ostatni już, stanąć do walki o tytuł mistrza kraju w grze, której śmierć ogłoszono już jakiś czas temu.<br />
<br />
<h4>
Czas przygotowań/Deck</h4>
Brak czasu na jakieś konkretniejsze rozkminianie decku i porządne testy zaowocował u mnie rozwiązaniem najprostszym z możliwych - wziąłem w garść jakieś stare decki Delfowe i Imperialne i wybrałem się na wycieczkę do Dashiego, gdzie w jego Depresji w krakowskim towarzystwie, próbowałem sobie przypomnieć o co w Inwazji chodzi..<br />
Generalnie oklep dostawałem od każdego i z każdej strony, więc nie rozstrzygnęło to wyboru decku. Jak zwykle zdecydowałem się na ten, który miał potencjał stać się bardziej upierdliwym - czyli <a href="http://staroswiatowy.blogspot.com/2014/05/assault-na-wroclaw-promise-of-war.html">okołoassaultowe Imperium z Volkmarem</a> w roli głównej. Pozmieniałem kilka kart, potem pozmianiałem je ponownie - i tak - krążąc wokół własnej osi, uznałem, że to naprawdę nie ma większego znaczenia. :)<br />
<br />
<h4>
Piąteczek</h4>
To co ma znaczenie, to miłe spędzenie czasu w solidnej kompanii. Piątkowo ustawialiśmy się na kosza, którego nie praktykowałem o wielu lat - i jak się później okazało - nie należało tego zmieniać. W towarzystwie Drumdaara, Raskoksa i Kubali, a potem również Air Przema złapałem kilka razy kolkę i straciłem oddech w upokarzający sposób. Nic to. Pocieszenie przyszło na wioskowym grillu, gdzie Borin z Morphinem i Niedźwiedziami z Białegostoku wygrali już walkę o ogień, a Wilkoo z Mieloną dostarczyli własnoręcznie wyprodukowane pieczywo. Soon dojechała stolicznaja ekipa z Dyktą, Dexem i Nilisem - rozmowy o wszystkim i niczym przeciągnęły się do późnej godziny, a spadające jabczany z dwoma warkoczami jakoś specjalnie uwzięły się na Przema.<br />
<br />
<h4>
Sobota</h4>
Wiecie, turniej jak turniej. <a href="http://www.whinvasion.pl/viewtopic.php?f=12&t=3807">7 rund swissa i Top8</a>. 42 osoby. stare rasy w podobnej ilości, nowe rasy z pojedynczymi chyba reprezentantami. Jest pro. Podbijamy Black Arrow Coachem, powitania, rejestracje i takie tam pierdoły. Morda się cieszy.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWLrrQcy2nb8166P-3OmxkuAN3RIw_iSisN_l61RW88YDV_90dLbzuv2QeKiiOr2vlVdssJgNcY19DvjUdICoenSdmPOzwowbfoaE7yusJz4nL3qco8kbgLMdwoAM6ioOOYk25V0MKHNs/s1600/76708.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWLrrQcy2nb8166P-3OmxkuAN3RIw_iSisN_l61RW88YDV_90dLbzuv2QeKiiOr2vlVdssJgNcY19DvjUdICoenSdmPOzwowbfoaE7yusJz4nL3qco8kbgLMdwoAM6ioOOYk25V0MKHNs/s1600/76708.jpg" height="400" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie grupowe uczestników turnieju.</td></tr>
</tbody></table>
Gry w moim wykonaniu nienajlepsze w sumie. Baboli za dużo, ale każda jedna gra z przeciwnikami na dużej przyjemności - szacunek dla opsów za atmosferęi profeskę. Dzięki Panowie!<br />
<br />
Skończyłem na 9. miejscu tuż za Top8. Wynik lepszy o dwa miejsca niż w zeszłym roku, niby ludzi mniej, ale jakość się liczy przede wszystkim. <br />
<br />
Pozmieniało się w trakcie - i finały z półfinałami rozgrywano również w sobotę. Sporo ciekawych gier. Epicka końcówka Kubali z Jaszczurem. Jednemu skończyły się karciochy, drugi został na jednej. 57 kart w decku robi różnicę :P Trzecie miejsce podzielone między <a href="http://repek.polter.pl/Requiem-dla-Warhammera-Inwazji-b18508">Repka</a> i Keila - bez bratobójczych bojów - szacuneczek Panowie!<br />
Finał kręcił Czarny71, więc pewnie po latach w jakimś pay-per-view dostępny będzie :) Bezczelność Kubali pokonała szyderę SoSa. A ja przegrałem browara w zakładzie :) (pzdr Ptaszek!)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjio-NazkyqJg_y1Gn4nkOJY6Xje05ogdrOKv8f79k16WRjK1haJ5q3cB4tI71tS6R3g2nglwt9qRnNvfy1Ul54wmmZXYsxLY04OuCzM3-7mljEzoBCshZG_IE51Ous0jUBV5bmAXq7FlE/s1600/DSC_0523.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjio-NazkyqJg_y1Gn4nkOJY6Xje05ogdrOKv8f79k16WRjK1haJ5q3cB4tI71tS6R3g2nglwt9qRnNvfy1Ul54wmmZXYsxLY04OuCzM3-7mljEzoBCshZG_IE51Ous0jUBV5bmAXq7FlE/s1600/DSC_0523.JPG" height="300" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Mielona z Morphinem dzielą skórę na Niedźwiedziu (nie, nie chodzi o Virgo)</td></tr>
</tbody></table>
Integracja już w późnych godzinach, z kebabsonem po drodze, na Reformackiej. Wszystko fajnie, pełna kultura, poturniejowe napiny, konflikty personalne, oskarżenia - to się musi jeszcze jakoś kręcić - może Inwazji już nie wydają, ale gra żyje po 22ej. W międzyczasie pojawił się <a href="https://www.youtube.com/watch?v=LGHevs_Df5A">Mag Loeca</a> i zaczął robić z kartami podejrzane rzeczy. Ciężko wszystko opisać, więc nie będę się starał, kto był ten wie.:)<br />
<br />
<h4>
Niedziela</h4>
Cięzko się wstaje w porannych godzinach. Ale trzeba dojechać, niby jakieś Top16 sezonu, i Kataklizm na horyzoncie, w salce obok Podbój rusza pełną parą.<br />
<br />
W Top 16 trafiam na Farbę - gra Chaosem, ja Delfami. Jest szybkie 1-1. Niby zaczynam, ale ręka zła; biorę mulligana i jest jeszcze gorzej. Rzucam na stół jakąś babinę z 2 w plecach i wiem, że Farba poszczuje mnie psem. No i zagryzł. Kundle miały chyba wścieklizne, bo przez kolejne kilka tur jedyną kartą, która doszła i mogłem wystawić były Pleasure Culty. Propsy dla Opsa. W plecy 2-1. Jak się później okazało Farba wygrał całość eventu, więc graty się należą tym bardziej.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOIFv5-m8i8iispAb1mBZE6M6E_hLXSnlzltRr7IiBqDralodz7rMF0AY11hSvNujSFWH4KPSoz9UT_0bvNbkOWbljZd4obyS3aqnDWHwCHXyJzje2O7UhTNT3Z6CMQ1SZWztcvHJnNyc/s1600/minota11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOIFv5-m8i8iispAb1mBZE6M6E_hLXSnlzltRr7IiBqDralodz7rMF0AY11hSvNujSFWH4KPSoz9UT_0bvNbkOWbljZd4obyS3aqnDWHwCHXyJzje2O7UhTNT3Z6CMQ1SZWztcvHJnNyc/s1600/minota11.jpg" height="320" width="228" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Farba górą w T16</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Przechodzę na Kataklizm - również powrocławskim deckiem - z jedną różnicą - Drumdaar kart nie dowiózł w porannym zamocie :) poklepaliśmy trochę i zabrakło pary, karcioszki nie podeszły w tempo kilka razy i mimo skutecznego trollingu w pierwszej rundzie, w kolejnych zabrakło szczęścia. Propsy dla Czarnego i Kubali za dobre rozkminianie. Ja skończyłem chyba na 4. miejscu.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQGPcrElokRuXWmeyPs7fEcwkfaWy7MADBhH60cZpSOLl7l4MOsFyanulgArNuj_bPS1Bw6sgiapjm77cgWhJqRllECaeaOV58chxWz2tFx1kDy0piq5JcpqwU4IqII-AJhfk5lfF4Ldg/s1600/Wood-Elf-Armybook-Art.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQGPcrElokRuXWmeyPs7fEcwkfaWy7MADBhH60cZpSOLl7l4MOsFyanulgArNuj_bPS1Bw6sgiapjm77cgWhJqRllECaeaOV58chxWz2tFx1kDy0piq5JcpqwU4IqII-AJhfk5lfF4Ldg/s1600/Wood-Elf-Armybook-Art.jpg" height="432" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Czarny vs Kubala</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Tym sposobem weekend z karciochami dobiegł końca, a nowym Mistrzem Polski zarówno w singlu jaki i multiplayerze został nieletni łobuz z Pomorza :)<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Kubala</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b> </b> szacuneczek! należało Ci się za skilla, dobre rozkminy i lata świetlne w podróży po regionalsach! Gratulacje raz jeszcze!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrU32HOdM0cSOkVR5ZkUmJxDqrOViB73HBfhya1178C8-bU4iKH0AakNBe7zxLTXuF3mFfV4wydsF93hRzskKJ7VIu_v99K6hgla5wZWnoJRtUvd4OxxsBEg-xUbuk2gQYlD_HR2C4FyI/s1600/tumblr_inline_mso8c54eoO1qz4rgp.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrU32HOdM0cSOkVR5ZkUmJxDqrOViB73HBfhya1178C8-bU4iKH0AakNBe7zxLTXuF3mFfV4wydsF93hRzskKJ7VIu_v99K6hgla5wZWnoJRtUvd4OxxsBEg-xUbuk2gQYlD_HR2C4FyI/s1600/tumblr_inline_mso8c54eoO1qz4rgp.gif" height="300" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<h4>
Dzień po.</h4>
Kwestia życia i śmierci, w mojej opinii, nie ma większego znaczenia, ważniejsze wydaje się to z kim na tym grobie baluję. Ekipa była i jest, zaiste, zacna - i nie sposób wymieniać tutaj wszystkich po kolei. Zatem w ogóle i szczególe - dzięki dla wszystkich za przedni weekend i do szybkiego zobaczenia w tym czy innym uniwersum!<br />
peace<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-10680990217570662962014-07-20T22:51:00.000+02:002014-07-20T22:51:22.345+02:00Mood for Trouble - Podsumowanie X Ligi Krakowskiej + Turnieje 9. i 10. Czas płynie nieubłaganie, dni przeciekają między palcami, a ja nie mogę się zebrać za podsumowanie ostatniej ligi inwazyjnej w Krakowie.W związku z tym, że muszę emigrować na chwilę z kraju, a sklecenie tego
postu przeciągało się niemiłosiernie, nie będę przeciągał tematu. Może
któregoś z pozostałych autorów nadejdzie ochota na pisemne refleksje i podsumowanie ligowe.<br />
<br />
Rozegraliśmy w czerwcu dwa finalne turnieje, które pomimo nienajwyższej frekwencji dostarczyły sporo emocji i wrażeń. Zagrałem na nich discardującymi Mroczniakami i Leśnymi Elfami z Ukrytym Gajem i kontrolą devek. Tych ostatnich zrobiło mi się zwyczajnie żal - nikt wcześniej po nie nie sięgnął, i pomimo kompletnych klap jakie zaliczały - zazwyczaj - na turniejach lokalnych i regionalnych w kraju nad Wisłą, wciąż w tym lesie drzemie niewykorzystany potencjał. Szczęśliwie się złożyło, że Chaośników tego dnia (na ostatni turniej) nie dowiozło do Hexa, i mimo niewielkich potknięć i BYE'a udało się zrobić przyzwoity wynik.<br />
<br />
Samo poturniejowe spotkanie integracyjne w Hexie - jak zawsze na propsie - raz jeszcze wielkie dzieki ziomalki i ziomy za koszulkę :) miło się zrobiło. really.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJDWCqcZogSL4ti2gAc6W_-2u-rxXGcROy9HpC5y1ydhpLUgs4SJXr1AjqRi82LhZ_pMTyE7MdLT4oPteV4bQP0WYDwpOFvsHypxLOE2X2onmBBwKFODhjMU_IhBiY4eMLNsXZT1a3BKA/s1600/DSC_0504.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJDWCqcZogSL4ti2gAc6W_-2u-rxXGcROy9HpC5y1ydhpLUgs4SJXr1AjqRi82LhZ_pMTyE7MdLT4oPteV4bQP0WYDwpOFvsHypxLOE2X2onmBBwKFODhjMU_IhBiY4eMLNsXZT1a3BKA/s1600/DSC_0504.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
W zakończonej lidze przyjęliśmy nieco inne niż dotychczas rozwiązanie - mianowicie na końcowy wynik danego gracza składały się wyniki jego ośmiu najlepszych występów (z dziesięciu) - miało to nieco wyrównać szanse osób, których życiowe zobowiązania pozbawiają od czasu do czasu możliwości partycypowania w turniejowych zmaganiach. wiadomo. życie chłoszcze.. seriously.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNFnjDauhQoCkKz6XvhkuDi45oNoeaTQK-_edxNWEtV9DlQhyJ-yZGr-G7EI0qA-gsR-UvJYB6lPfMWh0dZN2sZ6_YwKYi3z04PCZk-TTKai1w9BJwVs9vhjRTA5XfXq6nl-VMwdqdSGo/s1600/bloodthrister.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNFnjDauhQoCkKz6XvhkuDi45oNoeaTQK-_edxNWEtV9DlQhyJ-yZGr-G7EI0qA-gsR-UvJYB6lPfMWh0dZN2sZ6_YwKYi3z04PCZk-TTKai1w9BJwVs9vhjRTA5XfXq6nl-VMwdqdSGo/s1600/bloodthrister.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">There can be only one.</td></tr>
</tbody></table>
Ligę wygrał Raskoks - o czym wiedzieliśmy już jakiś czas temu:) ale wciąż grało się dobrze i z dużym funem. Stach z Drumdaarem dopełnili kompletu na podium. Mi udało się skończyć tuż za nimi. Strange things can happen in this grim and perilous world.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcf4BO0yGcgo8Qzb3ENZWa97HN5vuQr0RFXNSU3TnfRsyKYjUhYEJcrVo30cotwhr5DUzHbx6dtZs7OLDVlzWqOQ6iqEqqJXuy75QgSPOg2lfOXBB-P1itYoOjtDllNrZLC-fEBrupOjY/s1600/XlkFinal.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcf4BO0yGcgo8Qzb3ENZWa97HN5vuQr0RFXNSU3TnfRsyKYjUhYEJcrVo30cotwhr5DUzHbx6dtZs7OLDVlzWqOQ6iqEqqJXuy75QgSPOg2lfOXBB-P1itYoOjtDllNrZLC-fEBrupOjY/s1600/XlkFinal.jpg" height="320" width="204" /></a></div>
<br />
Dla porządku i spokojnego sumienia wrzucam również nasze standardowe tabelsony - obejmujące wszystkie 10 turniejów, i nieco więcej detali.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSHDbX9m-k56wbmGilg8lmEmuiE5gtIhcOuTB8EVCfKjYHqIBN4OJiMLODDG0wyhkRA6FAFFxRQR-jsrkZTdgPThONbilKMrQIjunwyjZ6He5xvec_UjJxDRvi4BV4D1gsFt6DXwb5nsM/s1600/10lk10t.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSHDbX9m-k56wbmGilg8lmEmuiE5gtIhcOuTB8EVCfKjYHqIBN4OJiMLODDG0wyhkRA6FAFFxRQR-jsrkZTdgPThONbilKMrQIjunwyjZ6He5xvec_UjJxDRvi4BV4D1gsFt6DXwb5nsM/s1600/10lk10t.jpg" height="220" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSdZazxCuasbyoz-BFB1ZewythO4rVZNw_b5wfUbzQ3DF_yvsBhdjw_p_NXQFvavRvAEpwiB5WJ5IWAhGYX_h-m74la6sRfY2PSCtaBr-PZvPvQiQb1fF9mBXplbk164ghZILMWygSXuM/s1600/10lk10tbonus.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSdZazxCuasbyoz-BFB1ZewythO4rVZNw_b5wfUbzQ3DF_yvsBhdjw_p_NXQFvavRvAEpwiB5WJ5IWAhGYX_h-m74la6sRfY2PSCtaBr-PZvPvQiQb1fF9mBXplbk164ghZILMWygSXuM/s1600/10lk10tbonus.jpg" height="156" width="640" /></a></div>
<br />
Przedwakacyjne miesiące zazwyczaj wiążą się z innymi zobowiązaniami, stąd frekwencja nieco nam spadła. Średnio na każdy z dziesięciu turniejów stawiało się 12,1 zawodnika. Wynik może nie najwyższy, ale z pewnością przyzwoity w kontekście "Zmierzchu Inwazji". Nie brakowało zaciętych starć, ciekawych decków i trashtalku - każdy mógł znaleźć zatem coś dla siebie. W międzyczasie zaliczyliśmy solidny wyjazd na Wrocławski Assault (o którym pisałem już wcześniej) - okazji do nagrania się nie zabrakło. O tym jak wyrównana stała się nasza liga, jak trudno znaleźć w tym gronie graczy "nie do pokonania", najlepiej świadczy fakt, że aż siedmiu różnych graczy zapisało na swym koncie turniejowe zwycięstwo. Refleksja się nasuwa nieubłagana, że FFG przetrąciło kręgosłup czemuś sympatycznemu. Ale mieli swoje powody, well. F*ck 'em.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_sAfK3jWgFPF18Q68e4WDisvWEPFnVpJPFDz-gO0f5pn72mj18qS85N2iiYtGp_EabR7UsaQHFr1Mgc3Br-CKlEjRpfFFkEVsnRNl4V5Twdk2_6yr8WdJLzUGRMQ91eu6XKTXgWVtywU/s1600/xlkrasaavg.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_sAfK3jWgFPF18Q68e4WDisvWEPFnVpJPFDz-gO0f5pn72mj18qS85N2iiYtGp_EabR7UsaQHFr1Mgc3Br-CKlEjRpfFFkEVsnRNl4V5Twdk2_6yr8WdJLzUGRMQ91eu6XKTXgWVtywU/s1600/xlkrasaavg.jpg" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
Różnorodność jakaś tam była, choć stare rasy niezmiennie były najpopularniejsze. Stosunkowo najmniej popularne ze starej gromadki były elfy, a największym wzięciem cieszyła się zielona hołota - co pewnie można przypisać też korzystnym dla nich Faqowym regulacjom. Z ras neutralnych skavenom już się zbytnio nie chciało drążyć tuneli, roznosić zarazę i plugawić - kilka występów bez większego przekonania nie odcisnęło większego piętna na tej lidze. Nieumarli radzili sobie nieznacznie lepiej - przynajmniej jeśli chodzi o skuteczność i średnią zdobytych punktów.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimGXQe1eKgBmkQCixB5YHH2HJ_BT0eUa7RMTV9GT4YrARy4OJdlWghcgwlH20C0JqlUJ3z897WhgYWzA0GMBLVo73ZOQELya5iQFSCeHXSV7ves3abMegJu5zGgQk391NdD2mEJ7uejwY/s1600/xlkrasaavg.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimGXQe1eKgBmkQCixB5YHH2HJ_BT0eUa7RMTV9GT4YrARy4OJdlWghcgwlH20C0JqlUJ3z897WhgYWzA0GMBLVo73ZOQELya5iQFSCeHXSV7ves3abMegJu5zGgQk391NdD2mEJ7uejwY/s1600/xlkrasaavg.jpg" /></a></div>
Lizardmeni zebrali się w sobie i wpadli w odwiedziny z dalekiej Lustrii - imprezy były dla nich jednak nieszczególnie udane. Drewniaki pojawiły się raz - na ostatnim turnieju - przy sprzyjających okolicznościach (o których wspomniałem wyżej) udało się zrobić dobry wynik, który jednak nie zmienia ich pozycji w szeregu ras. Mroczniaki nieco na przedzie pod względem skuteczności, różnice jednak były nieznaczne. Same old, same old.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Achievementy na koniec ligi wypada przydzielić, w związku z presją czasową i innymi tematami, nie jestem w stanie ich wszystkich przypisać aktualnie. Ograniczę się zatem jedynie do tych odnoszących się do rasowej skuteczności.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOXktGSrNlYg47yqzSAaHcMz_-cGCJzFTkzBCRipGwGkwBpjWv4vKKQApuvc9hZEkorSlFm1RAi0nPiqBco2CnXMNlAdqG1L1bC_HylLH2f6Fo5O3VAgqQ4gY_VNNmUPd2uM1pe3zsm5c/s1600/banna+bearer.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOXktGSrNlYg47yqzSAaHcMz_-cGCJzFTkzBCRipGwGkwBpjWv4vKKQApuvc9hZEkorSlFm1RAi0nPiqBco2CnXMNlAdqG1L1bC_HylLH2f6Fo5O3VAgqQ4gY_VNNmUPd2uM1pe3zsm5c/s1600/banna+bearer.jpg" height="200" width="196" /></a><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Stach konsekwentnie tłukł nas na zielono. Szacunek. Survival Nida w porównaniu z Wurzzaghiem to przedszkole.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipwpfS6-A1gnTqry8RTS7QLS6MwaoxlbkUV6QnrvHrErfBhqgoVsOpPtwuvjPcMwj9fhrYVxQIu1aLQjsJX6s21CZXdz4YZHdVSu22vYj1xVHSRrUlgLMDRxjTcvcqF2KWV2_-CIOFTKU/s1600/bannerman.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipwpfS6-A1gnTqry8RTS7QLS6MwaoxlbkUV6QnrvHrErfBhqgoVsOpPtwuvjPcMwj9fhrYVxQIu1aLQjsJX6s21CZXdz4YZHdVSu22vYj1xVHSRrUlgLMDRxjTcvcqF2KWV2_-CIOFTKU/s1600/bannerman.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Mroczny Raskoks nie sprawił wielu niespodzianek. Równa forma i niechęć do przegrywania. Damn it.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitID2Ec4-XK1wds2uYXMIN417PZozVW9aLA3RZHCIITmViOQgCt40NUkwP6-ncUvyGGrs2jB34w9Zd5I46pFXWp393rsFyCvf9ETezi8fsRm6ZPwxpRnry_pHqQro169zLcoBDQwdTnLE/s1600/doom+bearer.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitID2Ec4-XK1wds2uYXMIN417PZozVW9aLA3RZHCIITmViOQgCt40NUkwP6-ncUvyGGrs2jB34w9Zd5I46pFXWp393rsFyCvf9ETezi8fsRm6ZPwxpRnry_pHqQro169zLcoBDQwdTnLE/s1600/doom+bearer.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Chaos przyjeżdżał z Kielc. Splugawione niemal wszystko. To nie łomżing. Gratsy dla Keila.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEix7aeeiO6ItLx3fdMHVYHoZc0bNQStR477wytbJyCDYdp1NRQFiv0sCE3zJVL2oMfdepNXTaE3UZIrD_sWvVZ1EqDgaUvuuBjwPAhUF4RIOUq8ja3CRgrEyo2VEflAzfhl3FOEIdL9ObQ/s1600/screaming+banner.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEix7aeeiO6ItLx3fdMHVYHoZc0bNQStR477wytbJyCDYdp1NRQFiv0sCE3zJVL2oMfdepNXTaE3UZIrD_sWvVZ1EqDgaUvuuBjwPAhUF4RIOUq8ja3CRgrEyo2VEflAzfhl3FOEIdL9ObQ/s1600/screaming+banner.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
What is dead may never die. Zwłaszcza jeśli dowodzi Drumdaar. Jużalnie ciekawe decki i tricky shit. Propsy.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1UjM4ZVDDGpbSlU65P2Ux0l5wNdwBtR2YmwtY26cTPUyH7GrjrCrMrbmwShznzDeLiJAB7Wss7TlEuhGQudXHVv5K46DlWMjXHD0n10ZP8JlXpycrFMPN5UsoY_vxHKqKb2BTM1Ymymc/s1600/screaming+bell.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1UjM4ZVDDGpbSlU65P2Ux0l5wNdwBtR2YmwtY26cTPUyH7GrjrCrMrbmwShznzDeLiJAB7Wss7TlEuhGQudXHVv5K46DlWMjXHD0n10ZP8JlXpycrFMPN5UsoY_vxHKqKb2BTM1Ymymc/s1600/screaming+bell.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
FAQowa deratyzacja zmniejszyła nieco szczurzą atrakcyjność, mimo to Susa była najskuteczniejsza w całej hordzie.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYWKLsGPNUaP7pr2p30ER5LgjPaxZn8HGVF2EH3lb55zdwtAWwfFC3CX4E1ksAk3tv3BwSA3E8HvaAKTbfW5MLrit6eUv-B1lNdbjAiFe9k4nqQFAbZ__TRj2qAwkoWoBw8I3LYmF_RIo/s1600/griffon+standard.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYWKLsGPNUaP7pr2p30ER5LgjPaxZn8HGVF2EH3lb55zdwtAWwfFC3CX4E1ksAk3tv3BwSA3E8HvaAKTbfW5MLrit6eUv-B1lNdbjAiFe9k4nqQFAbZ__TRj2qAwkoWoBw8I3LYmF_RIo/s1600/griffon+standard.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Za Karla-Franza i Imperium! Reiksmarszałek Dashi sprawnie kierował swymi oddziałami. Żelazna dyscyplina i party z czarodziejami mocno dawały się we znaki przeciwnikom ;)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFwepy2CXB3TYO5lUeC0omMPuEPdmyMv6cycGWrAMmPsL1CNDh4ZPkqpu9XaLc8Bx13On2bvHzW54-PLfhTq5lL4bPFnTBQKcpcJJdQW8d4XPlPRl0-SC3dnnaqn-qZT4pOV_sYhZ5OXM/s1600/lion_standard.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFwepy2CXB3TYO5lUeC0omMPuEPdmyMv6cycGWrAMmPsL1CNDh4ZPkqpu9XaLc8Bx13On2bvHzW54-PLfhTq5lL4bPFnTBQKcpcJJdQW8d4XPlPRl0-SC3dnnaqn-qZT4pOV_sYhZ5OXM/s1600/lion_standard.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Do Krakowa docierały od czasu do czasu również oddziały z Ulthuanu, a Repek z Drumdaarem prezentowali się równie imponująco jak Tyrion z Teclisem. Sztandar do podziału na dwóch. Jakoś sobie poradzą :P<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheQ5kjQZ4h1QBwyZPgj2ZBBxJHaXKP31kr56OblmpHNCmggPNMHRZPNqGhSiRAdPurb3PLs2HHcBEzD5bDOabmE58lbYVhYcvmKiRphfFLdMPrO1TXurszViwNvTrEO2oVU7Tn4-1tep8/s1600/strollaz's+banner.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheQ5kjQZ4h1QBwyZPgj2ZBBxJHaXKP31kr56OblmpHNCmggPNMHRZPNqGhSiRAdPurb3PLs2HHcBEzD5bDOabmE58lbYVhYcvmKiRphfFLdMPrO1TXurszViwNvTrEO2oVU7Tn4-1tep8/s1600/strollaz's+banner.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Upór i nieustępliwość, broda prawie po kolana. Wilkoo dzielnie machał toporem i młotem. Karak Krk w dobrych rękach.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGMwu_I_UYZjYbaWTj5JFf_WOjQfqEsc3DPz7qyokcRH2ButUsPrDR-ONU9X40OxpRhxzcmEJfdcZFisaHtHS6aSXR5QkH90Z5UKnFa-KIK8-LcGLBs4ykNUt1sb6022aI503cgbSLr6U/s1600/trinkets+of+gold.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGMwu_I_UYZjYbaWTj5JFf_WOjQfqEsc3DPz7qyokcRH2ButUsPrDR-ONU9X40OxpRhxzcmEJfdcZFisaHtHS6aSXR5QkH90Z5UKnFa-KIK8-LcGLBs4ykNUt1sb6022aI503cgbSLr6U/s1600/trinkets+of+gold.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
All this gold and scales... Goście z Lustrii najlepiej radzili sobie pod przywództwem Valathorna.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7WHqqKNNjyt9WuQd9ah0UtigBMcAFsQga6t78tw3jLlK7etvwj_JoDrOJSzaFA3pld_vrMt4VhABXV4XjFBPFvPcf9JGZW9TM7dNgNL-2_8DQiRwma0mEwN54QQ69z4NxMyTD2GJmBiY/s1600/oak+of+ages.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7WHqqKNNjyt9WuQd9ah0UtigBMcAFsQga6t78tw3jLlK7etvwj_JoDrOJSzaFA3pld_vrMt4VhABXV4XjFBPFvPcf9JGZW9TM7dNgNL-2_8DQiRwma0mEwN54QQ69z4NxMyTD2GJmBiY/s1600/oak+of+ages.jpg" height="200" width="195" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Z lasy wyszli tylko raz. Skuteczni w boju jak Pieńkowa Baba z Twin Peaks'a. Byłem bezkonkurencyjny. Dosłownie, niestety:/<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Liga zkończyła się jakiś czas temu i póki co cisza. Inwazja pewnie odżyje jakiś czas przed empekami, trza będzie się ogarnąć, poskładać decki i ruszyć w bój. Mimo nadciągającego Conquestu i stwierdzenia przez warhammerowych znachorów zgonu Inwazji myślę, że jakąś chwilę jeszcze w nią pogramy. Ta gra dostarcza nadal sporej ilości możliwości - zarówno jeśli chodzi o deckbuilding jak i różnorodne formaty. Highlander, kataklizm, drużynówka i co tam jeszcze przyjdzie do głowy. Poradzimy sobie jeszcze przez jakiś czas, zanim Podbój dojrzeje.<br />
<br />
W międzyczasie - pozdro dla wszystkich. I widzim się na empekach początkiem września.<br />
peace<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-79940492312168076672014-06-08T02:02:00.005+02:002014-06-08T02:21:11.553+02:00Turnieje 6., 7. i 8. - Degradation TripCzas mija szybciej niż bym chciał. Dystraktory na każdym kroku odciągają w różne strony i pisanie o karciochach schodzi na dalszy plan. Dzisiaj zatem zbiorczo - o trzech ostatnich turniejach - z krótkimi notkami o poszczególnych rundach - bo nie wszystko pamiętam.<br />
<br />
<h3>
Turniej 6.</h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiEBGqRxsVfku8lRtGBoFpI02NMHRHjxzKrcOJOycWKDv954ql_i3SxVc4qxzx0XgOaFUknAUAP6oBFr1V9WTN0xkRrNYuZ0afsSCF84nYQZLKxb5L6qD-Snt1Af8R2Wy7aB5is8oQ1ik/s1600/10lk6.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiEBGqRxsVfku8lRtGBoFpI02NMHRHjxzKrcOJOycWKDv954ql_i3SxVc4qxzx0XgOaFUknAUAP6oBFr1V9WTN0xkRrNYuZ0afsSCF84nYQZLKxb5L6qD-Snt1Af8R2Wy7aB5is8oQ1ik/s1600/10lk6.JPG" height="350" width="640" /></a></div>
<br />
Wybraliśmy się do Hexa, żeby przychilloutować przy okazji turnieju. Nasilający się brak czasu i zamęt w głowie zaskutkował pójściem na łatwiznę - wziąłem deck z Assaulta - czyli Germańców skaczących i machających unitami. Nic nowego - część starć mogłem przewidzieć już na samym początku:)<br />
<br />
Runda I vs Drumdaar EMP 0-0<br />
Na dobry początek trafił się Boss. Zawsze w formie, zawsze z dobrymi i ciekawymi deckami. Widać, że chłopak wie co robi:) Płucząc się jakimś Hexowym bezalkoholem czy kawiorą z tęsknotą czekałem na nadejście Rodrików. Starty mieliśmy obaj dosyć przyzwoite, zaczęło się delikatne dziubanie i kontrola. U mnie jak na złość nie nadchodzili demolujący Łupieżcy, za to Drumdaarowe diecezje ze sporym opóźnieniem wyrosły w Kingdomie. Fajna gra, sporo móżdżenia, tempo nie za szybkie. Czas minął. Tajne techy zostawiam bez komenta - Bydgoszcz niedaleko, a Drumdaar się wybiera. Nie wiem czy z tym deckiem - ale drżyjcie. :P<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4YRBTSgOCXLdXSTSsVzhh5sO-8EzN2eOerSHOHea1uu5iTTUgDIpI4c6Iho2aPVNtCakY7aVRgOl1BATjLA50BV1f6NU2eS4eETW0ngRnmD1Gb4FCfHESgnmYvyIGqtP5bS2dyRacIek/s1600/39803-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4YRBTSgOCXLdXSTSsVzhh5sO-8EzN2eOerSHOHea1uu5iTTUgDIpI4c6Iho2aPVNtCakY7aVRgOl1BATjLA50BV1f6NU2eS4eETW0ngRnmD1Gb4FCfHESgnmYvyIGqtP5bS2dyRacIek/s1600/39803-1.jpg" height="237" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Damen und Herren</td></tr>
</tbody></table>
Runda II vs Hobbit CHA 2-1<br />
Przegrywać z wyznawcami Niszczycielskich Potęg zdarza mi się tym deckiem rzadko. Musi być jakiś poważny fakap, Kościoły i Dyscypliny na spodzie talii. Ops dość agresywnie próbował spuścić mi manto, ale udawało się ogarnąć sytuację i zwyciężyć. Dopała Unleashem zabrała jedną grę. Dobry tech z Will of Tzeentch ;) Sypiące się z łapy karcioszki bolą sogo czasami:P Było jednak nieco za późno.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKsENTD6Fo2qlm0MPXnDeCuYeKmwztFuViwwQQU3Ru0FerRwW_Ow-TEKlqUR1Y11Qmvt4zEzEePLWfrDdm_L2Ufw67ahIca4znNdDt9aFyHWQ2IEvRdiCSYD6KDXRtEgkW5kuS2Sk-jLk/s1600/knightchaos_kh_gdesign_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKsENTD6Fo2qlm0MPXnDeCuYeKmwztFuViwwQQU3Ru0FerRwW_Ow-TEKlqUR1Y11Qmvt4zEzEePLWfrDdm_L2Ufw67ahIca4znNdDt9aFyHWQ2IEvRdiCSYD6KDXRtEgkW5kuS2Sk-jLk/s1600/knightchaos_kh_gdesign_01.jpg" height="320" width="281" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Skończyło się rumakowanie.</td></tr>
</tbody></table>
Runda III vs Valathorn ORC 0-2<br />
Tu wiedziałem jak będzie. Orki leją mnie niemiłosiernie. Bilans z zielonymi jest jakis obłędnie mizerny, nic to - trza napier..ać. Dojścia jednak słabe, opsowi dowoziło co trzeba. Niby wstaję z ziemii, i znowu Szaman z Rzyganiem. Przypadek? Nie sądzę. Szybko poszły obie gry, czas na inhalację wykorzystałem w pełni.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMN-mODFV3gSuKvhVRiR8XKpyoZdOPl4-jJtcf7Ocr3gY895SU-xSrLKQzhgaRDtnv-1byUcepgr9gO5TpJhl75b_XtEV3tiARtfX42CZnbUoPss-v2tnQx-wZKBMGISTVk_NzTHptlRI/s1600/warhammer_orc_shaman___red_faced_zappa_by_samflegal-d6m0bpu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMN-mODFV3gSuKvhVRiR8XKpyoZdOPl4-jJtcf7Ocr3gY895SU-xSrLKQzhgaRDtnv-1byUcepgr9gO5TpJhl75b_XtEV3tiARtfX42CZnbUoPss-v2tnQx-wZKBMGISTVk_NzTHptlRI/s1600/warhammer_orc_shaman___red_faced_zappa_by_samflegal-d6m0bpu.jpg" height="320" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Madafaka</td></tr>
</tbody></table>
Runda IV vs Stach DE 2-1<br />
Ech, Stanisław Mroczniakami zazwyczaj sobie radzi przyzwoicie. Niewiele pamiętam z tych gier. Ale podchodziło w wygranych dobrze. Rodriki pilnowały Arek i innego ścierwa, zabijając te pływające burdele dechami. Osterknachci wysyłali na wizytę u proktologa Baby Jagi, do spółki z Korsarzami. Niby bycie Łobuzem na statku to fajna robota, ale jak źle trafisz to zostają jedynie chwiejące się zęby. Poszło do przodu. W przegranej chyba wpadłem w Kolczaste Sidła i deck spadł zbyt szybko.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG6wkdo26eJjJjyg9VOaf9vw_5EkvgZN8kTYUPGnAVShkAa6WMWn1NkOupGklufa-aYBoz7GfdAi8lug7IQ_Gcec0PyVsFK9BYVqGB8R1jjhER42EESS5GnCVOR1P_GUy4K8vMUz0wVrw/s1600/ca0806_09.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG6wkdo26eJjJjyg9VOaf9vw_5EkvgZN8kTYUPGnAVShkAa6WMWn1NkOupGklufa-aYBoz7GfdAi8lug7IQ_Gcec0PyVsFK9BYVqGB8R1jjhER42EESS5GnCVOR1P_GUy4K8vMUz0wVrw/s1600/ca0806_09.jpg" height="320" width="235" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Się finką zatniesz!</td></tr>
</tbody></table>
Runda V vs Borin CHA 2-0<br />
Rodzinna gra o drugie miejsce. Repek odleciał już wcześniej na smokach do przodu - graty. (chociaż to Alithowy deck) Klienta naprzeciwko znam:) Z chaosem jak pisałem wyżej powinno być ok. I było. Podeszło sympatycznie. W drugiej grze Volkmar pojawił się na stole w drugiej turze obstawiony z każdej strony. Mimo, że oberwał - za chwilę wszedł kolejny i nie było już problemów. W pierwszej zaczęło się tak sobie:) - ale może coś pokręciłem - dwa Ptasiory obstawiły boczne strefy i zaczęły robić moim chłopakom kisiel z mózgu. Udało się podpuścić spaczone Chwasty do wspólnego ataku z Korvakiem i potraktować je prądem. Po tym smutnym dla opsa wydarzeniu tempo było już po mojej stronie i udało się załapać na podium.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI5mft031wLeAucdhc8DS8PMjTPs1Aw4pMyhuaZJFTDQ2lzjev9TJeIB0MzmTXdwPMgSznzmAM_RToCZ1rCm5LKL8FTq74yfHeRgJUZmdmlA6sqT5Dp38nyBNsTQn9DEenxgRen-RnFzI/s1600/Birdhead.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI5mft031wLeAucdhc8DS8PMjTPs1Aw4pMyhuaZJFTDQ2lzjev9TJeIB0MzmTXdwPMgSznzmAM_RToCZ1rCm5LKL8FTq74yfHeRgJUZmdmlA6sqT5Dp38nyBNsTQn9DEenxgRen-RnFzI/s1600/Birdhead.jpg" height="320" width="176" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ptak jaki jest - każdy widzi.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Wieczór przyjemny, towarzystwo wyborne.<br />
<br />
<h3>
<b><span style="font-weight: normal;">Turniej 7.</span></b></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6HTXAZMD_LtdVIk5cndxiJaQxrxkymPCv11jMHEwmC66v61v4OiT1RE60EPLfrpoiQQMo12IdSGKcNIL43YDy49ecEw0YaxTgZRifvLN35wFLdqvbXUKWlz_xjeapX0c0oL0JZuL1dOQ/s1600/10lk7t.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6HTXAZMD_LtdVIk5cndxiJaQxrxkymPCv11jMHEwmC66v61v4OiT1RE60EPLfrpoiQQMo12IdSGKcNIL43YDy49ecEw0YaxTgZRifvLN35wFLdqvbXUKWlz_xjeapX0c0oL0JZuL1dOQ/s1600/10lk7t.JPG" height="304" width="640" /></a></div>
<br />
Kolejny tydzień i powrót do GHC. Nieco mniejszy skład. U mnie jednak bez zmian - ten sam deck - niby miałem złożyć jakieś helfy czy inne badziewie, ale karty wyszły do brata, więc niekomplikowałem sprawy.<br />
<br />
Runda I vs Keil CHA 0-2<br />
Niby spoko - bo Chaos. Ale sypnęło niespodziankami - nawet nie ze strony opsa tylko gównianego układu kart. W obu grach podeszła mi chyba raz dyscyplina, kościoły nie zawitały na stół (jesli dobrze pamiętam) - nie jest lekko patrząc na Tzeentcha, który szczuje cię Chwastami i Nurgla, który bombarduje miłością. W obu grach tempo lub dwa za opsem, W pierwszej może jeszcze bym coś ugrał, ale Unleash pozbawił mnie złudzeń. Boski start, średnio się to układało:/<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBK1ZLqTOw2AoYKpEZMZzJpHQqBq4PFjbdUUsS0ljmA3BHZzrxNeKoyn-TQzvwC-RoFG0tnh9hIw5Q6lGS1BUgd7ul0ZT6A64PSGkxbGxVCGwawoza2CYC4EBAkSp43VvdRPvn4F6vwKM/s1600/Champions_of_tzeentch_by_majesticchicken-d47f3wp.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBK1ZLqTOw2AoYKpEZMZzJpHQqBq4PFjbdUUsS0ljmA3BHZzrxNeKoyn-TQzvwC-RoFG0tnh9hIw5Q6lGS1BUgd7ul0ZT6A64PSGkxbGxVCGwawoza2CYC4EBAkSp43VvdRPvn4F6vwKM/s1600/Champions_of_tzeentch_by_majesticchicken-d47f3wp.jpg" height="320" width="229" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Srogi szit.</td></tr>
</tbody></table>
Runda II vs Valathorn ORC 1-2<br />
Noszfoook. TYmi samymi taliami tydzień wcześniej skończyło się szybciutko. Szaman, małe i duże vomitowanie - znajoma piosenka. I Monastyrskie ścierwo z kamienia, którego nijak w drzewo zamienić nie można. Fuck it. Jedną grę ugrałem pilnując od startu możliwości rozwoju. Widocznie tak trzeba, but na gardle i no mercy. Zielona zaraza. ;)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOnKsrd_R_g4iYJg3m1YNbxsd8BxPrrCyj2QJICHrVmD6rR2N7334QCVIRjgbPzHTKciLVYrUV-rcyXhsQLn7znmCKamktyEwor3SI1SfG9gUp1t-FXiCXPPFZhMJIbXTZ8yVAb4XALpw/s1600/Goblin_shaman_concept_art.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOnKsrd_R_g4iYJg3m1YNbxsd8BxPrrCyj2QJICHrVmD6rR2N7334QCVIRjgbPzHTKciLVYrUV-rcyXhsQLn7znmCKamktyEwor3SI1SfG9gUp1t-FXiCXPPFZhMJIbXTZ8yVAb4XALpw/s1600/Goblin_shaman_concept_art.jpg" height="320" width="239" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Też madafaka.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Runda III vs BYE<br />
Zasłużona wygrana z cholernie nudnym opsem. Na pohybel!<br />
<br />
Runda IV vs Stach DE 2-0<br />
Tu się trochę odkułem. Zgodność czasu i miejsca w pełni. Rodriki na supporty, Osterknachty z Priestami na Unity. Dyscyplina gdy należy i wczesne diecezje. Giń!Stach robił co mógł, ale była odpowiedź na wszystko, Mimo zagrożenia przewinięciem Ludwinio nabrał doświadczenia i po ewentualnej modlitwie do Taala Recon in Force wróciłby na łapę. Nie trzeba było. Ordynarne spalenie opsa przynosi ukojenie.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqZzyOk9L2wXkrADrUA4SL_2gZmaVpcC4LzyhzXdaUVMTd3S-486ofN91HPMoBQvdWbHqigv4alxkWsWb661Z7fbUZOiR3vLlomIXhCz4UKU0xby0D76yJ9l17gtaoTIXqiQOXUphVlzU/s1600/DarkElfSorceress.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqZzyOk9L2wXkrADrUA4SL_2gZmaVpcC4LzyhzXdaUVMTd3S-486ofN91HPMoBQvdWbHqigv4alxkWsWb661Z7fbUZOiR3vLlomIXhCz4UKU0xby0D76yJ9l17gtaoTIXqiQOXUphVlzU/s1600/DarkElfSorceress.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Panna wydymanna.</td></tr>
</tbody></table>
Runda V vs Borin HE 2-0<br />
Familijnie. Dobre dojścia pozwoliły mi na szybkie rozwijanie się. W drugiej grze Rodrik pojawiał się i znikał wracając do rezerwy. Chyba cztery razy. Indirectowy True Mage trochę napsuł krwi, ale Ludwik nabrał doświadczenia i zrobiło się raźniej. Dary Aenariona opóźniły anihilację, ale nie zapobiegły nieuniknionemu. Fajne gry, kombinacje i zwyczajowy trashtalk. Pff.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3g0Li7ZdkMcfCQSlQp9DTzhMjA7o732Mm-bRtrnjGlx84X7U_ciBsdLjgPb4B7XK0itTB5aQkoWYpjZSQ1pcd50uVhBCFJDcEmymo0mep8vpj0RGwkuF3sGYL7F81BHgOpailpvLb0N0/s1600/4335_adf3_800.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3g0Li7ZdkMcfCQSlQp9DTzhMjA7o732Mm-bRtrnjGlx84X7U_ciBsdLjgPb4B7XK0itTB5aQkoWYpjZSQ1pcd50uVhBCFJDcEmymo0mep8vpj0RGwkuF3sGYL7F81BHgOpailpvLb0N0/s1600/4335_adf3_800.jpeg" height="260" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Talk to the hand. byatch.</td></tr>
</tbody></table>
Graty dla Keila za solidny wynik, szkoda, że moim (między innymi) kosztem:/<br />
<br />
<h3>
<b>Turniej 8.</b></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXQjkuJJf4e1KjeinIlSv8lC3y5zKTstlnrL-dLMiNEEDVq_2sAH3RIW30-bdMGz6PzrNW5jfoPfU8F2zDqoRHOR88A6umFE59ZUh8cNP_mNNdlTAsG4a1kbVFac7ZHicHumLr1cP_9Ag/s1600/10lk8t.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXQjkuJJf4e1KjeinIlSv8lC3y5zKTstlnrL-dLMiNEEDVq_2sAH3RIW30-bdMGz6PzrNW5jfoPfU8F2zDqoRHOR88A6umFE59ZUh8cNP_mNNdlTAsG4a1kbVFac7ZHicHumLr1cP_9Ag/s1600/10lk8t.JPG" height="282" width="640" /></a></div>
<br />
Na myśl o kolejnej grze niebieskim robiło mi się już niedobrze. Z pomocą przyszedł Szymuss, który zmodyfikował nieznacznie moją talię i wyruszył z nią do boju. Szkoda tylko, że bez większych sukcesów. Musiałem zatem na Wymuszonym złożyć cokolwiek i jakoś przetrwać ten turniej. Padło na zielonych - w tym sezonie jeszcze tylko nimi nie grałem - reszta ras już odbębniona. Wurzzagh nie wchodził w grę, nie znoszę tego ścierwa i najchętniej skopałbym mu ogródek. Wróciłem zatem do talii okołodevkowej, którą jakiś rok temu pyknąłem pucharek na sympatycznym kameralnym turnieju w okolicach Bochni. Zmiany restrykcji wymusiły modyfikacje, wrzuciłem standardowo kilka niespodzianek, żebym miał wytłumaczenie po srogim łomocie, że to "fundeck przecie" :P<br />
<br />
Deck - <a href="http://deckbox.org/sets/704599">http://deckbox.org/sets/704599</a><br />
<br />
Runda I vs Szymuss EMP 2-1<br />
Hmm deck znałem, opsa też. Urwał mi jedną grę robiąc mi ziazia po wcześniejszej kontroli. W sumie nie bardzo pamiętam jak to się stało :) W pozostałych rytualny Grimgor pozwalał ograniczać budowlane zapędy Spawna. Snoty robiły krecią robotę dziurawiąc boli i drenując rękę opsa. Szrotem podjazdowym, z Hordą i Scrap Heapem w tle, przygotowało się grunt pod Makkę i Boar Pena. Mały rzyg kontrolował populację. Fajnie. Szybko. Do przodu.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlNj88Q8H2B-7hoPrxJxDSZHlu3KdRsMB2ExcaWui3Qo0jc22eb5tbfgeVDeYV_Zrb_yg2xCcp4eix1wNhOUsCUb7g3Dy1RPIIa8YwCFY3HT8oNQ2sbq_cT_ZELRFTXZIbXXA9mnCr-G0/s1600/Warrior_Priest_concept_art.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlNj88Q8H2B-7hoPrxJxDSZHlu3KdRsMB2ExcaWui3Qo0jc22eb5tbfgeVDeYV_Zrb_yg2xCcp4eix1wNhOUsCUb7g3Dy1RPIIa8YwCFY3HT8oNQ2sbq_cT_ZELRFTXZIbXXA9mnCr-G0/s1600/Warrior_Priest_concept_art.jpg" height="320" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Którędy na Grunwald?</td></tr>
</tbody></table>
Runda II vs Drumdaar UND 2-0<br />
Trochę kiepsko. Raz - Drumdaar. Dwa - Nieumarli. Wszystko tam wielkie, złe i drogie - w sensie Smash'em to ja mogę własne kolana przetrącać :/ Nie było jednak źle. Trochę drobnicy u opsa się znalazło, Grimgor, likwidował Klasztorne Kingdomy. Snoty dziubały jak należy, a Makka poprawiał do spółki z goblińską hołotą. Faktem jednak jest, że Drumdaarowe Inwokacje nie wyciągały nic - co znacznie poprawiło mi komfort gry;)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjN45iLOBmbCNlNsD4xG85E54NZHYd_YIQxJjC60uSXnjL61d_wxgZ9mXwbT3aVAvIsW8w99vYl2HrbndJXwD3vOWAMx4hHCKTZmB5ffojimEkEEwQ2K323KVXZgQG25ER1sMGl4u4HFwU/s1600/vc11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjN45iLOBmbCNlNsD4xG85E54NZHYd_YIQxJjC60uSXnjL61d_wxgZ9mXwbT3aVAvIsW8w99vYl2HrbndJXwD3vOWAMx4hHCKTZmB5ffojimEkEEwQ2K323KVXZgQG25ER1sMGl4u4HFwU/s1600/vc11.jpg" height="225" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">nie tylko walking Dead.</td></tr>
</tbody></table>
Runda III vs Borin DWA 2-0<br />
Ech trzeci turniej z rzędu. Powrót do dwarfów nieco mnie zasmucił. Ops zawsze groźny za sterami Brodatych. Sęk w tym, że w tym decku górniczym - z tunelami i devkowaniem - trochę mogłem popsuć. Cóż, że dochodziły Tunele - Pillage pozbawiał je stempli, a Grimgor na dokładkę obstawił Królestwo. Weszła kontrola, poprawiona małym vomitowaniem. Udało się rozrzucić snoty, zlobberować kogo trzeba, postwić płotek zagrodzie świniaków i jedziem. Makka robi gry i przyspiesza temat, te zielone pięści potrafią przypieprzyć. Propsy.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhupt83e1_KSbcQdLM8hd2YMwfmjUecH0ikfFLqT5RKUa8SeE9D4V4tVGODhR7xaWbPZlcam2anA2ClW9dMzGpLfAjQt_i8S1fUJ-CCDONPjltY_Zi-IbqkZwcWKK5HsK06hWwnkbfndM8/s1600/gallery_6_16270.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhupt83e1_KSbcQdLM8hd2YMwfmjUecH0ikfFLqT5RKUa8SeE9D4V4tVGODhR7xaWbPZlcam2anA2ClW9dMzGpLfAjQt_i8S1fUJ-CCDONPjltY_Zi-IbqkZwcWKK5HsK06hWwnkbfndM8/s1600/gallery_6_16270.jpg" height="200" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">I have a bad feeling about this.</td></tr>
</tbody></table>
Runda IV vs Keil DWA 2-0<br />
Po zeszłotygodniowym fakapie, trza się było odkuć. Keil z Załogą w decku radzi sobie nieźle. Sęk w tym, że nie podchodziło mu strasznie. W obu grach startując z jednego supportu pozwalał mi na wczesne skontrolowanie. O ile w pierwszej grze poszło dosyć gładko, o tyle w drugiej zaczęły się delikatne schody. Przyszedł Atrakcyjny Kazimierz z Kolegą z kopalni i zaczęli robić borutę. Powstawiałem Warning Posty w bok i w battla, snotasy rozrzucając na boki opsa. Powolutku zapaliłem Questa, Keil rozpirzył mi Battle'a. Przy ataku w pustego Kingdoma wrzuciłem tam z rytuału Stunty Smasha, który utrzymał mnie na 1 obrażeniu:) Potem wrzuciłem do gry chlew i Makkę z kolejnego rytuału. Jeszcze tylko Expy na Zieloną Łapę i starczyło na dopalenie Kingdoma. Uff, było blisko:)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisYSq7A23_EkuJieshRZDoahfONvvNKubhqYpm5VVPjiBQYWlR22rS8P_XFCchunQhPBbmZiBhPDxq5mWmrBXDn8cEzFUkNR8Lrx-a7pYe-Ii6rn5IEVHB7Agpa5nlxvs9QrLmcTlxxYE/s1600/480993481fef14f6dca7c7f1912c1017.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisYSq7A23_EkuJieshRZDoahfONvvNKubhqYpm5VVPjiBQYWlR22rS8P_XFCchunQhPBbmZiBhPDxq5mWmrBXDn8cEzFUkNR8Lrx-a7pYe-Ii6rn5IEVHB7Agpa5nlxvs9QrLmcTlxxYE/s1600/480993481fef14f6dca7c7f1912c1017.jpg" height="231" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Niewypał.</td></tr>
</tbody></table>
Runda V vs Repek Ska 2-1<br />
Jest chill. Perfect Score. Wyjebane na wszystko. I Repek po drugiej stronie - czyli trochę pogadamy:) Gadka musi być:) Problem w tym, że szczuraki są pierońsko szybkie i - zanim snoty cokolwiek zrobią - pewnie zleją mi dupsona. Nic to. W pierwszej nie ma wczesnej Hordy - znaczy się trza jechać na supportach - Scrap i Wioska, Repek wylazł bez devki więc jakoś to będzie. Pojawia się Clanleaderowe ścierwo i zaczyna mnie molestować. Skoro nie mam jednostek na stole - to Smash'em. Chwilę później jeszcze jedno. Corb, który wszedł wcześniej zablokował Rzyga. Ale dużego. buahahaha ;) Snoty tu, snoty tam, szrotem do przodu. W drugiej przyglądająca się PETA załamałaby ręce - eksperymenty na zwierzętach to szczurzy chleb powszedni. Mały rzyg nie podszedł, za to ClanLeader zaprosił chyba całą rodzinę, pewnie spaliłbym w kolejnej, ale Repek długo się nie zastanawiał i zwyczajnie mnie dojechał. W trzeciej jakoś podeszło. Scenariusz podobny do zwyczajowego, Grimgor pokazał się od czasu do czasu i dał spokój ducha. Przyekspiłem szrot i zamknąłem temat. Fajne gry.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSIcS6peA-KwnQUvqyWQACHfQ20CWsXqH1gyW_B4oA-61BZhr1j1aYF7Wgd0VTnQYnuE7zFK5IaGU-Ec3Exg4ERzas74TFp6-h_dZlX7toO-5VQGyvAWEoAGAnPPVJoTLFddXC9HzcqVI/s1600/images.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSIcS6peA-KwnQUvqyWQACHfQ20CWsXqH1gyW_B4oA-61BZhr1j1aYF7Wgd0VTnQYnuE7zFK5IaGU-Ec3Exg4ERzas74TFp6-h_dZlX7toO-5VQGyvAWEoAGAnPPVJoTLFddXC9HzcqVI/s1600/images.jpg" height="156" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Deratyzacja in progress.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Uff. Udało się wygrać tym badziewiem turniej. Ale jest dużo ale.. Brak Delfów i Chaosu na mojej drodze wyraźnie ułatwił sprawę, błędów też jakoś mniej robiłem niż zazwyczaj, i sporo szczęścia było w nieszczęściu przeciwników - a to słabe starty, a to karta nie szła. Well, shit happens. Tym razem happened na zielono.<br />
<br />
<br />
Apdejty soon, ale nie obiecuję kiedy dokładnie.<br />
peaceAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-55475523532998947782014-05-22T11:47:00.002+02:002014-05-22T11:47:19.966+02:00Turnieje 4. i 5. - Down in a HolePoAssaultowa rzeczywistość okazała się dla mnie dosyć przytłaczająca. Brak zapału, komplikacje z każdej strony i Nurglowa zaraza zawładnęły moją osobą, nie pozwalając wejść w jakiś solidny rytm. Turniej 4. nadciągnął dosyć szybko, wiele się nie zastanawiając wymieniłem się taliami z Borinem, biorąc jego Dwarfy i grając Brodaczami chyba drugi raz w życiu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKqrXnzzx8QCYdxHmmyTw91boGTPItfaVahonriYqLcQo3XW8t5Yf5FPVPWgpvhS2MaFenbVzmjbTCCn5yjPXnxwgy95EAsjmj7E1PDBVEViCzEB8LCLPhQ11IMu0taw-2Q6OCR_kN9rg/s1600/4t.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKqrXnzzx8QCYdxHmmyTw91boGTPItfaVahonriYqLcQo3XW8t5Yf5FPVPWgpvhS2MaFenbVzmjbTCCn5yjPXnxwgy95EAsjmj7E1PDBVEViCzEB8LCLPhQ11IMu0taw-2Q6OCR_kN9rg/s1600/4t.jpg" height="356" width="640" /></a></div>
<br />
Standardowo frekwencja była przyzwoita, aczkolwiek jedynie 5 z 10 ras miało swoich reprezentantów. Puchar zgarnął Raskoks, tuż za nim uplasował się Stach z Zieloną Zarazą, a na najniższym stopniu podium przysiadł Dashi z Imperialnymi Magami. Talię własną - Borina - znałem z widzenia, mniej więcej ogarniałem wstępnie o co kaman, zatem bez napiny, stresu i emocji usiadłem do gry. Z gier za wiele nie pamiętam, bo było to już jakiś czas temu - stąd skrótowo potraktuję poszczególne rundy.<br />
<br />
Runda I vs Valathorn ORC 2-0<br />
Wszystko jakoś zgrabnie podchodziło, demolki w tempo, Kazadory ze standa, urazy z łapy. Poukładane to było dosyć szczęśliwie. Szybkie gry , wzmógł się kaszel i ból chorej głowy. Idziem dalej.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_nxZriyNaF1h8yEVk0hFEgW9nQxxh8LaLqVQGzZe1GhLYNimf91oXRrq4WPXb9tBmyVv1KvuJ6mJOkJSfKv7WZM9kBOxnxOTxdXC8i2JE01wTNI2y3m0DYMdjpqfB8vHkCcc0bxN_eyM/s1600/Orcos_batalla_subterranea_Enanos.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_nxZriyNaF1h8yEVk0hFEgW9nQxxh8LaLqVQGzZe1GhLYNimf91oXRrq4WPXb9tBmyVv1KvuJ6mJOkJSfKv7WZM9kBOxnxOTxdXC8i2JE01wTNI2y3m0DYMdjpqfB8vHkCcc0bxN_eyM/s1600/Orcos_batalla_subterranea_Enanos.jpg" height="400" width="296" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">takie tam.</td></tr>
</tbody></table>
Runda II vs Stach ORC 0-2<br />
Tutaj na odwrót. Grając z zielonym Stachem nie zaskakuje mnie już nic. Generalnie wiadomo, jaka karta poleci za moment lub dwa. Podchodziło dość niefartownie - a to tunele się gdzieś pochowały, a to podchodziło samymi jednostkami :/ Starty chba nienajgorsze, ale dochodziła Stachowi kontra w postaci Rzygów w samą porę. Wurzzagha nie udało się ściągnąć raz i drugi - śledzie załatwiły temat - soon podpięta pod szamana książka kręciła Lobberami i wyniszczała moje siły. Nie przedłużając - w plecy. Łeb bolał coraz bardziej.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyXqWeSJfJnwR2J-GlbgRjaPQDGMKG_6JG2WX8_B5xIKerKqMzT0_sp1sTV4nfWI8WrQGCpdvFs7ec2nKSmelOVKCtxOM6CIFopROggI-DDBgpOX9BTF_SxHyPX0XfMnleZraIgTZCwlQ/s1600/1139937738_cturesOrcs.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyXqWeSJfJnwR2J-GlbgRjaPQDGMKG_6JG2WX8_B5xIKerKqMzT0_sp1sTV4nfWI8WrQGCpdvFs7ec2nKSmelOVKCtxOM6CIFopROggI-DDBgpOX9BTF_SxHyPX0XfMnleZraIgTZCwlQ/s1600/1139937738_cturesOrcs.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">trudno zatrzymać :/</td></tr>
</tbody></table>
Runda III vs Szymuss SKA 1-2<br />
Szybkie gry. Wszystkie trzy. Pierwsza dla opsa, który załatwiał temat w odpowiednim tempie. Druga dla mnie - chyba dwie urazy, mali slayerzy - wzmocnieni później tunelarzem - załatwili sprawę. W trzeciej nie wyglądało to bardzo źle, ale Szymuss ostatnim wysiłkiem przebił sie na styk - o to jedno nieszczęsne obrażenie - zabolał brak My Life'a. W następnej ja kończyłem sprawę.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRdVQ_IYtsCOZ0jekeIIRAYWiZ6lLmjz3v3iLYgFLCP53rTZsm-7L22LdBhjqgvqYjNRciitgF1Qnp6UdZLS6hGGAoNrY9vQPWQsAMU22c4pOyhWLTAL6vIZUbbodQe3Ino674Ytrvfao/s1600/rat2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRdVQ_IYtsCOZ0jekeIIRAYWiZ6lLmjz3v3iLYgFLCP53rTZsm-7L22LdBhjqgvqYjNRciitgF1Qnp6UdZLS6hGGAoNrY9vQPWQsAMU22c4pOyhWLTAL6vIZUbbodQe3Ino674Ytrvfao/s1600/rat2.JPG" height="320" width="272" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">wredne ścierwo.</td></tr>
</tbody></table>
Runda IV vs Repek EMP 2-1<br />
Repek wspominał już o grze na forum, więc słów jedynie kilka dorzucę. Grało mi się z tym sadomasoczarodziejstwem niewygodnie. Skacze to, Loec robił hokuspokus, dyscypliny drażnią Pielgrzymowanie (choć nie zawsze:P) Udało się przebić jakoś te dwa razy, głównie za sprawą baraków chyba i wrodzonej odporności na magię. Fajne gry, ale byłem już wyraźnie zmęczony.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_1AdiITtpVNDeotCMcMqKEhDJCPt2vFCSJZvtB-XXu9B3YEf03SMm7sPJfSiVzaPWMHzqCddvej4Ep82gDc-9VuuTzvWPPO9ZoczjAMRhqDV_WLWjS4d3ih2tw6bemFQgvxnzYiTdXGc/s1600/Chapter+6header++Blessings_NachoMolina+FINAL+blog.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_1AdiITtpVNDeotCMcMqKEhDJCPt2vFCSJZvtB-XXu9B3YEf03SMm7sPJfSiVzaPWMHzqCddvej4Ep82gDc-9VuuTzvWPPO9ZoczjAMRhqDV_WLWjS4d3ih2tw6bemFQgvxnzYiTdXGc/s1600/Chapter+6header++Blessings_NachoMolina+FINAL+blog.jpg" height="221" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Czary</td></tr>
</tbody></table>
Runda V vs Dashi EMP 1-2<br />
Podobna talia - w sensie czarodziejstwa - ale bez Loeca, miała za to Corba. Grało się równie niewygodnie, Palnąłem kilka baboli, podjąłem kilka złych decyzji, na domiar wszystkiego nie podchodziło jeszcze jak bym sobie tego życzył. Poobijaliśmy się trochę i wynik sprawiedliwy. Shit happens.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaI6J4D8MKJoL3uxArzyjGYHKEKZkhd7t3LU7WTxYESYYe6tWV8zeTtgQajsZYA9KiXdqw4jptc8-cyerd5NrIeA9whW7HsUEnPWk3eaA_hkK771ohoCVegXvqjxDGdnZjDInBQanQ6O0/s1600/images.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaI6J4D8MKJoL3uxArzyjGYHKEKZkhd7t3LU7WTxYESYYe6tWV8zeTtgQajsZYA9KiXdqw4jptc8-cyerd5NrIeA9whW7HsUEnPWk3eaA_hkK771ohoCVegXvqjxDGdnZjDInBQanQ6O0/s1600/images.jpg" height="221" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Mary.</td></tr>
</tbody></table>
Ogólne wrażenia z gry dosyć pozytywne, brakło ogrania, trochę szczęścia - prawdopodobnie też koncentracji i spokojnej głowy :/ - kaszel niestety rezonował potężnie i najwyraźniej tych lepszych pomysłów nie usłyszałem. Można gdybać co i jakby się sprawy potoczyły - bo z Szymussem blisko, z Dashim też mogłobyć lepiej:/. Ze Stachem nie miałem złudzeń:/<br />
<br />
Na piątym turnieju mnie nie było - tupałem po Sopockiej plaży, przy okazji szkoląc bliźnich nieopodal. Wyniki poniżej - gratsy dla Vala za perfect score! Dzisiaj kolejne spotkanie. Nie bardzo się chce.:/<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI4QApVQX2iOhTq3iICBmYIgPf4ezwoVGFAhRUKt44LGmQGy2_46gZ8U0hYlEmxb8Z3iqwQMcHZIQFCmCHFwfr7IOAKHa20BvmQzDCULbVVhoUiaORZVw5cZQH1js-l-ik0jBonB5kMfc/s1600/5t.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI4QApVQX2iOhTq3iICBmYIgPf4ezwoVGFAhRUKt44LGmQGy2_46gZ8U0hYlEmxb8Z3iqwQMcHZIQFCmCHFwfr7IOAKHa20BvmQzDCULbVVhoUiaORZVw5cZQH1js-l-ik0jBonB5kMfc/s1600/5t.jpg" height="376" width="640" /></a></div>
<br />
updejty się pojawią za jakiś czas, trochę na głowie teraz, zatem cierpliwości.<br />
peace<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-5181258847301016912014-05-02T16:42:00.001+02:002014-05-02T23:12:29.402+02:00Assault na Wroclaw - Promise of War<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI9d4wazEXAMKwXVqQmEL61n6hxTvfSe4CY-wcVFu19zbvzVmuk4PxOYLAIO4p8xy8BtposM6-pnz_N3feWE0n0163OyG7YMoWQk3TRJxUurAd1yaSmDdVmXlawagVy_3zFY9EwdatyI8/s1600/assault650_zps462e73ef.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI9d4wazEXAMKwXVqQmEL61n6hxTvfSe4CY-wcVFu19zbvzVmuk4PxOYLAIO4p8xy8BtposM6-pnz_N3feWE0n0163OyG7YMoWQk3TRJxUurAd1yaSmDdVmXlawagVy_3zFY9EwdatyI8/s1600/assault650_zps462e73ef.jpg" height="248" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Wrocławskie zmagania już za nami. Dwudniowy turniej obfitował w ciekawe gry i świetną atmosferę, co jest zasługą wszystkich tych, którym chciało się zwlec swe zwłoki do stolicy Dolnego Śląska. Stawiło się 46(?) graczy z różnych Inwazyjnych ośrodków, w oczekiwaniu na sukces, bądź choćby napsucie krwi przeciwnikom. 7 rund swissa i następujące po nich Top16 wyłoniło zwycięzcę - <b>SoSa</b>, miejsce drugie dla <b>Jaszczura</b>, a trzecie dla <b>Borina</b>.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMa4iGnhHG1zezT7ZItuE9ti2Wra6GCMgdZm1NTY5oqYRBOmaBm5FXyrYrwz68oy-aCwy-McNrqtEbhvY8P377pqH2PU1indmYxW2BQlIeNwbbnzLtVuy5D2zO-IR19eY7zlCNkFGTFVo/s1600/DSC_0478.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMa4iGnhHG1zezT7ZItuE9ti2Wra6GCMgdZm1NTY5oqYRBOmaBm5FXyrYrwz68oy-aCwy-McNrqtEbhvY8P377pqH2PU1indmYxW2BQlIeNwbbnzLtVuy5D2zO-IR19eY7zlCNkFGTFVo/s1600/DSC_0478.JPG" height="300" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Pierwszy.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigkTX7W9S8HkbLWlh3AZemTpUsSYDOSgeW1Eqr98WrKelg148ywCY5AryGsjEEbaUQAeJK2rY5vX2Ch2R2BMqqu6KI14kVZAQ9sdx8GtvrWBHu4fSB6kigVRXON_s6OTwyEzlw-7X60oU/s1600/DSC_0480.JPG" height="300" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="400" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Drugi.</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhotw25hED1nzth3_Z0NTv8ecm87vkaB65ydjk8wZSFCV8p5YVf1NMQ0e1TkhxCvdQ3rjq0C7ZBavbp4nX6Gn0N61Ondj_wu8idh-CnnKqvJJTzH4LEBNMxYtMJubrpr4bkg3TgsfAbcAo/s1600/DSC_0481.JPG" height="400" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="300" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Trzeci.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhotw25hED1nzth3_Z0NTv8ecm87vkaB65ydjk8wZSFCV8p5YVf1NMQ0e1TkhxCvdQ3rjq0C7ZBavbp4nX6Gn0N61Ondj_wu8idh-CnnKqvJJTzH4LEBNMxYtMJubrpr4bkg3TgsfAbcAo/s1600/DSC_0481.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> </a> </div>
<b>Przygotowania/Deck</b><br />
Czasu na testy wiele nie było, bo okres przedAssaultowy był dość zabiegany, niemniej zdecydowałem się zabrać imperialną talię z naszego lokalnego, czwartkowego turnieju.<br />
<br />
<b>Deck </b>- <a href="http://deckbox.org/sets/672871">http://deckbox.org/sets/672871</a><br />
<br />
Talia dosyć podobna do tej z krakowskiego regionalsa - trochę skakania, trochę żonglowania jednostkami. Psujemy szyki przeciwnikom jak tylko możemy, w międzyczasie kontrolując i dopalając.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsVLbuITkPng1HaJnbVF5HlLUgaaV1vUgTS4NHx4d-Rk7j6sfc4u3V9mxycIFQu4ykmtmaoPgajbE3cXH-LrK8XBUZGYE99NiAYc43tpSBxEacYkE7TNt4RBaVLBjMTDplhm0FydROG-U/s1600/Priestly+Hierarchy+-+Chapter+3+Header+-+Grand+Theogonist+Volkmarr_Nacho+Molina+blog.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsVLbuITkPng1HaJnbVF5HlLUgaaV1vUgTS4NHx4d-Rk7j6sfc4u3V9mxycIFQu4ykmtmaoPgajbE3cXH-LrK8XBUZGYE99NiAYc43tpSBxEacYkE7TNt4RBaVLBjMTDplhm0FydROG-U/s1600/Priestly+Hierarchy+-+Chapter+3+Header+-+Grand+Theogonist+Volkmarr_Nacho+Molina+blog.jpg" height="220" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ponurak.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b>Legenda</b><br />
<i>Volkmar</i> *3 - może pojawić się już w
drugiej turze z każdą strefą obstawioną. Działa antystandowo,
antyprzewijaniowo, w końcu - machanie jednostkami osłabia łapę opsa i
pozostawia go z niewieloma opcjami. No i 4 lojalsony pod doublinga ;)<br />
<br />
<b>Jednostki</b><br />
<i>Milicja</i> *3 - podstawa każdej udanej imprezy.<br />
<i>Huntsmen</i> *1 - niezły na start, pod seedsy/lobbera i ewentualnych osterknachtów, tylko jeden bo i tak mam tutaj masę jednostek.<br />
<i>Emperor's Chosen</i> *2 - wiadomo - eko + defensywa. tylko dwóch, widocznie Cesarz nie mógł znaleźć trzeciego.<br />
<i>Knights Panther</i> *2 - podobnie - utylizacja kasy przez nich daje nam boost ekonomiczny, dopałę w ataku, całkiem nieźli na snoty.<br />
<i>Resupply Platoon</i> *3 - (chyba) MVP - chłopaki przez cały turniej zarobili tyle kasy, że niamal w każdej grze starczało na koks i lasery. Jebane Szwajcary.<br />
<i>Sigmar's Blessed</i> *2 - nie grałem nimi od bardzo dawna - dość oczywiste połączenie z elitą - cóż, że kosztują 2.. kasę mamy. No i przede wszystkim mają Forced, przydaje się.<br />
<i>Osterknacht Elite</i> *3 - wszystko tutaj wiadomo.<br />
<i>Rodrik's Raiders</i> *3 - jak wyżej.<br />
<i>Werner Ludenhof</i> *1 - żywe srebro, hyc, hyc i opędzluje strefy. ekonomicznie uprzywilejowany typ, z tendencją do obśmiewania Snotlingów.<br />
<i>Ludwig Schwarzheim</i> *2 - macha chorągiewką nabijając Toughnessa, daje po ryju i przyjmuje na klatę. Z kolegą poniżej mamy ładny atak za 5, z przesunięciem niewygodnych typów. No i w razie potrzeby pomodli się do Taala, i wróci nam co potrzebne na łapę.<br />
Wilhelm of the Osterknacht *2 - nic nowego, przydatny popychacz.<br />
<br />
<b>Wsparcia</b><br />
<i>Kościół</i> *3 - spodziewałem się sporo Chaosu i Darków, może też jakiegoś mirrora - zatem w trzech postaciach.<br />
<i>Zoo</i> *2 - utylizacja kasy z Plutoniarzy.<br />
<i>Posąg</i> *2 - jakoś więcej się nie mieściło.<br />
<i>Taksówka</i> *3 - zawsze gra. zawsze. z Plutonem, Chosenami, Panterami, Ludwiniem.<br />
<br />
<b>Taktyki</b><br />
<i>Call for Reserves</i> *3 - oczywista oczywistość.<br />
<i>Called Back</i> *2 - pielgrzymka za dwa? nie było miejsca na trzecie.<br />
<i>Doubling of the Guard</i> *2 - dociąg trzeba mieć. jest Volkmar do zrzutu i trochę kart z 3 lojalkami.<br />
<i>Chain Lightning</i> *1 - sytuacyjny wpier... dla nadgorliwych.<br />
<i>Devoted to Taal</i> *1 - zgarniamy potrzebną w danym momencie kartę spod Ludwinia.<br />
<i>Iron Discipline</i> *3 - wiadomo.<br />
<br />
<b>Misje</b><br />
<i>Recruiting for War</i> *2 - niby niewiele mam supportów, ale jest dociąg karty, jest lojalka na stole, ewentualnie 3 pod DotG.<br />
<i>Hidden Operative</i> *2 - no raczej.<br />
<i>Recon in Force</i> *1 - musi być. jakby nas czasem poniosło za daleko ;)<br />
<br />
<b> Sobota/Turniej</b><br />
<br />
W środku nocy poderwałem zwłoki i pojechałem w city. Razem z Borinem i Keilem ruszyliśmy przechwycić Dashiego, Drumdaara i Raskoksa - i ze spodziewanym opóźnieniem ruszyliśmy w stronę Wrocławia. Tym razem na przeszkodzie nie stanęły nam żadne drzwi, zatem wycieczka przebiegała w miarę sprawnie, i z międzylądowaniem szlugowo/śniadaniowym dotarliśmy na miejsce w okolicach 900. Przedturniejowo złożyliśmy jeszcze szybką wizytę w Trio hostelu, spotykając już po drodze ekipę z Wawy, po czym rzuciliśmy zwłoki w stronę Saloniku. Nie byłem tam jeszcze w życiu, i w porównaniu z zeszłoroczną miejscówką ta wypadła blado i nijako. Nie stanowiło to jednak, żadnego problemu - były stoły, browar i blisko na fajczana - wszystko czego do szczęścia potrzeba. Zanim zaczęliśmy zawody, gadka szmatka i znajome mordy naookoło - sympatycznie i od razu weselej się zrobiło. Organizacja na propsie, pasione stolice wpadły od razu w oko, wszystko zapowiadało się dobrze :) Przy 46 uczestnikach (nie pamiętam do końca, a wyniki pojawią się pewnie po majówce) - zakładanych 7 rundach i Top16 szanse na wejście do wierchuszki jakieś były, aczkolwiek występ po raz kolejny z fundeckiem na dużym turnieju nie obiecywał wiele. Nic to - przyjechałem głównie dla atmosfery regionalsowej, integracji i możliwości powkurzania oponentów upierdliwym deckiem.<br />
<br />
Nie do końca pamiętam wyniki poszczególnych starć, więc mam nadzieję, że niczego nie pomieszałem - zaktualizuję, jak się oficjalne wyniki pojawią.<br />
<br />
<b>Runda I vs Deer Dance CHA 2-1</b><br />
Były MP. Z Chaosem raczej mam z górki, chyba, że źle coś podejdzie. Zaczynałem więc już nie było źle. Rozegraliśmy 3 szybkie gry bez historii, w których wszystko jasne stawało się do 5-6 tury. W grze środkowej podeszło jakoś słabiej, Seedsy zepsuły humor. W pozostałych były dyscypliny, i niezłe starty, którym DD nie był w stanie przeciwstawić zbyt wiele. Do przodu.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihF017L6yXdOnL0v4TGQg3cIMRtc1uDgVhrbTE8KZUmgwjDCfHgP6NnDHbOPDUg1XpeQ1Nwq-H1t9h0FiU5U57esEqqjR9F3FwF7X1tsq1uMX2y23zdQU1Cueavj7iJWnvo4ykVFUzsCc/s1600/376199_orig.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihF017L6yXdOnL0v4TGQg3cIMRtc1uDgVhrbTE8KZUmgwjDCfHgP6NnDHbOPDUg1XpeQ1Nwq-H1t9h0FiU5U57esEqqjR9F3FwF7X1tsq1uMX2y23zdQU1Cueavj7iJWnvo4ykVFUzsCc/s1600/376199_orig.jpg" height="320" width="256" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Szybka piłka.</td></tr>
</tbody></table>
<b>Runda II vs Dykta CHA 2-1</b><br />
Dykta chyba zaczynał. Podeszło mu zacnie, i w pierwszej grze dosyć szybko spuścił mi łomot. W kolejnej poszło w drugą stronę - chyba szybko pojawiła się moja Legenda z obstawą, dyscypliny były na miejscu, zacżęła się rozróba. W trzeciej ops wystawił w questa legion horrorów wszelkiej maści - oho, będzie korvak soon - pomyślałem. W międzyczasie udało mi się rozinąć i spalić jakoś jedną strefę. W otoczeniu chyba 12 już devek pojawił się Korvak, ale zanim coś dało radę zaatakować został wezwany na rękę opsa - i chyba zawinięty pod spód decku przez Ponuraka. Wiedziałem, że Dykta kitra unleasha na łapie, w battlu pojawiły się Demon Princy, które skutecznie zredukowały dociąg opsa i dały mu mocne pierd.. w przód. Pewnie mogłoby się skończyć inaczej, ale Łańcuch Błyskawic poskromił zapędy dwóch Księciuniów, i znowu nic nie zostało wbite w moją stolicę. Dorzuciłem jakieś Pantery do Towarzystwa Ludwika i Wilhelma (jeśli się nie mylę), poskakałem trochę i starczyło na drugą strefę.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKDT1NLiKNQc6MuJooA1XW6EwofmyIkBdEhnk108laBEqaV2rO7uv5IlUkJIz6MYR9seZDWArgUyMuB4S2LkZ_FCaaoQd4JNRbclbLs1cgRj0gax6RZ7NI_rffmBlCBuesiCyzKElpgR8/s1600/khorvak-art.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKDT1NLiKNQc6MuJooA1XW6EwofmyIkBdEhnk108laBEqaV2rO7uv5IlUkJIz6MYR9seZDWArgUyMuB4S2LkZ_FCaaoQd4JNRbclbLs1cgRj0gax6RZ7NI_rffmBlCBuesiCyzKElpgR8/s1600/khorvak-art.png" height="320" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Flankujący Cwaniak.</td></tr>
</tbody></table>
<b>Runda III vs Makabrysio ORC 2-0</b><br />
Z makabrysiem grało się pięknie, miło i zawodowo. Łobuz dość szybko postawił na agresję, rozdając przy okazji prezenty w postaci Inwazji Snotlingów. Pierwsza gra - o której pisał na forum już oponent - wisiała na włosku - Makabrysio skutecznie jechał mnie szrotem z Hordą. Wejście Rodrików zamknęło Hordę na kłodkę, a Chain Lightning rozsypał szrot w pył. Pojawił się Werner, który zdołał opędzlować snoty z tury na turę, ja kładłem devsony, a Makabrysio nie miał RIPa na ręce, żeby zgasić mi światło w odpowiednim momencie. Tech z <a href="http://deckbox.org/whi/Bonegrinder%20Giant">Gigantem</a> pewnie przyniósłby sukces, gdyby nie dwukrotny Called Back wysyłający go na wcześniejszą emeryturę. Gra druga to mój dobry start z kilku kart, i przewaga tempa w zasadzie do samego końca. Jest nieżle. Po trzech rundach - 3 do przodu - coś wróżyło, że skończy się rumakowanie.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiElW4ctZUotzL5o_SOA192_dViWq343_uWzxRxRNLL3IqqyJ9XiROevVCWQGyyUm7YukR8uVa44kjkfcQAdqm9JAIBD4gqPymOgB1jZmHaOBQpa8qoSxxNFowL9-r3diQn3qb2pq4Wpw/s1600/Iron_Claw_Horde_Warhammer_by_masterchomic.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiElW4ctZUotzL5o_SOA192_dViWq343_uWzxRxRNLL3IqqyJ9XiROevVCWQGyyUm7YukR8uVa44kjkfcQAdqm9JAIBD4gqPymOgB1jZmHaOBQpa8qoSxxNFowL9-r3diQn3qb2pq4Wpw/s1600/Iron_Claw_Horde_Warhammer_by_masterchomic.jpg" height="248" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Patataj, patataj!</td></tr>
</tbody></table>
<b>Runda IV vs Stach ORC 0-2</b><br />
Ech.. jak już wiedziałem z kim zagram to wynik nie stanowił zagadki. Dwa dni wcześniej na turnieju lokalnym spotkaliśmy się tymi samymi taliami i skończyło się podobnie. Na domiar złego starty były tutaj wybitnie kulawe, co tylko utrzymało tempo gry po stronie oponenta. Wurzzagh rzygał kiedy potrzeba, z siekierką robił rozpierduchę, wszystko w piździec. I tak w sumie dwa razy ;) Gratsy Stach!<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1Uc2vr32x_9o4tB6JoeuB_HCbiDZeR-uq1yHEiLcrhxNYfZCgp37dz4QZoAMpAoVMYHlkCcBAFG0IIRfH6EnfA6jMIxLa94aLUJmoqhoRQlisP9aXj6CwBZ-fzunsFhPAwZ3nlzUhVAs/s1600/Wurrzag_por_por_Lukasz_Jaskolski_Orcos.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1Uc2vr32x_9o4tB6JoeuB_HCbiDZeR-uq1yHEiLcrhxNYfZCgp37dz4QZoAMpAoVMYHlkCcBAFG0IIRfH6EnfA6jMIxLa94aLUJmoqhoRQlisP9aXj6CwBZ-fzunsFhPAwZ3nlzUhVAs/s1600/Wurrzag_por_por_Lukasz_Jaskolski_Orcos.jpg" height="320" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Taniec na grobach.</td></tr>
</tbody></table>
<b>Runda V vs Dex HE 0-2</b><br />
Szfook, Haje to kolejny po orkach niewygodny dla mnie przeciwnik. Tutaj jak na złość mimo niezłych startów karty podchodziły nie takie jak potrzeba. Gdy Dex zaczynał z supportów na łapie byli Osterknachci, gdy zaczynał z jednostek przyczaili się tam Rodrycy. Wszystko w tej grze było na opak. W pierwszej grze sporo złego zrobił Helm of Fortune utrzymujący cwaniaka na Queście i pozwalający opsowi na dopięcie swego. Gra była okropnie długa, jednak Dex przebił się przez obrońców i udało mu się zakończyć ją zwycięsko. W drugiej - pojechałem nieco bardziej agresywnie - ale i tak zabrakło - Osądy Loeca wchodziły przy braku Kościołów i dyscyplin. Asuryan oczyszczał moje kieszenie - słabo się to wszystko potoczyło. Sally Forth i takie tam.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPBVtZL7t1neluNUi-ZXvoZEcz2pFhf1e7ej7A0JliCv4ZjTj3RV0A_8NR1VehIHxkCEfi1rjvBm6XE4ExydUTdYBgDJNuGAeURUzVX_i9swJAgdo_dkS0NtuiyEt3FwVWswbqjrBD8No/s1600/M1310498a_Art_of_Warhammer_High_Elves_P1Mb5XL.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPBVtZL7t1neluNUi-ZXvoZEcz2pFhf1e7ej7A0JliCv4ZjTj3RV0A_8NR1VehIHxkCEfi1rjvBm6XE4ExydUTdYBgDJNuGAeURUzVX_i9swJAgdo_dkS0NtuiyEt3FwVWswbqjrBD8No/s1600/M1310498a_Art_of_Warhammer_High_Elves_P1Mb5XL.jpg" height="320" width="245" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ę i k&*wa Ą.</td></tr>
</tbody></table>
Z przedobiadowym bilansem 3-0-2 i niedospaniem coraz mocniej dającym o sobie znać zawlokłem się do hostelu, żeby przejąć klucz od pokoju, po czym spożyłem kebabsona - ponoć "najlepszego w mieście" - ale tu chyba kogos poniosło:P<br />
<br />
<b>Runda VI vs Kryha EMP 2-1</b><br />
Kolejny były MP. Mirror w sympatycznych warunkach. Talia opsa zupełnie inna od mojej, bez nadmiernego skakania za to z pojazdem szrotem (wojownicy i muzycy) i Pomerem na czele. Udało się opanować dwie gry dosyć szybko zyskując ekonomiczną przewagę (pluton uber alles!) i wprowadzając Volkmara. Przy śladowych ilościach Diecezji na stole (Rodrycy pilnowali kleru), dało się pomachać jednostkami i zubożyć tym samym rękę opsa. W grze środkowej niby wszystko było w zasięgu do momentu kiedy Solomon z kolegami rypnęli mi w rytm jarmarcznych bębenków za 14/15, Fajne gry, fajna talia i fajny przeciwnik. Propsy!<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipHHdsJL1vK89EMUJ4srdKid6NAF7npemfT_lTmoveyWUQsqcZiteGqR8UDHOSlXzmokkyyADlGqc_qA0XB4IfA6yJpL-sC0RZdcV2EFGDbMV8lHX8i_71IbKzpjHkE0AiXAURJK1DNbg/s1600/Empire_1_.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipHHdsJL1vK89EMUJ4srdKid6NAF7npemfT_lTmoveyWUQsqcZiteGqR8UDHOSlXzmokkyyADlGqc_qA0XB4IfA6yJpL-sC0RZdcV2EFGDbMV8lHX8i_71IbKzpjHkE0AiXAURJK1DNbg/s1600/Empire_1_.jpg" height="213" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nie zaczepiać!</td></tr>
</tbody></table>
<b>Runda VII vs Keil DWA 1-1</b><br />
Z Keilem ostatnio szło nieźle - przy założeniu, że grał Chaosem. Mniej więcej wiedziałem, czego się spodziewać po jego Krasnalach, więc wielu niespodzianek nie było. W grze pierwszej poszło szybko w plecy. Tunelarz czy inny Tarczownik szybko spuścił w kanał Kazadora z obstawą i potem poszło już z płatka. Słabizna. W drugiej grze ja miałem z kolei jakiś porno start, Keil nieszczególnie. Kanonki nie wyciągają zbyt często:/ Udało się złapać rytm, i zacząć palić. Został nam czas na trzecią więc jedziemy - Generalnie była solidna napier..lanka. Obie strony nieźle się rozbudowały, u mnie Legenda na stole i Plutoniarze zarabiający co turę kasę na waciki, udało się wybronić i przejść do ofensywy. Zaczęło się machanie, i nawet Kazador nie był już taki straszny - po Naszej stronie Ludwinio zdążył już nabrać trochę Toughnessa, więc żyło się bezpieczniej. Zabrakło czasu, by rozstrzygnąć walkę.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii_S_yiccun9wu8CRAQRUvE5Dj_YIZcTcWP0LvE0kXqPoK0IkUrxetYWH6JB93ooH6pGrBXcXGcF42eNwNiJos6zJfWbcKDNOSPNlvAtOVFUybXYt4Psfr4Nnc0Z1NRF-90nZJ04LADts/s1600/Dwarfs_Art_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii_S_yiccun9wu8CRAQRUvE5Dj_YIZcTcWP0LvE0kXqPoK0IkUrxetYWH6JB93ooH6pGrBXcXGcF42eNwNiJos6zJfWbcKDNOSPNlvAtOVFUybXYt4Psfr4Nnc0Z1NRF-90nZJ04LADts/s1600/Dwarfs_Art_1.jpg" height="320" width="226" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Brygada Remontowa.</td></tr>
</tbody></table>
Wynik 4-1-2 więc jest nieźle, a przynajmniej przyzwoicie. Jak się okazało na wejście do Topki wystarczyło - skończyłem na 9. - co tym samym skazywało mnie na walkę z 8. Raskoksem.<br />
Do T16 załapało się 7 osób z Krk - co cieszy ogromnie. Poza "pewniakami" - Drumdaarem, Raskoksem, Stachem i Keilem, wszedł jeszcze Borin ze mną i WIlkoo - dla którego był to pierwszy wyjazdowy regionals - Gratsy mate! <br />
<br />
<b>1/16 vs Raskoks DE 2-1</b><br />
W sumie nie było tutaj wielkiego strachu:/ Talię opsa znałem z czwartku, i lokalnie ten match up był dla mnie dosyć wygodny. W przegranej grze jakoś niespecjalnie podeszło, i Raskoks przykontrolował moją łapę w sposób bezwstydny. Złoił też moją Legendę dopalając szrot expami. Chyba dwa razy pod rząd :). W pierwszej wygranej, jego słaby start - z Mańka - został szybko przycięty (Called Back!) i tempo już było w sam raz. W ostatniej grze mimo niezłego startu po obu stronach, ekonomicznie byliśmy jednak poza jego zasięgiem. Podwójny zestaw Pluton +Taksa dawał mi dodatkowe 2 kasy co turę, co przydawało się do cofania na łapę, boostowania ZOO i Panter. Mimo Kultór Rozkoszy w Battlu, Ludwinio dzielnie napierał, nie napotykając na większe przeszkody, i prowadząc Imperialne zastępy do zwycięstwa. Fajne gry.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDwNUlEBN6lepWeTD9CxuVEUi127iNEAtM170d3c78ImN2ghVNEgquSXF_BZFVfBCY-7rQhbw5HUV8iepxR8fJrLZ8VyWI02fFPVBjFJtojwVL55U69kIt_FGaevYYdzFEvp_k7EB1kTI/s1600/08.wir.skyrock.net.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDwNUlEBN6lepWeTD9CxuVEUi127iNEAtM170d3c78ImN2ghVNEgquSXF_BZFVfBCY-7rQhbw5HUV8iepxR8fJrLZ8VyWI02fFPVBjFJtojwVL55U69kIt_FGaevYYdzFEvp_k7EB1kTI/s1600/08.wir.skyrock.net.jpg" height="320" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nie tak mroczno.</td></tr>
</tbody></table>
<b>1/8 vs SoS DE 0-2</b><br />
Tu sytuacja znacznie się odwróciła. Po pierwsze miałem bajeczne starty, o czym SOS wspominał - wylazłem w pierwszej turze z misji chyba i może taksy. W drugiej grze niby lepiej, ale zabrakło kart w drugie tempo. Ops hejcił, bladewindował, zapraszał do tańca Chytre Baby z Radomia i Korsarzy. Miał wszystko co potrzeba. Burny też - w odróżnieniu do Raskoksa. Dwie szybkie gry bez historii, ale jakoś tak bez wyrzutów sumienia. Jak się później okazało ops wygrał cały Assault, więc już zupełnie wstydu nie było.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhkM45DNTZtgc06nNeFtdx63JdNmxh1EXImNrah66WLltfv9YTUFrhm7x42SIcX4Ey82WTj6NopyNb-o6XWFG8bRIr7D2SZhJBM271Ugmt3yBfErXW-m0F6G7SslfIKsRW1zZiggiSOBc/s1600/m1610167_dark_elf_background_large_image.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhkM45DNTZtgc06nNeFtdx63JdNmxh1EXImNrah66WLltfv9YTUFrhm7x42SIcX4Ey82WTj6NopyNb-o6XWFG8bRIr7D2SZhJBM271Ugmt3yBfErXW-m0F6G7SslfIKsRW1zZiggiSOBc/s1600/m1610167_dark_elf_background_large_image.jpg" height="320" width="236" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wszystko co potrzebne.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Skończyłem całość bodajże na 6. miejscu - więc jest ok. A korzystając z własnego odpadnięcia obejrzałem sobie jeszcze kilka innych gier. Super, że finałowy stolik był wrzucony na TV, ale ja polazłem oglądać na żywo grę o trzecie miejsce między Borinem a JohnnymM. - dawno się tak nie ubawiłem:) Intensywność zagrań obu graczy epicka a pojedynki zwyczajnie ciekawe.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWYlsO-Y1KFX3Wh7IqGxzA1Bt26nJfuQr4I9AYp9e2hVzA11TISRKVo_4sX_cAkzOfVxXEXPX0mfxCyGzWwbnOVUDigyYUz5t8DWm_Zpb9b98igIj9FkAge7LZbQb_pnPT_gykID9FgXA/s1600/DSC_0475.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWYlsO-Y1KFX3Wh7IqGxzA1Bt26nJfuQr4I9AYp9e2hVzA11TISRKVo_4sX_cAkzOfVxXEXPX0mfxCyGzWwbnOVUDigyYUz5t8DWm_Zpb9b98igIj9FkAge7LZbQb_pnPT_gykID9FgXA/s1600/DSC_0475.JPG" height="300" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wiśnia - obserwator ONZ.</td></tr>
</tbody></table>
<b> </b>Przy stanie 1-1, tuż po starcie 3 pojedynku była piękna scena, w której Johnny<b> </b>chce odrzucić Chytrą Babą kartę z łapy opsa. Borin tasuje karty, podsuwa je opsowi i mówi "Tylko się postaraj!". Johnny oczywiście wyciąga Kazadora, a Borin na to " dzięki! stand." :) poźniej podszedł jeszcze jeden Stand i brodaty napór nie zostawił czasu na przewinięcie.<br />
<br />
Po części turniejowej zaczęła się integracja na dobre, więc nie ma co się rozpisywać. Ważne, że zabawa na wypasie - Podziękowania dla Orgów! i moje prywatne dla Drumdaara<b> </b>za współprowadzenie soon-to-be Dream Teamu:) na stole z piłkarzykami. Kilka razy nawet wygraliśmy.. Tak ze trzy.:)<br />
<br />
Jakoś po drugiej zawlekliśmy się do hostelu, i muszę przyznać, że wejście na czwarte piętro nie należało do najlepszych doświadczeń w moim życiu:)<br />
<br />
<b>Niedziela/Kataklizm</b><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAv7LQZOFmrLzCIlGZi5gpRPu5D7VyAil-YvCTMQJne2Kpp72dZ98mStU_qVD1NWiu5-eZPcEX1K2KC7F22tNpz4d93N1K4SmhtmtuUAQo1ZFcC12NtUDltbYdD7dtu1qib6fRnx1qioo/s1600/Capture1231252521.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAv7LQZOFmrLzCIlGZi5gpRPu5D7VyAil-YvCTMQJne2Kpp72dZ98mStU_qVD1NWiu5-eZPcEX1K2KC7F22tNpz4d93N1K4SmhtmtuUAQo1ZFcC12NtUDltbYdD7dtu1qib6fRnx1qioo/s1600/Capture1231252521.png" height="320" width="217" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Karl Franz</td></tr>
</tbody></table>
<b> Deck</b> - <a href="http://deckbox.org/sets/668165">http://deckbox.org/sets/668165</a><br />
<br />
<b>Legenda</b><br />
<i>KF</i> *2 - pod doublinga. Czasem wchodzi - jest spokój ducha przed brutal offeringiem.<br />
Jednostki<br />
<i>Milicyja</i> *3 - sie wie.<br />
<i>Holy Defender</i> *3 - albo rzucisz na tacę, albo wracasz do domu. <br />
<i>Huntsmen</i> *2 - tani szrot musi być na start.<br />
<i>Gold Wizard Acolyte</i> *3 - spokojny atak bez przeszkód.<br />
<i>Resupply Platoon</i> *2 - eko, eko.<br />
<i>Sons of Coin</i> *1 - jak wyżej.<br />
<i>Battle Wizard</i> *2 - no zaatakuj, i dare you ;)<br />
<i>Werner Ludenhof</i> *2 - mobilność uber alles. Na Questach spuszcza łomot agresorom.<br />
<i>Ludwig Schwarzheim</i> *2 - dodatkowy Toughness i psucie krwi oponentów.<br />
<br />
<b>Wsparcia</b><br />
<i>Derricksburg Forge</i> *3 - rozwój jak przy planie Marshalla<br />
<i>Zoo</i> *2 - prosty wybór.<br />
<i>Kościół</i> *2 - na wszelki wypadek ;)<br />
<i>Posąg</i> *2 - starty jakieś muszą być.<br />
<i>Taksa</i> *3 - dziwnym nie jest.<br />
<i>Hospitable Cave</i> *2 - pod Protect the Empire. nasze cwaniaki są nie do ruszenia.<br />
<br />
<b>Taktyki</b><br />
<i>Innowacja</i> *3 - kasa musi być.<br />
<i>Dyscyplina</i> *3 - w niebezpiecznym świecie trza się jakoś zabezpieczyć.<br />
<i>Muster for War</i> *1 - bo mogę. a jak już złapię Fulcruma, to atakować nie trza zbyt wiele.<br />
<i>Doubling</i> *2 - karty muszą być.<br />
<i>Surrender!</i> *1 - na koksów, którym się wydaje, że coś mogą. i żeby mieszać przy stole.<br />
<i>Chain Lightning </i>*1 - really? you wanna attack me? ;)<br />
<br />
<b>Misje</b><br />
<i>Protect the Empire</i> *3 - podstawa decku. z Cavami, Holy Defenderami i Battle Wizardami uprzykrzają życie agresorom.<br />
<i>Hidden Operative</i> *2 - czasem trzeba skoczyć po wino. Dla Wernera podkładka pod Boost ekonomiczny.<br />
<i>Recruiting for War</i> *2- jest trochę supportów, zatem o dociąg nie trudno.<br />
<br />
Idea gry tym deckiem jest dość prosta. Należy odpowiednio wczęśnie złapać jakiegoś fulcruma, po czym już go nie oddać;) Sprawdza się to rozwiązanie w przypadku trzyosobowych stolików i krakowskiej punktacji - nawet jeśli nie zwyciężymy, zdobyte punkty dominacji powinny przynieść nam sukces. Kluczem są oczywiście questy - Protect the EMpire, które pozwalają nam w pełni wykorzystać Holy Defenderów i Battle Wizardów. Jest sporo kart robiących nam dobrą ekonomię, jak już się rozdmuchamy to warto wprowadzić Karola, który stabilizuje sytuację. W Ataku jak zwykle sprawdza się Ludwinio w towarzystwie niezastąpionych Gold WIzard Acolytes. Z tym, że atak jeśli już mamy fulcruma, konieczny nie jest.<br />
<br />
We Wrocławiu po czterech rundach zakończyłem turniej na 4. miejscu, więc wynik nie jest zły, zwłaszcza biorąc pod uwagę słaniutki wynik na stoliku z Przemem, i brak czasu w ostatniej rundzie, który pozbawił mnie pełni szczęścia.<br />
<br />
<b>Runda I vs JohnnyM ORC / Germanus ORC</b><br />
Orki na stole nigdy nie wróżą nic dobrego, przy tym stole były dwa:/ Udało się jednak szybko uzyskać w drugiej turze Fulcruma - podobnie jak Johnny - co pociągnęło za sobą moją defensywną taktykę. DOszedłem do wniosku, że należy zmarginalizować Germanusa i na spokojnie wzrastać w dominacji, chroniąc swoje zabawki. Udało się podnieść po rzygowinach, następnie wstawić Kaarola i generalnie już był spokój. W ostatniej turze pomogłem Surrenderem! zdobyć Germanusowi fulcrum Johnnego, co dało mi zwycięstwo. W całej grze zaatakowałem dwa razy - raz na fulcrum, i raz w boczną strefę Germanusa.<br />
Wynik do przodu. Ja 8, J 7, G 4 (chyba, jak coś będę prostował po oficjalnych wynikach)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7jcyo9u06ylGtxz6qJtxN5oMWEtsByF0jTHDc5y6YX1aDocHrW917zcNuQ0lx66TA55u7qu2V1sTmOPnD4BFN1W-6KrClYMHL8fi1e0mQmK0KJxiP_wpG4fWRG2d_PdhDJ32Asr5594o/s1600/270px-SigmarHeldenhammer.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7jcyo9u06ylGtxz6qJtxN5oMWEtsByF0jTHDc5y6YX1aDocHrW917zcNuQ0lx66TA55u7qu2V1sTmOPnD4BFN1W-6KrClYMHL8fi1e0mQmK0KJxiP_wpG4fWRG2d_PdhDJ32Asr5594o/s1600/270px-SigmarHeldenhammer.jpg" height="320" width="226" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Imperium górą.</td></tr>
</tbody></table>
<b>Runda II vs Przemo EMP / Yotanka HE</b><br />
Graliśmy już z Przemem w krk, więc wszystko było jasne - gość potrafi strollować niemal każdego:) Zacząłem kosmicznie (z Musterem) co trochę chyba zaciemniło obraz sytuacji Yotance. Przemo szybko złapał pierwszego Fulcruma i zaczął wzrastać w dominacji, moje podejście do złapania własnego w kolejnej turze zostało zablokowane przez Loeca Yotanki, który jednego sprezentował też Przemowi. Mimo usilnych tłumaczeń, że to zagranie zakończy w zasadzie grę, Yotanka chyba nie ogarnął tematu. Gra skończyła się turę później. Zabrakło ze dwóch młotków w przodzie.<br />
Ja 3, P 8, Y 3<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1MGpOWpasxOBB_p6uWAV3ffBzRRScA212P2ovMFfZ7nPBsGxEGMuHiTaSVH3EsYFkSpXu8O_HWRIJ-p2kwytVCEdjf2vZl0SPbTuCQHeircV0ssW2izyJ5GGJYohmUjASVJnp5KM0EGc/s1600/1339160392719.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1MGpOWpasxOBB_p6uWAV3ffBzRRScA212P2ovMFfZ7nPBsGxEGMuHiTaSVH3EsYFkSpXu8O_HWRIJ-p2kwytVCEdjf2vZl0SPbTuCQHeircV0ssW2izyJ5GGJYohmUjASVJnp5KM0EGc/s1600/1339160392719.jpg" height="216" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Imperium górą again. Tylko nie to co potrzeba:P</td></tr>
</tbody></table>
<b>Runda III vs Yotanka HE/ Juri i jego dwugłowa Hydra (Stach + Breas) DE</b><br />
Początkowy niezły start został trochę przycięty przez Sacrifice to Khaine Juriego. Udało mi się jednak odwinąć, przejąć fulcruma z indirectami dla przeciwników i zabezpieczyć go chłopakami na questach. Yotanka raczej znowu tempo lub dwa z tyłu, za to Mroczniaki kombinowali na potęgę. Ekonomiczna dominacja pozwoliła nam jednak na przejęcie inicjatywy i zagarnięcie stołu.<br />
wyników nie pamiętam, ale było zwycięstwo.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivxIQ6wyuUW5Pmzk6ah52EohlbM_MJXxya5DPTTD4_Jvo0oZzeQ4CJnNKRnXBpQEmkyJZB9A0pWSx8SiKOPV6UfqxNz3aX7hAUsjESDanaS6RLlnzIA4DRpHKRwNXT34CKY1idyg05s7Q/s1600/1458x989_2217_Assault_on_Ulthuan_2d_fantasy_dragons_battle_warriors_picture_image_digital_art.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivxIQ6wyuUW5Pmzk6ah52EohlbM_MJXxya5DPTTD4_Jvo0oZzeQ4CJnNKRnXBpQEmkyJZB9A0pWSx8SiKOPV6UfqxNz3aX7hAUsjESDanaS6RLlnzIA4DRpHKRwNXT34CKY1idyg05s7Q/s1600/1458x989_2217_Assault_on_Ulthuan_2d_fantasy_dragons_battle_warriors_picture_image_digital_art.jpg" height="271" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Gdzie dwóch się bije, korzysta trzeci. Niech wiedzą starzy, a także dzieci.</td></tr>
</tbody></table>
<b>Runda III vs Mielona ORC / Dashi CHA</b><br />
Znajome towarzystwo przy stoliku, więc spoko. Start koszmarny - bez młotka nawet. Zacząłem żebranie o karciochy z fulcruma Mielony, szczując oponentów na siebie. Dashi soon rzucił Calla i zapełnił swojego battlefielda - jedynym ratunkiem był Rzyg rzucony przez orki. Wylazłem zatem z supportów i poleciał rzyg. Dashi został na wiosce rasowej i chyba blue horrorze, który zastąpił kolegę, Mielona też jakoś mizernie.Wciąż na 3 punktach dominacji zacząłem odbijać się od dna i zdobywać coraz większą kontrolę nad wydarzeniami. Wspólnym siłami udało nam się z Dashim pozbawić Mielonę Fulcrumów - była już na 7 dominacji, i ograniczyć jej możliwości. Wkrótce natarcie Dashiego rozświetlił Łańcuch Błyskawic i zrobiło się naprawdę z górki. Niestety - Brutal Offering spowolnił moją ekspansję, a kończący się czas pozbawił mnie zwycięstwa:/ damn<br />
Ja 6, D 7, M 6<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwDxcCsFifRVZPxjm-ozCnZJKvb9JJdETY8x2D9snhB9NtfNRxwOxrd8p6fehliqqe8vQOFhKyxbAnckm4i971_GEu9WjsMjUubv6WeglffkZfozs7VBuVDSrBLuAWs9-9DkFAXxaI1Lg/s1600/tumblr_mslbxtiZ9U1rn2yg0o1_1280.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwDxcCsFifRVZPxjm-ozCnZJKvb9JJdETY8x2D9snhB9NtfNRxwOxrd8p6fehliqqe8vQOFhKyxbAnckm4i971_GEu9WjsMjUubv6WeglffkZfozs7VBuVDSrBLuAWs9-9DkFAXxaI1Lg/s1600/tumblr_mslbxtiZ9U1rn2yg0o1_1280.jpg" height="300" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">There is only Chaos.</td></tr>
</tbody></table>
Kataklizmowe zmagania, mimo wstępnego kacora z soboty, wniosły sporo rozrywki - wielkie propsy dla wszystkich, którzy wzięli w nich udział - ponad 20 osób!!! Wygrał Kubala, tuż za nim znaleźli się Raskoks i Przemo - kongratulacjony once again!<br />
<br />
Wielkie dzięki raz jeszcze dla Orgów Turnieju, i uczestników, którzy stawili się w słusznej liczbie. Do Bydgoszczy raczej nie zawitam, więc do zobaczenia pewnie na MPkach w Krakowie.<br />
Dzięki też dla wszystkich załogantów Borinowej SteamMaszyny! Zacne Towarzystwo i solidne wyniki wróciły do domu! peaceAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-73691745389821816262014-04-28T11:18:00.000+02:002014-04-28T11:23:11.569+02:00Turniej 3. - PreAssaultowe pitu pitu.W zeszły czwartek, w cieniu rzucanym przez nadchodzący turniej regionalny we Wrocławiu, rozegraliśmy kolejną odsłonę naszej ligi.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwm_Tj0qfCXAxYqo_PFxNMQS8z4cB5bG2BmIc7CDK5CH8iG35AsKkCT6dJ_CPnlkymuaU7pbUaSZ6g5HIlZUHwklyCfQbqnacjY9PLdg-rQFnIEgn6N3-Z9wuxrVsYXfMRa2H-LEaojro/s1600/bez%C2%A0tytu%C5%82u.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwm_Tj0qfCXAxYqo_PFxNMQS8z4cB5bG2BmIc7CDK5CH8iG35AsKkCT6dJ_CPnlkymuaU7pbUaSZ6g5HIlZUHwklyCfQbqnacjY9PLdg-rQFnIEgn6N3-Z9wuxrVsYXfMRa2H-LEaojro/s1600/bez%C2%A0tytu%C5%82u.jpg" height="306" width="640" /></a></div>
<br />
Dla niektórych była to okazja do testów przed Assaultem, które pomóc miały w podjęciu kluczowych decyzji. Stach po raz drugi z rzędu zgarnął puchar, Raskoks uplasował się na trzeciej pozycji, mi udało się wskoczyć na drugie miejsce podium, odświeżając nieco talię z krakowskiego regionalsa - zeszłoturniejowe podejście do Lizaków nie wypaliło, zatem zwrot w stronę Niemców wydał się najrozsądniejszą opcją.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhekdabCq9EYVJXeUhZQfIZy4FCV5ZfmVO1QgVgzX0Kl5T6_CzaN8LQ9Kh6xWor7Bg6dvS2fSjjlFscQ6MuUENIABxtjdM4SS7rZRcGEorh4flnodqd9-9EBzv_LEEdR-Y7AyJ40pbvV5s/s1600/WHF19_11_WarriorPriest_EvenMehlAmundsen.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhekdabCq9EYVJXeUhZQfIZy4FCV5ZfmVO1QgVgzX0Kl5T6_CzaN8LQ9Kh6xWor7Bg6dvS2fSjjlFscQ6MuUENIABxtjdM4SS7rZRcGEorh4flnodqd9-9EBzv_LEEdR-Y7AyJ40pbvV5s/s1600/WHF19_11_WarriorPriest_EvenMehlAmundsen.png" height="320" width="256" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Za Sigmara!</td></tr>
</tbody></table>
Mimo nieco uboższej niż zazwyczaj frekwencji, turniej bardzo na propsie - techy latające nad polami bitew przyprawiały o zawrót głowy ;) - walki były ciekawe i wymagające.<br />
<br />
Runda I vs Keil CHA 2-0<br />
<i>Na początku był Chaos</i>. Keilowy. Lekki początkowy przestrach w moich szeregach nie zdołał się rozprzestrzenić w dalszej części gry. Żelazna dyscyplina narzucona przez Wielkiego Teogonistę pomogła skutecznie przeciwstawić się Mrocznym Bogom i, przy dobrych startach, opanować tę część Starego Świata. Bohaterskie działania imperialnych oddziałów prowadzonych pod sztandarem Ludwinia przyniosły podwójne zwycięstwo, trzeba jednak oddać, że starty przeciwnika były dalekie od ideału, co znacznie ułatwiło moje zadanie.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH-3SJNTs-s1_Zgp7B_MJQU5b2jO2a6nm0zHYmSUGITK8G7nNuOpKDH-hr4yjpMxcWSeofmzk1esYfPauEXuQJrQRZ7G_Fu17nZbTCATmyRhwCzmHp8jiAoHQfyozctW-7vMw1acGW27s/s1600/Archaon_Everchosen_zps32849a00.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH-3SJNTs-s1_Zgp7B_MJQU5b2jO2a6nm0zHYmSUGITK8G7nNuOpKDH-hr4yjpMxcWSeofmzk1esYfPauEXuQJrQRZ7G_Fu17nZbTCATmyRhwCzmHp8jiAoHQfyozctW-7vMw1acGW27s/s1600/Archaon_Everchosen_zps32849a00.jpg" height="285" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Smutek(?) Archaona.</td></tr>
</tbody></table>
Runda II vs Wilkoo DWA 1-0<br />
Średnio bywa z brodaczami. Ekonomicznym potencjałem przerastają nas w początkowej fazie, w późniejszym etapie również potrafią wysypać się za grosze. Tym razem pierwsza gra trwała kosmiczną ilość czasu, i na drugą zostało chyba z 10 minut. Gra trwała i trwała, bo Wilkoo trochę się zastanawiał nad swymi zagraniami, i ja też dorzucałem swoje trzy szylingi psując mu szyki jak tylko było można. Nadejście Volkmara, w dość wczesnej fazie gry, pozwoliło na żonglowanie jednostkami, przy jednoczesnej blokadzie standa z devkowych odpadów. Musiałem się trochę napocić, żeby brodacze nie pogrzebały swoich uraz w moim grobie, ale udawało się wyjść obronną ręką z tego zamieszania. Valaya trochę opóźniła nieuniknione, niemniej Victoria była po naszej stronie. Gra druga to znacznie lepszy start Wilka, ale Called Backi i Błogosławieni Sigmara przyhamowały agresję <i>Dawi</i>. W drugim tempie udało się umocnić, i szala raczej przychylała się na moją korzyść. Czas zakończył pojedynek.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaXSzixbxGAz6Xn5_pcIUiLWRePlUxJj6flFCIvJsPLdzREQDca74p_6ljcOeX17cYPMMdsM3UcmIokWnXkjhQrAjdWN5fDtWLtNdBqGcRs3wsEel9br_nAMMjwloWw3FShof0tP1xQVI/s1600/beefy_dwarf_render.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaXSzixbxGAz6Xn5_pcIUiLWRePlUxJj6flFCIvJsPLdzREQDca74p_6ljcOeX17cYPMMdsM3UcmIokWnXkjhQrAjdWN5fDtWLtNdBqGcRs3wsEel9br_nAMMjwloWw3FShof0tP1xQVI/s1600/beefy_dwarf_render.jpg" height="320" width="212" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zagniewani młodociani :)</td></tr>
</tbody></table>
Runda III vs Raskoks DE 2-0<br />
Walki z Liderem zawsze na propsie. Miałem świadomość tego, że moja talia powinna sobie w miarę dobrze radzić z Mrocznymi Raskoksa - nijaka kontrola supportów u opsa pozwala chronić moje jednostki dość skutecznie, przy założeniu, że kościoły pojawią się odpowiednio wcześnie. Generalnie podchodziło dobrze - Rodriki i machanie jednostkami wroga, sprawiało przyjemność, Kulty trochę przeszkadzały, ale udało się zażegnać niebezpieczeńśtwo. Recon in Force z Volkmarem dają spokój ducha - zazwyczaj - jeśli chodzi o przewijanie. Chytre Baby z Radomia wiele nie zdziałały i poszło wszystko po naszej myśli.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieN3dQgFZZSzo1JQP-lFJpQlBGwdQwDLyMrIiGlgpMvYhADfgCUQLG28mVYQSHWKgaCtkdl5i3_f1CJTO0L6QbXRThmh9sCCUYx0DOEv6BTiEWX_40gr82o1Y8Xo2CgzNUNiumgc70m-0/s1600/morathi_sml.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieN3dQgFZZSzo1JQP-lFJpQlBGwdQwDLyMrIiGlgpMvYhADfgCUQLG28mVYQSHWKgaCtkdl5i3_f1CJTO0L6QbXRThmh9sCCUYx0DOEv6BTiEWX_40gr82o1Y8Xo2CgzNUNiumgc70m-0/s1600/morathi_sml.jpg" height="320" width="255" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Pff.. ;)</td></tr>
</tbody></table>
Runda IV vs Stach ORC 0-2<br />
Ten układ powtarza się co jakiś czas. Ja na niebiesko, Stach na zielono. Wynik zazwyczaj mocno słaby dla mnie. W sumie szybkie bęcki. Słabe moje starty i dobre dojścia Stacha zrobiły swoje. Skill opsa umożliwia mu wyjście z najciemniejszej doliny, a Wurzzagh jest w tej dolinie biggest mothafucka. W razie czego, rzygnie kiedy należy:/ W jednej z gier nie miałem nic do powiedzenia, w drugiej walnąłem babola pozwalając Stachowi zebrać gotówkę z raidera. W sam raz na przyszłoturowe Śledzie. Shit happens, jak mawiają w Albionie.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ7Wn9RU2i2bw4rTvrszUHSXyE05tw_uQRowEVoFnmkZT6pZRL7VXD63KBYmC297a84bUU19F1gQo6LmpVpa8vbtDOWNKGI6wLIdy-LEYiRQipQoGscYjoJIr5cu7HVaT10Hw7eQ-m5GM/s1600/f1aea03c75ec83ba55ee560ab5ec190a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ7Wn9RU2i2bw4rTvrszUHSXyE05tw_uQRowEVoFnmkZT6pZRL7VXD63KBYmC297a84bUU19F1gQo6LmpVpa8vbtDOWNKGI6wLIdy-LEYiRQipQoGscYjoJIr5cu7HVaT10Hw7eQ-m5GM/s1600/f1aea03c75ec83ba55ee560ab5ec190a.jpg" height="327" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Headache gwarantowany :/</td></tr>
</tbody></table>
Runda V vs Valathorn LIZ 2-0<br />
Z Jaszczuroludźmi bywa różnie. A kiedy pozwolisz im się rozwinąć - zwyczajnie źle. Do tego jednak nie doszło. Przerzucaliśmy spoilsy ze strony na stronę do momentu dojścia Rodrików, co zakończyło upuszczanie mojej krwi. Później udawało się złapać ekonomiczną przewagę, w której machanie jednostkami opsa przy Diecezjach w grze, a Dyscyplinach na ręce zapewniało psychiczny komfort. Po wejściu Volkmara sytuacja stawała się dla Lustriańskich zastępów niewygodna i zwycięstwo wpadało w moje ręce. Fajne, ciekawe gry, sporo kombinowania i zarządzania ryzykiem;)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXW1NmYpWif6vMeqGmpdi_ysaEQKQ02Vv5qfWTg613sjUSjb-ProcSc3Hv-A-nTt3UIt747M4pHJ5TnSuUHhhyi8rUf9XuczwxuducRgiZ2G3R013VMieNX3uCs2gRCZBIs5NH_SZ73LU/s1600/Saurus.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXW1NmYpWif6vMeqGmpdi_ysaEQKQ02Vv5qfWTg613sjUSjb-ProcSc3Hv-A-nTt3UIt747M4pHJ5TnSuUHhhyi8rUf9XuczwxuducRgiZ2G3R013VMieNX3uCs2gRCZBIs5NH_SZ73LU/s1600/Saurus.jpg" height="301" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dziki kraj.</td></tr>
</tbody></table>
Tyle z czwartkowego turnieju. Wynik - jak dla mnie - boski. Dzięki wszystkim za grę! Skuteczność talii w grze z mocnymi graczami po drugiej stronie stołu, rokowała sympatyczną wycieczkę do Breslau. Ale o tym w następnym wpisie.<br />
peace<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-45169226470762856152014-04-23T09:23:00.001+02:002014-04-23T09:23:17.058+02:00Turniej 2. - Even StevenPrzedświąteczne spotkanie turniejowe od jakiegoś czasu już za nami. Jajeczna atmosfera zrobiła swoje i rozluźnienie wkradło się w szeregi skutkując nieco zmniejszoną frekwencją.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjoZJ71maPS5AzvJk2m4X0XzCjQo2dGFRdElTZyohYR1bpF0ntUUby7sjkfoB9PLzWwGM_hepRaHt-ko0A6gaGewxoI4Ics85UYY-jRdFj3mJLER33bcGykTZGthUJ_E334hoBIWFT3_Q/s1600/bez%C2%A0tytu%C5%82u.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjoZJ71maPS5AzvJk2m4X0XzCjQo2dGFRdElTZyohYR1bpF0ntUUby7sjkfoB9PLzWwGM_hepRaHt-ko0A6gaGewxoI4Ics85UYY-jRdFj3mJLER33bcGykTZGthUJ_E334hoBIWFT3_Q/s1600/bez%C2%A0tytu%C5%82u.jpg" height="329" width="640" /></a></div>
<br />
Czołowa czwórka zakończyła spotkanie z podobnym wynikiem 3-1-1, a ostateczne rozstrzygnięcie zależało od Bucholców.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhal26YXxSE0nNuJfCYOBDS0hWF0YfiTgjHMUAJO7WQckuSRK6-BAjCelNFhnjXH6TpVQI864CiUgUtMLHkaDNHMs_3yeEPEk_lBtlxxmFMG8MJWfPhCboG5KKa5Fgi8bN9OakbjZ_HqhI/s1600/640x501_6086_Easter_Goblin_2d_fantasy_goblin_wow_picture_image_digital_art.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhal26YXxSE0nNuJfCYOBDS0hWF0YfiTgjHMUAJO7WQckuSRK6-BAjCelNFhnjXH6TpVQI864CiUgUtMLHkaDNHMs_3yeEPEk_lBtlxxmFMG8MJWfPhCboG5KKa5Fgi8bN9OakbjZ_HqhI/s1600/640x501_6086_Easter_Goblin_2d_fantasy_goblin_wow_picture_image_digital_art.jpg" height="312" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zielone na wierzchu ;)</td></tr>
</tbody></table>
Stach skutecznie strollował program Morphine'a i zagarnął galaktyczny puchar, Raskoks z Borinem dopełnili kompletu na podium. Sporo brodatych zastępów i przedstawicieli zielonoskórych zdominowało turniej, który różnorodnością nie grzeszył :P<br />
<br />
Ja zabrałem na tę wiejską zabawę chłopaków z Lustrii, którym do szczęścia wiele nie trzeba, może poza czasem, żeby się rozkręcić nieco skuteczniej.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzr_9O64sSPYa0JosxsYm26pFavc4fHtwbL_hAEMC_g42caNlKJLPBKAcuo-tK_Tvt6zSUfLzrvKD5xtO0hKIUsQoCrAGOzmrwXpt-siw2jyqulgyhHkuO6Phwk0_QH7KXX-LW2yVISsI/s1600/assault650_zps462e73ef.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzr_9O64sSPYa0JosxsYm26pFavc4fHtwbL_hAEMC_g42caNlKJLPBKAcuo-tK_Tvt6zSUfLzrvKD5xtO0hKIUsQoCrAGOzmrwXpt-siw2jyqulgyhHkuO6Phwk0_QH7KXX-LW2yVISsI/s1600/assault650_zps462e73ef.jpg" height="248" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Breslau w ten weekend!</td></tr>
</tbody></table>
W kontekście zbliżającego się Assaulta, rozegranie turnieju Lizardmenami miało rozstrzygnąć czym się do Wrocławia wybiorę - i chyba udało się podjąć decyzję. Nie Lizardmenami. ;)<br />
Z racji tego, że kitranie techów przed Regionalsem jest zwyczajową praktyką, opis będzie zdawkowy i na poziomie odpowiednio ogólnym:)<br />
<br />
Runda I vs Raskoks DE 0-2<br />
Ech, no dupa blada. Nie podchodziło tak jak miało:/ Opsowi z kolei udało się przełamać w odpowiednim momencie dzikość moich minionów i temat został zamknięty w dosyć wyraźnym stylu. Do sukcesu zabrakło kart na ręce, choć znając życie, jeszcze kilka innych czynników miało tu znaczenie.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAjmjtuIwkK8zQkYtrdnqoO133n6RpJ-UVJQipPgUk9MgpB-92ik1vHaYxPzixS3I7KgrEQJAgFCMkIMYoLEmX_4uJtxnwhEx6E5X6Wp3wZLexW83kO14vP4SYN3L0s0dqKB7Yfybm2n8/s1600/warhammer__invasion___bloodlust_by_jbcasacop-d70pyfd.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAjmjtuIwkK8zQkYtrdnqoO133n6RpJ-UVJQipPgUk9MgpB-92ik1vHaYxPzixS3I7KgrEQJAgFCMkIMYoLEmX_4uJtxnwhEx6E5X6Wp3wZLexW83kO14vP4SYN3L0s0dqKB7Yfybm2n8/s1600/warhammer__invasion___bloodlust_by_jbcasacop-d70pyfd.jpg" height="288" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Hadzia!..</td></tr>
</tbody></table>
Runda II vs Valathorn HE 1-1<br />
Ślepiec z Ulthuanu poradził sobie w grze pierwszej, choć nie bez problemów. Zajęło to niestety sporo czasu i mimo odpowiedniego łomotu spuszczonego w grze drugiej, na trzecią czasu już nie starczyło. Burza indorectów nie była taka straszna, bo pozwalała na równoczesne skontrolowanie opsa. W odpowiednich momentach zabrakło Demolki/Zagłady Miast. Peszek. Life goes on.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizr-KBojYszXzW7FLijmexMUNsNCtIvQnCwFkiNc5R3-YVvZHjwlZL-k80gG5wvcVbHv3BcjxIIYuMgxna2syB4WcWaxzd6AQV8A5-6PuHZEImnc3mQIY3aXEtg_xXus_XoFbsr_hzSCU/s1600/elthshad4qz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizr-KBojYszXzW7FLijmexMUNsNCtIvQnCwFkiNc5R3-YVvZHjwlZL-k80gG5wvcVbHv3BcjxIIYuMgxna2syB4WcWaxzd6AQV8A5-6PuHZEImnc3mQIY3aXEtg_xXus_XoFbsr_hzSCU/s1600/elthshad4qz.jpg" height="400" width="375" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">I see you!</td></tr>
</tbody></table>
Runda III vs Drumdaar DWA 0-2<br />
Brodaty Drumdaar w wysokiej, przedregionalnej formie. Eko krasnoludzkie robi swoje, a toughness przeszkadza w byciu dzikusem. Szybki łomot i czas na szluga. Nie bardzo było się z czego odwinąć.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7ZmkUprghCWMPzeBUBiSNMPs03wiloD5GMNOIn6h0EkKUIZkDJ2ox0G9oj4ZobTneh36OUD9ITkNTA3MZuUmGuI7qRPYZvNHNyDSmzjh8pXIT1JRFlobslAijs5KZzKXpKINZh0JqwDw/s1600/8_Thane.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7ZmkUprghCWMPzeBUBiSNMPs03wiloD5GMNOIn6h0EkKUIZkDJ2ox0G9oj4ZobTneh36OUD9ITkNTA3MZuUmGuI7qRPYZvNHNyDSmzjh8pXIT1JRFlobslAijs5KZzKXpKINZh0JqwDw/s1600/8_Thane.png" height="400" width="281" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ready to go.</td></tr>
</tbody></table>
Runda IV vs Mielona ORC 2-1<br />
Ok. Zielonych tak bardzo się nie boję. Jest opcja, żeby dziadostwo przykontrolować, umiejka stolicy robi swoje, Legenda w razie potrzeby spuszcza łomot omijając rzygopodobne przeszkody. Trochę przeszkadzała Horda, szybki napór robił mimo wszystko presję, ale udało się przyciąć wrogi dociąg i eliminować zagrożenia w pozostałych dwóch grach.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjMwRgZJaWTMxzhtmUZQVGrwqVDrWyvKGW2k_0sqficdGC_fbTj0R64Ur_eNyhd6ubvmCum6Shls7RxLEAxztg7E8i8g5pgf3-dHgZyUkFa1C_k6RUIfqyu4N-dddCYQOXGp9mdwOWae4/s1600/warhammer__invasion___troll_vomit_by_jbcasacop-d6t5hy2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjMwRgZJaWTMxzhtmUZQVGrwqVDrWyvKGW2k_0sqficdGC_fbTj0R64Ur_eNyhd6ubvmCum6Shls7RxLEAxztg7E8i8g5pgf3-dHgZyUkFa1C_k6RUIfqyu4N-dddCYQOXGp9mdwOWae4/s1600/warhammer__invasion___troll_vomit_by_jbcasacop-d6t5hy2.jpg" height="400" width="285" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Okołoświąteczne predykcje?</td></tr>
</tbody></table>
Runda V vs Wilkoo DWA 1-1<br />Ech. Pierwsza gra to krasnoludzkie porno, niby jakiś tam opór zorganizowałem, ale wyżej dupy nie podskoczysz. trwało to nieszczęśnie długo i choć grę drugą udało się zamknąć w dość szybkiym rytmie, na trzecią czasu już nie starczyło. Szkoda - niby zaczęliśmy i wszystko szło w dobrą stronę, ale czas jest nieubłagany. <br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYY6xkHw1vpZMKl6jGpT329jRI27c9qarQ38rqJsRLPsZbJPcagIV7CUApT79pc2RHrALl5e6NVC6-morfVQ6Cni3v08bgQ_oyV7M0szQaN6HK_b_-LdD4iVUowwYKVz3LA4hD0J4q7Sc/s1600/Warhammer-Fantasy-%D1%84%D1%8D%D0%BD%D0%B4%D0%BE%D0%BC%D1%8B-Greenskins-dwarf-1087561.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYY6xkHw1vpZMKl6jGpT329jRI27c9qarQ38rqJsRLPsZbJPcagIV7CUApT79pc2RHrALl5e6NVC6-morfVQ6Cni3v08bgQ_oyV7M0szQaN6HK_b_-LdD4iVUowwYKVz3LA4hD0J4q7Sc/s1600/Warhammer-Fantasy-%D1%84%D1%8D%D0%BD%D0%B4%D0%BE%D0%BC%D1%8B-Greenskins-dwarf-1087561.jpeg" height="395" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Małe szkodniki.</td></tr>
</tbody></table>
Jutro kolejny turniej i chyba ostateczne już przetarcie przedregionalne. Wpis pojawi się pewnie już poAssaultowo, żeby nikomu krzywdy nie robić:)<br />
Do zobaczenia we Wrocławiu!Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-88825486723606876402014-04-12T12:25:00.002+02:002014-04-12T12:29:11.794+02:00Cataclysmic Interlude / Start X Ligi Krakowskiej / Dark TimesZeszłotygodniowo wpisu nie było, zatem dzisiaj nadrabiam zaległości sięgając pamięcią do międzyligowej przerwy i przy okazji odnosząc się do czwartkowego turnieju inaugurującego.<br />
<br />
Korzystając z chwili oddechu między kolejnymi edycjami ligi, spotkaliśmy się, żeby rozegrać odwlekany od niepamiętnych czasów turniej w trybie wieloosobowym. Pomimo ogólnego rozluźnienia, na miejscu stawiło się 11 graczy, formując tym samym dwa czteroosobowe i jeden trzyosobowy stolik. Skorzystaliśmy, ze sprawdzonego na krakowskim regio systemu punktacji, w którym każdy zdobyty punkt dominacji odgrywa znaczenie, a zwycięzcy premiowani są dodatkowym bonusem. Inna lista restrykcji dla tego trybu i specyfika Kataklizmu zaowocowały szeregiem ciekawych talii zawierających karty, których nie ogląda się zazwyczaj na turniejowych stołach.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfdTyYz641SdT8_R8fUqBy5rDCijtQuoz5JKH168O-WwCA0QFzfPMtmNsufg6WF5c-1tPAfj5zFpVkFrNmDPMQNKTvwEITJe6Im3RBlbnzgz6EkjnMoFeUSnoihxkYI0vfKhcIY7SVoNU/s1600/WarhammerOnlineDwarf.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfdTyYz641SdT8_R8fUqBy5rDCijtQuoz5JKH168O-WwCA0QFzfPMtmNsufg6WF5c-1tPAfj5zFpVkFrNmDPMQNKTvwEITJe6Im3RBlbnzgz6EkjnMoFeUSnoihxkYI0vfKhcIY7SVoNU/s1600/WarhammerOnlineDwarf.jpg" height="272" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">pac, pac.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Do pierwszego sukcesu w multiplayerowych zmaganiach doprowadził swoich Brodaczy Wilkoo, w ostatniej (czwartej rundzie) zgarniając 14 punktów i ogrywając weteranów sceny - Repka, Raskoksa i Dashiego. Ich postawa zawiodła mnie strasznie (;-)), bo tym samym pozbawili mnie pierwszego miejsca. Skończyłem zmagania na miejscu drugim, wyprzedzając nieznacznie Stacha i Repka. Chaosowa talia, którą grałem to wariacja tej z Trofeum Mareela, delikatne zmiany wyszły na plus, szkoda, że nie udało się zgarnąć całej puli - ale gratulacje dla Adama za brak litości dla opsów:P<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFIT-JQYmZUTBD4vCbOK5JKd1C5PFR7mbSFJ0n6oIjMcpvUCRAdbfN-TlOB7StjAX-6dzUnFVIJLInVzdJ5Lkplc0omzEFCa-rXumVLTOOqRhGnnz64XPLCT2TJJgt59yUprK_kVrnERg/s1600/Kataklizmkrk9_10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFIT-JQYmZUTBD4vCbOK5JKd1C5PFR7mbSFJ0n6oIjMcpvUCRAdbfN-TlOB7StjAX-6dzUnFVIJLInVzdJ5Lkplc0omzEFCa-rXumVLTOOqRhGnnz64XPLCT2TJJgt59yUprK_kVrnERg/s1600/Kataklizmkrk9_10.jpg" height="216" width="320" /></a></div>
<br />
Ten atrakcyjny, z różnych względów :), turniej wypełnił nam metafizyczną szczelinę międzyligową. W ostatni czwartek z kolei rozpoczęliśmy jubileuszową, dziesiątą już!!! edycję Ligi Krakowskiej. Tym razem nasze zmagania będą nieco krótsze - 10 turniejów w 10. lidze powinno wystarczyć, by zapewnić nam sporo rozrywki.<br />
<br />
Na inaugurację stawiło się 16 graczy, z bojowym nastawieniem i oczekiwaniami sukcesu i wiecznej chwały :P Nie wiem ilu wyszło zadowolonych, ale pewne jest, że Raskoks z Keilem są wciąż w wysokiej formie;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-Xmsj_8b4ncQxZH9V7BYpt_f1WVT7wrpcGNYEUO9AuGcm9vTXeXHNIw9b2_VXNmz4rJ2weu9-j3TVpjtjk3VMlSU9RaFvvN0YciBQymi-yu5ywPw6-RTxFE1p30aD4mz9Z2S28y4jEUg/s1600/bez%C2%A0tytu%C5%82u.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-Xmsj_8b4ncQxZH9V7BYpt_f1WVT7wrpcGNYEUO9AuGcm9vTXeXHNIw9b2_VXNmz4rJ2weu9-j3TVpjtjk3VMlSU9RaFvvN0YciBQymi-yu5ywPw6-RTxFE1p30aD4mz9Z2S28y4jEUg/s1600/bez%C2%A0tytu%C5%82u.jpg" height="252" width="400" /></a></div>
<br />
Stach przysiadł na najniższym miejscu podium, wyprzedzając bucholcami Drumdaara. Spora różnorodność talii, i testowanie towaru przed nadchodzącym Assaultem dały o sobie znać - część eksperymentów wypaliła, część zupełnie nie. Patrząc na wyniki można się przekonać, jaką imbą były Mroczniaki przed Faqiem 3.0 - teraz też radzą sobie wcale nieźle:) Zwyczajowa już przewaga destro na turnieju nikogo chyba nie zaskoczyła, niemniej podwójne Lizardmeny - Valathorna i Lupa - na propsie. Zabrakło tych "dobrych" elfów, może ktoś się zdecyduje na nie następnym razem.<br />
<br />
Nie chciało mi się składać nic nowego na turniej, więc zabrałem Imperium - skaczące, dość standardowe. Z KF i infiltracją, Corbem, Chosenami i restrykcyjnym Rodrikiem. Z nowości dorzuciłem Schwarzheima - bo nie boli już experience, a chłopak, mimo, że nie jest bohaterem, to radzi sobie z presją całkiem nieżle. W GW to Schwarzhe<b>L</b>m - ale skoro na karcie jest "<b>heim</b>" to trza znieść zniewagę dzielnie. Ludwinio potrafi przypieprzyć, a jak go jeszcze gdzieś podwieziemy taksą, to już w ogóle jest fajny chłopak.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxOttGQ7WZDTawc9IjeT_qGYmxJfMv6xJPtowkrFuV9ati_X-pDBu4uezSa0fesgEmGw8h6iAtOp6qSYl0FWPDsP6_cRG6MG__doSFC1EcNevN5XPse8puTSd8qbEtRZvWi2fxB0NRTOk/s1600/Ludwig_Schwarzhelm_Empire.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxOttGQ7WZDTawc9IjeT_qGYmxJfMv6xJPtowkrFuV9ati_X-pDBu4uezSa0fesgEmGw8h6iAtOp6qSYl0FWPDsP6_cRG6MG__doSFC1EcNevN5XPse8puTSd8qbEtRZvWi2fxB0NRTOk/s1600/Ludwig_Schwarzhelm_Empire.jpg" height="400" width="268" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">W mordę może dać.</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
Runda I vs Repek DWA 1 - 1<br />
Na forumową odezwę Repka odpowiedziało już kilku graczy. Jako pierwszy w ogień poszedł deck Germanusa, o którym pilotujący wspominał już na forum. Dwarfy denerwują. Ekonomia jest nadal pasiona, jak do tego wszystkiego podszedł jeszcze Mag Loeace z pierdylionem Questów to życie stało się trudniejsze niż zwykle. Pierwsza gra od samego początku pod górkę, w zasadzie do samiuśkiego końca. W drugiej podeszło już jakoś lepiej, udało się powstrzymać nieco zapędy opsa, Corb zablokował Maga Loeca, Rodriki zakopali Tunele. Przyszedł Cesarz z ekipą i udało się spalić opsa jak należy. Zostały trzy minuty - remis. <br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz4ftZre6iiUKcxP1zxtBlYW2rTthKqZpuIb-RUoK9A99LhYw7lg3FPoDz9IZjB0wuvPKrFcEqgZh1I9yri3FaYKMhQJ3fBuAcGhsBu3dv0m5D4ZgL4GLdABhGpBGHc7339rA8vlrBZyI/s1600/warhammer_dwarves_oathstone_by_Tygodym.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz4ftZre6iiUKcxP1zxtBlYW2rTthKqZpuIb-RUoK9A99LhYw7lg3FPoDz9IZjB0wuvPKrFcEqgZh1I9yri3FaYKMhQJ3fBuAcGhsBu3dv0m5D4ZgL4GLdABhGpBGHc7339rA8vlrBZyI/s1600/warhammer_dwarves_oathstone_by_Tygodym.jpg" height="303" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Mag Loeca - w 2. rzędzie, 4. od lewej.</td></tr>
</tbody></table>
Runda II vs Raskoks DE 0 - 1<br />
Dżizas. Lubię grać z Raskoksem. Seriously. Ale jakoś nie mam szczęścia w tych grach. W pierwszej biorę mulligana, bo łapa niewyraźna. Na nowej startowej ręce jedyną kartą, która może wejść jest Pluton - za 3. Wiem (I got a feeling), że na jego łapie pewnie siedzi Korsarz, pytanie tylko czy jest też Ofiara. Byli. W drugiej turze zapinam Ukrytego Agenta, który się właśnie pojawił - za 2. No szfook. Myślałem, że już po wszystkim, ale jednak udało się nieco odbić. Fakt, że dyscypliny nie podchodziły i generalnie było słabo z tajmngiem. Niemniej Raskoks jedzie w Questa, uruchamia Arkę i sam się przewija mimochodem. Niestety doszedł mu w kluczowym momencie Slave Pen, a mój Rodrik był trzecią kartą od końca. Przewinąłem się, Raskoks został chyba na 3, 4 kartach. Gra druga - Raskoks po przewinięciu mojej talii zauważa, że nie mam Vereny w decku. Mhm. Ładnie się rozbudował jakieś devki w Kingdomie, Ja coś tam wystawiam i zagrywam Verenę, którą skitrałem w poprzedniej grze w devce ;) In Your Face! Wszystko chodzi dobrze, Rodriki devkują wroga i zostaje mu sama stolica. Chcę mu w końcu dać popalić i gwałci mnie czas. W sensie - już minął. Szfook. Jakoś nie ogarnąłem tego wcześniej - chyba za fajnie się grało ;)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJst58YpWEssPdzlSmyqfwbYNCUZSWdMabfcg2ZSN0-h5-IwtYxGLVDAlTnd0_kF96vCTv0H1b5rnSq1DgZR3GO0NmotH9tf0JMtwT_v0NN7STxZ3XrnsMCSajM8tSd7dGJe27k3T7lGE/s1600/Kick_Ass_Dark_Elf_Lord-01161027.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJst58YpWEssPdzlSmyqfwbYNCUZSWdMabfcg2ZSN0-h5-IwtYxGLVDAlTnd0_kF96vCTv0H1b5rnSq1DgZR3GO0NmotH9tf0JMtwT_v0NN7STxZ3XrnsMCSajM8tSd7dGJe27k3T7lGE/s1600/Kick_Ass_Dark_Elf_Lord-01161027.jpg" height="400" width="228" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nowy-Stary Lider</td></tr>
</tbody></table>
Runda III vs Yotanka UND 2 - 0<br />
Zeźliła mnie ta sytuacja, bo najpierw remis, potem w plecy - i czasu wiecznie brakuje. Yotanka mojego rozeźlenia niestety musiał doświadczyć, bo poganiałem go w zasadzie cały czas. Ładnie jechał mnie Batsami, w każdej grze palił jedną strefę z kawałkiem. Ale Inwokacje go zawiodły na 5 razy nie trafiając żadnej jednostki. Udało się przyjąć na klatę tęgie lanie, pozwalając w międzyczasie zawinąć się batsom pod spód decku. Potem Ludwinio z Panterami, tu i tam Infiltracja, czasem Wilhelm. KF zarządzał, Imperium wzrastało w sile. Do przodu - z problemami. @Yotanka - sorry mate za poganianie - jestem gotowy grać z szachowym budzikiem. Any time :)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzVJn0fsjxrW_FtHYLuUuabHGrgXk8PF_mN-HuLNWEOJ7voByOZ_oAFsuuuqqs9IJj5Pytw6nnXRjZIgnncPRNTbGVwjMwm1JCMFDv-nRdY-LOj0PCFAY7Xt7GPT4WLOS6Pxout_-oK_0/s1600/49903.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzVJn0fsjxrW_FtHYLuUuabHGrgXk8PF_mN-HuLNWEOJ7voByOZ_oAFsuuuqqs9IJj5Pytw6nnXRjZIgnncPRNTbGVwjMwm1JCMFDv-nRdY-LOj0PCFAY7Xt7GPT4WLOS6Pxout_-oK_0/s1600/49903.jpg" height="223" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Coraz mocniejsi.</td></tr>
</tbody></table>
Runda IV vs Szymuss CHA 1 - 2<br />
Ech.. Szymuss zaczyna. Fajnie podeszło - przykontrolowałem; dyscyplina zadziałała w odpowiednim momencie na bombę i udało się rozwinąć. Jak już byłem rozwinięty, to nie ma bata. Pierwsza gra do przodu, nadspodziewanie łatwo. I zaczęły się schody - starty równie gówniane jak w pierwszej grze z Raskoksem, jedna, dwie karty, dyscypliny gdzieś schowane. W drugiej udało się jeszcze odbić od dna, ale unleash dopełnił dzieła zniszczenia. W trzeciej w zasadzie cały czas dwa tempa za opsem, któremu w drugiej turze na stół wylazł Skarbrand. Witki opadły patrząc na moją rękę. Ja jednostka - seedsy, jakiś support, najpierw po jednostce, potem z Raiding Campsów. Jedna wielka machloja:) a nawet Inkruzji nie obejrzałem:) Gratsy mate!. <br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVpm7jP9ccK6XEkKS01fldTgJ4mJpmLJi90jsP0j6KJtAfq7lO2edTdoGKFy40-ZmIO6atUd-1SZcCA2wpPhdr-n7xboXhgt0QxNQSA4Njo4DbP3ZmRLdtPu8Drz0AJ-Q9NEd6SJOfHxY/s1600/Chaos_warrior_by_stefanobernardi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVpm7jP9ccK6XEkKS01fldTgJ4mJpmLJi90jsP0j6KJtAfq7lO2edTdoGKFy40-ZmIO6atUd-1SZcCA2wpPhdr-n7xboXhgt0QxNQSA4Njo4DbP3ZmRLdtPu8Drz0AJ-Q9NEd6SJOfHxY/s1600/Chaos_warrior_by_stefanobernardi.jpg" height="298" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Krew dla boga krwi!</td></tr>
</tbody></table>
Runda V vs Susa EMP 2 - 1<br />
Oho! mirror - jakoś to będzie. No i pewnie by było gdyby nie to, że w pierwszej grze najpierw Gaje z Długą Zimą osłabiły mnie totalnie, potem jakieś leśne pomioty zorganizowały festyn z dzierzbami, a Ostlandzcy miecznicy przynieśli w zębach wyrok ze świątyni Vereny. Verenę dostałem jeszcze chyba kilka razy na twarz. Nic to:/ Trza było zakasać rękawy, napluć włapy jak bochny chleba i wziąć się do roboty. Robota wyglądała rozsądnie - trzymanie na 3 zasobach, i likwidowanie wszelkich możliwych zagrożeń. Nie udzielaliśmy azylu chłopcom i dziewczętom z lasu, a KF wysyłał szwadrony śmierci, które zmiękczały opór. Udało się spalić w dwóch kolejnych grach, choć w drugiej, jeśli pamiętam dobrze, były momenty "na krawędzi". Uff. Dzięki Susa!<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7n2ARmacCvigOf8QeXgcd43jXvAFwvKckTyefiapDxCA43SNkunUJnv2w98UUqWsATnDFggKuerwgWWIbOumXK09aCxIz8a7j5I8dMEAn3b5aA4tCTm-6aYB0NAFkeml0N0KLz6oClMs/s1600/greatsword_by_1mpact-d40uwlr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7n2ARmacCvigOf8QeXgcd43jXvAFwvKckTyefiapDxCA43SNkunUJnv2w98UUqWsATnDFggKuerwgWWIbOumXK09aCxIz8a7j5I8dMEAn3b5aA4tCTm-6aYB0NAFkeml0N0KLz6oClMs/s1600/greatsword_by_1mpact-d40uwlr.jpg" height="400" width="282" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Daj kasę!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Dzięki wszystkim za ten turniej choć dla mnie był dosyć średniawy - czyli 2-1-2. Talia niby grała, ale żal straconych przez czas możliwości. Bo mogłobyć lepiej, bez dwóch zdań. Ludwinio - na propsie. Stary dziad sprawdza się w ofensie i defensie, nadto trzy młoty w eko są zawsze na propsie. Było trochę błędów, i daremnych dojść na łapę po mulliganie. Popracujemy nad tym. peace<br />
ps. updejty tabelsonów jakoś soon się pojawią.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-70278934671770465642014-03-29T13:07:00.001+01:002014-03-29T13:07:11.256+01:00Turniej 12. - Raiders on the Storm / Podsumowanie IX Ligi Krakowskiej<div style="text-align: justify;">
Stało się. Zakończyliśmy w ostatni czwartek kolejną edycję krakowskiej ligi inwazyjnej. Zmieniło nam się miejsce spotkania - z GHC przenieśliśmy się do HEXa, który gościł nas na styczniowym turnieju regionalnym - głównie po to, by umożliwić integracyjne ekscesy o odpowiednio wczesnej godzinie:) Spotkanie z porządną frekwencją, ciekawymi grami i niespodziewanymi rozstrzygnięciami:)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE8FGqOTOIsr0LP-ifsBZHibNX_N5usX2gfhhWbSnKlocuzdF5i1kADJeohqlPUbtAEciGbI6DmgFpFMIfLV-PzxA83z01TwgwywVaWCCDWGZqqyzBot4G7kj0ZLKKBUhF3OsDSMxVilw/s1600/bez%C2%A0tytu%C5%82u.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE8FGqOTOIsr0LP-ifsBZHibNX_N5usX2gfhhWbSnKlocuzdF5i1kADJeohqlPUbtAEciGbI6DmgFpFMIfLV-PzxA83z01TwgwywVaWCCDWGZqqyzBot4G7kj0ZLKKBUhF3OsDSMxVilw/s1600/bez%C2%A0tytu%C5%82u.jpg" height="428" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pojawiły się dziwne decki, bardziej lub mniej skuteczne; powrócili gracze, którzy zawitali już kiedyś na krakowskie turnieje - Argoth i Julian. Turniej wygrała - pierwszy raz w karierze ;) - Mielona - pozbawiając konkurentów złudzeń zielonym łomotem - Goblińscy Łupieżcy zrobili swoje;) - Gratsy! Tak trzymaj!:)</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfLXlB3oNWUF_HoAPncdnErgE067ktxZio9iQQF5SmazKKp-OWe6YSjeC40-zRffbCA_MVQa5d2La3D9vU2dDrsIZYvZm3g5l3oSPhND0JzM5yGGAFmvs4ZIDMSjQTUesrWYUmAGPy6Dk/s1600/Gobbo_Loot_MarkMolnar.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfLXlB3oNWUF_HoAPncdnErgE067ktxZio9iQQF5SmazKKp-OWe6YSjeC40-zRffbCA_MVQa5d2La3D9vU2dDrsIZYvZm3g5l3oSPhND0JzM5yGGAFmvs4ZIDMSjQTUesrWYUmAGPy6Dk/s1600/Gobbo_Loot_MarkMolnar.jpg" height="260" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Łupy zdobyte!</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Drumdaar z nieświeżą ekipą wyszarpał miejsce drugie, a Stach z Keilem stoczyli - ku chwale Mrocznych Bóstw - zażartą walkę o trzecie miejsce na podium - miejsce, które jak się później okazało przełożyło się również na końcowy wynik w Lidze.</div>
<div style="text-align: justify;">
Hex po oficjalnym otwarciu prezentuje się naprawdę świetnie, gracze wypełniają go zacną energią - miejsce żyje i ma się dobrze - szczerze polecam wizytę tym, którzy będą w okolicy!</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOyoO2Kib4PF72kac6GOJZRJ1S7QlZNHWejDnCxQDgMmkXDjz6jt0GXPU43szp-ApqrmospsWLvnu8dYwFf3Ofl_zifZMyA03AWZ0FvL5wsRgtmNHlzMTjWXdYw3HlC1wamJSq-0DeFpc/s1600/Ej%C3%A9rcito_skaven_atacando.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOyoO2Kib4PF72kac6GOJZRJ1S7QlZNHWejDnCxQDgMmkXDjz6jt0GXPU43szp-ApqrmospsWLvnu8dYwFf3Ofl_zifZMyA03AWZ0FvL5wsRgtmNHlzMTjWXdYw3HlC1wamJSq-0DeFpc/s1600/Ej%C3%A9rcito_skaven_atacando.jpg" height="320" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Hyc, hyc..</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Przedturniejowo cel miałem jeden - zaliczyć występ Skavenami i tym samym zarobić achieva za neutralne rasy. Deck złożony w miarę szybko, nie miał w sobie finezji, czy wydumanych techów. Powrzucałem jedynie kilka kart "nieoczywistych" - jakieś Spoilsy i inne badziewia, żeby nie było zbyt nudno. Zaletą było to, że gry raczej szybko się kończyły - czasu na używki było zatem więcej :)</div>
<br />
Runda I vs Stach CHA 0-2<br />
<div style="text-align: justify;">
Starty średniawe w obu przypadkach, z kolei Stachowe kontry zabójcze. W pierwszej grze najpierw pogryzł mnie Warhound, a potem do zabawy dołączyło dwóch Sorcererów - długo to nie potrwało. Poległem. W drugiej początkowo nie wyglądało to źle - wyrzucona Zwiadem bomba z łapy przeciwnika dała chwilę nadzieji - jak się okazało przedwczesnej - Stach na startowej ręce miał ponoć dwie:) Szybko i boleśnie. Pierwsza w plecy.</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdjXGiT9nbK5vy_foZbU7W_wJNm6-jP3dZs8LwZyWDSMOMQ4PYM3xzj-BRxiWzCrzkE-QaYf_CcumEAF-VoXpYDRdcC9li1TSNdCLKLu4dTvFuKxGAEGR3QiWzNfrN7v3rW3g7-CEgdBc/s1600/tumblr_m1ku22rWOu1qh9u44o1_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdjXGiT9nbK5vy_foZbU7W_wJNm6-jP3dZs8LwZyWDSMOMQ4PYM3xzj-BRxiWzCrzkE-QaYf_CcumEAF-VoXpYDRdcC9li1TSNdCLKLu4dTvFuKxGAEGR3QiWzNfrN7v3rW3g7-CEgdBc/s1600/tumblr_m1ku22rWOu1qh9u44o1_500.jpg" height="231" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nie karmić ptaków!</td></tr>
</tbody></table>
Runda II vs Szymuss CHA 2-0<br />
<div style="text-align: justify;">
Ponownie Chaos - z tą różnicą, że na Inkruzjach. No i moje starty jakieś lepsze były. Mimo dobrze trafionych bomb zarazy - Chitteringi zapewniały dopływ gryzoni, w odpowiednim momencie spora zgraja indirectów dokończyła dzieła. Obie gry podobne, niby Szymuss już kontrolował co potrzeba - szczurza szybkość pozwalała jednak się odwinąć:/ do przodu.</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhisMQk9utzT0YOi1levWNEmc2M-1T3lRBwXop7aEQqXhGHPIDPFIMS5WHdUvdYrFYkzMs1yk4HdvBvL1JV-tmpJBLXQISCE356EPeSVanEe_w1Z2WU0CIdhL8DYzYfecy0oLKRrxD8V_s/s1600/Chaos_Khorne_Lord_by_Kseronarogu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhisMQk9utzT0YOi1levWNEmc2M-1T3lRBwXop7aEQqXhGHPIDPFIMS5WHdUvdYrFYkzMs1yk4HdvBvL1JV-tmpJBLXQISCE356EPeSVanEe_w1Z2WU0CIdhL8DYzYfecy0oLKRrxD8V_s/s1600/Chaos_Khorne_Lord_by_Kseronarogu.jpg" height="320" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Szymuss robi masę.</td></tr>
</tbody></table>
Runda III vs Argoth ORC 2-0<br />
<div style="text-align: justify;">
Argoth wystąpił z destrukcyjnym mixem pod zieloną banderą. Wczesne monastyry zapewniały dopływ gotówki, zielona drobnica napierała i paliła moje strefy, ciśnienie było spore. Udało się jednak odkręcić szczęśliwie bieg wypadków, Eksperymentując z "zerówkami", a w odpowiednim momencie wysyłając zwiadowców w szeregi wroga i odrzucając karty, któr mogły mnie pogrążyć. Uff, udało się - ale ledwo, ledwo. Fajne gry w świetnej atmosferze - hopefully będzie nam dane grać częściej.</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhE2lCRb_VDpIM69Dn-ybaLIpF84NMQwaQUSXbKL3r1gks4nYU319Y6DstJBbuk0yoovBjZloERA5M1D8m_Cve-W6G04dQw8rrHA1h3wdqPBWUKZwhY3QUUBzghOM7uA00-0EeW645GKzw/s1600/m1520951a_ORC_wallpaper_1024x768.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhE2lCRb_VDpIM69Dn-ybaLIpF84NMQwaQUSXbKL3r1gks4nYU319Y6DstJBbuk0yoovBjZloERA5M1D8m_Cve-W6G04dQw8rrHA1h3wdqPBWUKZwhY3QUUBzghOM7uA00-0EeW645GKzw/s1600/m1520951a_ORC_wallpaper_1024x768.jpg" height="240" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">O jeden krok za daleko ;)</td></tr>
</tbody></table>
Runda IV vs Wilkoo DWA 2-1<br />
<div style="text-align: justify;">
Pierwsza gra z tempem po mojej stronie - brutalne napady na wrogie ziemie dały radę pogrążyć przeciwnika - niemniej krasnoludzka ekonomia i pojawianie się koksów spod ziemii napędza stracha. W grze drugiej nie tylko napędziło stracha, ale spuściło też bęcki. Tunelarze, Kazory i boczny Than zamknęli temat. Majlajfy opsa też nie pomogły. W trzeciej mimo presji czasu - brutalny rush przyniósł efekty - dzięki za niestallowanie. Bez majlajfa po drugiej stronie udało się zmieścić w okienku czasowym i przejść do kolejnej rundy.</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuVGXPyAtseFHxu1WI3nZrOtzjM9-GZmviqIAVnyyg6k2-0hbzblm5Da4_Ji5PBXDGcsym1y8IzOjxDd6JYcG7Nd10nTz-myn9b5rEsQYlwAT9bcWDDCyn264sAEp9X6P_e0e5rLM3f-E/s1600/Portrait-Armandeo-Dwarf.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuVGXPyAtseFHxu1WI3nZrOtzjM9-GZmviqIAVnyyg6k2-0hbzblm5Da4_Ji5PBXDGcsym1y8IzOjxDd6JYcG7Nd10nTz-myn9b5rEsQYlwAT9bcWDDCyn264sAEp9X6P_e0e5rLM3f-E/s1600/Portrait-Armandeo-Dwarf.jpg" height="225" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nie ma życia, nie ma twierdzy.</td></tr>
</tbody></table>
Runda V vs Drumdaar UND 1-2<br />
<div style="text-align: justify;">
Ha, truposze Drumdaara sprawnie sobie radziły - szybkość i brutalna siły szły w parze ze zdolnością legendy - jak nie spalenie to zjazd z kart na ręce i decku pozwoliły Vladowi świętować zwycięstwo. Starty raczej średniawe po mojej stronie - urwanie środkowej gry pewnie nie byłoby możliwe gdyby nie nietrafione Inwokacje, które nie przeszkodziły w moich knowaniach. Zasłużona wygrana Drumdaatora i drugie miejsce w turnieju. Propsy za fajny deck! :) </div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht_4-w5x1BZop6FDC6OhScySYgMqDw6KoorgCC91NPbIOXF1RxWh7fvjtMELC2CWoQgqqN_RI2ml2SDRKbizrCNZhuZ8LZlA_9hQ8h9RTNlRFXoYq3Fwdi4rCcYUvDiyOtuS_jFHRm6ko/s1600/VladCarstein.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht_4-w5x1BZop6FDC6OhScySYgMqDw6KoorgCC91NPbIOXF1RxWh7fvjtMELC2CWoQgqqN_RI2ml2SDRKbizrCNZhuZ8LZlA_9hQ8h9RTNlRFXoYq3Fwdi4rCcYUvDiyOtuS_jFHRm6ko/s1600/VladCarstein.jpg" height="320" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Na bezdechu.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Tym sposobem ostatni turniej w tej lidze dobiegł końca, a z nim same rozgrywki. Wieczorową porą zatem oddaliśmy się planszówkowym zmaganiom, i tym innym też.</div>
<b><br /></b>
<b>Krótkie podsumowanie IX Ligi Krakowskiej.</b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zwycięzcę tej edycji ligi poznaliśmy już nieco wcześniej - Raskoks zapewnił sobie bezpieczną przewagę i zasłużenie mógł ze spokojem podejść do ostatniego turnieju. Również Borin był w zasadzie bezpieczny na drugim miejscu podium. Zażarta okazała się za to walka o trzecie miejsce podium, którą wygrał Stach ze 123 punktami (tabela na odpowiedniej <a href="http://staroswiatowy.blogspot.com/p/ix-liga-krakowska.html">podstronie</a>) wyprzedzając Keila i Drumdaara - którzy ukończyli ligę ze 122 punktami. Trzecie miejsce w ostatnim turnieju - i bonusowe punkty za topkę i rasę przyniosły Stachowi sukces. Dashi z Repkiem na miejscach 7. i 8. również minęli się zaledwie o 1 punkt! :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhMkpZ1PpPpatoZKcz01CCLDa25fqQdweY9MJAkcinz4ketoJlH1oXMypyMel5Gl94_2pJDxA2yTnaXdcgiNax1bEnRTyE7kzSAwn0qjPeDouhcgay8yOB6oS4TiNI4rPYJu39XZ3iI-E/s1600/DSC_0219.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhMkpZ1PpPpatoZKcz01CCLDa25fqQdweY9MJAkcinz4ketoJlH1oXMypyMel5Gl94_2pJDxA2yTnaXdcgiNax1bEnRTyE7kzSAwn0qjPeDouhcgay8yOB6oS4TiNI4rPYJu39XZ3iI-E/s1600/DSC_0219.JPG" height="320" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zielone zmagania Mielony z Argothem.</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxdLer_bb8PvwqndGi7X7u_3yFhYSrg73O7GP1x3rxJCQ57N_bu78F7OMqXdg8DwVzOfvSczopycK5ut8sIK0wlsTVGJvV9YDqv7g2V-ZVdTvgj3pDqmBXoHkEmCEe66UdSaUZptHkPtQ/s1600/DSC_0220.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxdLer_bb8PvwqndGi7X7u_3yFhYSrg73O7GP1x3rxJCQ57N_bu78F7OMqXdg8DwVzOfvSczopycK5ut8sIK0wlsTVGJvV9YDqv7g2V-ZVdTvgj3pDqmBXoHkEmCEe66UdSaUZptHkPtQ/s1600/DSC_0220.JPG" height="320" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Weterani.</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpIUycVoXAModZuU8JwsgeYch4Y2W24PIRRS6CZV9lIvRX2tJcB-29g8t3dnHU65cz_TffjbSyYnWop7-VJGEF7TCeGCARVVNWw3rlOAQ_dg2Z5-ZWpbjahMDwMkgZ27yFxuzUDOgZ-NQ/s1600/DSC_0221.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpIUycVoXAModZuU8JwsgeYch4Y2W24PIRRS6CZV9lIvRX2tJcB-29g8t3dnHU65cz_TffjbSyYnWop7-VJGEF7TCeGCARVVNWw3rlOAQ_dg2Z5-ZWpbjahMDwMkgZ27yFxuzUDOgZ-NQ/s1600/DSC_0221.JPG" height="320" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Invasion in progress.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Obecna liga to masa świetnych turniejów, dziwnych decków, bardziej lub mniej konwencjonalnych zagrań, trashtalk w lepszym i gorszym wydaniu, długie godziny rozkminy przedturniejowej - wszystko to, co w tej grze najistotniejsze. Świetne towarzystwo stawiało się licznie i regularnie - ze średnią 14,25 uczestników na turnieju - emocji i współzawodnictwa nigdy nie brakowało.</div>
<br />
Przy okazji zakończenia ligi wyjaśniła się też sprawa nowych achievementów za wyniki daną rasą.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTRN0e-2pdiFFNGvYThqz2cm19nc-HxvVzGDg5oiB2I7Qf-o3A5_0Ry7SuDdTCFG1eQTo_Hynn9XNekqRupIT3oFuzBsJD5u443vh2PEnwUE8IJkT7vdlvLagMP4MGdyUEduT5rWXJI04/s1600/banna+bearer.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTRN0e-2pdiFFNGvYThqz2cm19nc-HxvVzGDg5oiB2I7Qf-o3A5_0Ry7SuDdTCFG1eQTo_Hynn9XNekqRupIT3oFuzBsJD5u443vh2PEnwUE8IJkT7vdlvLagMP4MGdyUEduT5rWXJI04/s1600/banna+bearer.jpg" height="200" width="195" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Repek zgarnął <b>Banna Bearer'a</b> - zielona skuteczność ucieleśniona:)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIXC2t3FGERXn7KNrHqO6QezDJbsecK3J18myMIK1B6YJdRHx2c9vO1aWESVesfNKuOqME-0hICbMOGPBA7NPGTlt9DXnKHJCIPU9536Qb-pPf_EhDHYKW_oClzApdWqsje81qW9WiSkk/s1600/bannerman.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIXC2t3FGERXn7KNrHqO6QezDJbsecK3J18myMIK1B6YJdRHx2c9vO1aWESVesfNKuOqME-0hICbMOGPBA7NPGTlt9DXnKHJCIPU9536Qb-pPf_EhDHYKW_oClzApdWqsje81qW9WiSkk/s1600/bannerman.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Bezczelnie zagarnąłem <b>Bannermana of the Crag </b>Mrocznych Elfów - kilka turniejów było naprawdę udanych :)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho-_uDVinhaesj8Wf8SS3Ugpt8YjMSe1Utdji0jqCzhjtd2d8GWJ1PB48dGjo9cR0asq7Yr8YSoOPCdwqq5rNwL8ibrhAopKdgkGZuioLxK58Ut7CMSIHfdtVqbINTJqiO81YHZqiLrYA/s1600/doom+bearer.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho-_uDVinhaesj8Wf8SS3Ugpt8YjMSe1Utdji0jqCzhjtd2d8GWJ1PB48dGjo9cR0asq7Yr8YSoOPCdwqq5rNwL8ibrhAopKdgkGZuioLxK58Ut7CMSIHfdtVqbINTJqiO81YHZqiLrYA/s1600/doom+bearer.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Keil w roli Chosen One'a poradził sobie lepiej niż świetnie - zasłużenie <b>Doom Banner</b> należy do niego.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-YjH62dr1OrUniOy5cu9TSwk6J50MMZu_U5G_TTw5eaVwCg5_miBv2u5i-UQqhpQHsh6-WDF9uPndIP9HPXaKGq7pwTRUKrcXFAF1T_BhIDBXszsAZ4XszrKhVns7y2NqsuqPfwddGUA/s1600/screaming+banner.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-YjH62dr1OrUniOy5cu9TSwk6J50MMZu_U5G_TTw5eaVwCg5_miBv2u5i-UQqhpQHsh6-WDF9uPndIP9HPXaKGq7pwTRUKrcXFAF1T_BhIDBXszsAZ4XszrKhVns7y2NqsuqPfwddGUA/s1600/screaming+banner.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Screaming Banner</b> trafił do rąk Valathorna, który zdobył najwięcej punktów Nieumarłymi podczas tej ligi.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSRfNSi-uO2eD_cMaUKQ9-2mgMkbjmqI2y_EOCbty1ZgzVSmxTJn7qLNHqlIO_6M3MzD5l9XX5Vo6qMXoD-GKqyrk7xzQ6nuTG18HxY8I6U19FMv-siUYzl7QPJP5pKn1TRaJfpYZn0AU/s1600/screaming+bell.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSRfNSi-uO2eD_cMaUKQ9-2mgMkbjmqI2y_EOCbty1ZgzVSmxTJn7qLNHqlIO_6M3MzD5l9XX5Vo6qMXoD-GKqyrk7xzQ6nuTG18HxY8I6U19FMv-siUYzl7QPJP5pKn1TRaJfpYZn0AU/s1600/screaming+bell.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Screaming Bell</b> skutecznie przygrywał Raskoksowi na drodze do zwycięstwa w tych rozgrywkach.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFveqDyBA0vXheHZpKgWcgE2iYQyx6usMvIeEu3YTEXjbXWZwHxVaX_JeXb19R0SDIs5LhN5-vtFoWQgMiktFAmPbH-7zeiK47ri9fRp_WH4nyEX2fgejZCXcFUwZYKpw61exiPkVW5GE/s1600/strollaz's+banner.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFveqDyBA0vXheHZpKgWcgE2iYQyx6usMvIeEu3YTEXjbXWZwHxVaX_JeXb19R0SDIs5LhN5-vtFoWQgMiktFAmPbH-7zeiK47ri9fRp_WH4nyEX2fgejZCXcFUwZYKpw61exiPkVW5GE/s1600/strollaz's+banner.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Pomimo "bana na krasie" - konsekwencji nieroztropnych zakładów ;) - Borin zgromadził najwięcej brodatych punktów i zdobył <b>Strollaz Banner</b>.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfiAVeyyRFEat1nNlGPwuOgEonMvZysTK-2hSNPcaDnhyphenhyphenNeu0MDUPVa1zohxlho3cFXPaWbXuD_BJyQsfql5W-v_ZbnhEsz28crJdONty3SxZz7Rkj7-UUsFS-hCMEpEwJ56qfewe1dlU/s1600/lion_standard.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfiAVeyyRFEat1nNlGPwuOgEonMvZysTK-2hSNPcaDnhyphenhyphenNeu0MDUPVa1zohxlho3cFXPaWbXuD_BJyQsfql5W-v_ZbnhEsz28crJdONty3SxZz7Rkj7-UUsFS-hCMEpEwJ56qfewe1dlU/s1600/lion_standard.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Kilka skutecznych występów na czele Ulthuańskich wojowników zapewniło Drumdaarowi <b>Lion Standard</b>.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEOpnxyt2DF9OaRvhLJ3_yhUdRZ6naWOIw4skaFvPcExcq_w6pI6DoFS423goOEypTWWu6DzV2Bof3M70DkVzQQrDeg_6fMrqw_4C3a3hlA4aoRZrXivOf35-u98iR9imZHT1R-sGRhyphenhyphens/s1600/griffon+standard.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEOpnxyt2DF9OaRvhLJ3_yhUdRZ6naWOIw4skaFvPcExcq_w6pI6DoFS423goOEypTWWu6DzV2Bof3M70DkVzQQrDeg_6fMrqw_4C3a3hlA4aoRZrXivOf35-u98iR9imZHT1R-sGRhyphenhyphens/s1600/griffon+standard.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Niemiecka konsekwencja i wytrwałość <b>Griffon Standard</b> ulokowały w rękach Xasinusa.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4xG2dZc3iE0M8SKLQU3P4PD8EtZ9mrrwXg8CLfS7WClA4R0O3SwF9oaMYUAGnrj9y0cj7OX7HSQ28xkW9IsUjDxe99An1XzaaSUtYYaUmIu0Er6IptHn32CMaaNVznpGT34z2JeMnR4E/s1600/oak+of+ages.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4xG2dZc3iE0M8SKLQU3P4PD8EtZ9mrrwXg8CLfS7WClA4R0O3SwF9oaMYUAGnrj9y0cj7OX7HSQ28xkW9IsUjDxe99An1XzaaSUtYYaUmIu0Er6IptHn32CMaaNVznpGT34z2JeMnR4E/s1600/oak+of+ages.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Oak of Ages</b> w tej lidze przypadł Borinowi, który w jego cieniu mógł odpocząć od Krasnoludów.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigkXmi2BH9_rEx77_EXbysf0RvXbISGDOaMCG5ZO0Mv9qlRshbI4HlZTZf-tBN4FC84rGIW_qQbDmZQP9SajB1DKHIXqGcDwlyo5aat7DnKAPi3ZXHrlQUunYNEGLRsSP-ZAygDnjO6FU/s1600/trinkets+of+gold.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigkXmi2BH9_rEx77_EXbysf0RvXbISGDOaMCG5ZO0Mv9qlRshbI4HlZTZf-tBN4FC84rGIW_qQbDmZQP9SajB1DKHIXqGcDwlyo5aat7DnKAPi3ZXHrlQUunYNEGLRsSP-ZAygDnjO6FU/s1600/trinkets+of+gold.jpg" height="200" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Mi udało się przechwycić po jednym dobrym turnieju <b>Trinkets of Gold</b>, miejmy nadzieję, że Lizardmeni będą pojawiać się częściej na krakowskich stołach.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Pozostałe achievementy pojawiły się w odpowiedniej <a href="http://staroswiatowy.blogspot.com/p/blog-page_27.html">zakładce</a>, jeśli czegoś brakuje - dajcie znać;)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2zbUsgPpcY35XPQMZaefpm28OCHMnt3Mor1DJGVla2D1ZKiwHNWo2YpVB0CCJq0W4QYvQ9jSygaJt9TNtx4b-kAfjmu1BgG2JA4_JOPshdHT6Iwab2rjmrvbUjOtdlfbW5dT7IxJKnYU/s1600/DSC_0222.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2zbUsgPpcY35XPQMZaefpm28OCHMnt3Mor1DJGVla2D1ZKiwHNWo2YpVB0CCJq0W4QYvQ9jSygaJt9TNtx4b-kAfjmu1BgG2JA4_JOPshdHT6Iwab2rjmrvbUjOtdlfbW5dT7IxJKnYU/s1600/DSC_0222.JPG" height="320" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Za kratami!</td></tr>
</tbody></table>
Hopefully widzim się soon!<br />peaceAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-76311205456067002082014-03-21T11:07:00.001+01:002014-03-21T11:37:43.164+01:00Turniej 11. - Lizard KingPrzedostatni turniej w tej lidze przywitał nas wiosenną pogodą, pojawiło się zatem ponownie sporo uczestników :) Na tydzień przed końcem ligi zapadły pierwsze rozstrzygnięcia, sporo jednak pozostaje do zdobycia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEjJNXYbR67pRdGldlNuFcCPbTxasclGORFhw5hm2rLP2K9M9yOTHWUqMSLLTmAHCYXtX8ZocfIIqejEl0tOyWlJ7bkW-QtMw_FrVvTKy_lEIscgdLtMQkweWBe3S2cZUYZsMi0LuBuy0/s1600/9lk11t-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEjJNXYbR67pRdGldlNuFcCPbTxasclGORFhw5hm2rLP2K9M9yOTHWUqMSLLTmAHCYXtX8ZocfIIqejEl0tOyWlJ7bkW-QtMw_FrVvTKy_lEIscgdLtMQkweWBe3S2cZUYZsMi0LuBuy0/s1600/9lk11t-001.jpg" height="376" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Turniejowe meta było dość ciekawe - po warszawskich sukcesach Sobczasa pojawiły się Helfickie decki, a potrójne Imperium starało się zagarnąć chwałę dla siebie. Liderzy skłonili się w stronę destrukcji - Raskoks powrócił do Dark Elfów, a Borin kontynuował zabawę z EndTimes'owymi Nieumarłymi. Dashi po dobrym wyniku w stolicy chciał umocnić pozycję Niszczycielskich Potęg, nie zabrakło też zielonoskórych. Wspólnie z Drumdaarem przyprowadziliśmy kohorty Jaszczuroludzi, już przed turniejem umówiliśmy się, że zgodnie zajmujemy dwa pierwsze miejsca, nie przejmując się rywalizacją o punkt za "rasę" ;)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjseQyAKRAJEwnGFB9EuyelSHy73gFKp_vUCM2Lq_JZbYyotu_cfJ00Ox6aJsDlozrQJjNXISLifU7wEOikNMWbgAskzkP2THhZxEJwwL9cwExKs_ALutYUJmyvCAF2OqylImDZVrYfbdg/s1600/cropped-jungle-wallpaper5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjseQyAKRAJEwnGFB9EuyelSHy73gFKp_vUCM2Lq_JZbYyotu_cfJ00Ox6aJsDlozrQJjNXISLifU7wEOikNMWbgAskzkP2THhZxEJwwL9cwExKs_ALutYUJmyvCAF2OqylImDZVrYfbdg/s1600/cropped-jungle-wallpaper5.jpg" height="174" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lustria - najlepsze miejsce na czwartkowy wieczór.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Po mej zeszłotygodniowej kompletnej porażce Leśniakami z Vereną, postanowiłem kontynuować przygodę z radosnymi deckami - stąd Lizardmeni wydawali się naturalnym wyborem:) Deck złożyłem w 10 środowych minut, i rozegrałem kilka gier z Borinem na jego Krasnoludy i Undeady - od razu wyleciało kilka kart, pojawiły się nowe - generalnie było jednak mocno pod górę:/ Nic to - jak mawiał Wołodyjowski - nie było większego sensu się przejmować, nie walczę o miejsce w lidze, nie mam ciśnienia na ranking - to czego od Inwazji oczekuję to sympatyczne i ciekawe gry - na szczęście w Krakowie ich nie brakuje.<br />
<br />
Deck <a href="http://deckbox.org/sets/639666">http://deckbox.org/sets/639666</a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheVjBNemyn0UQRE2oG2rH-66Fmo5SdxGZssofZORvPlNWPuqI9o3vsXrh-VDaF3Qdik5JiMGsjGQ0JO4594Siv7IbufuIwX7UhZ9JRYgjrnQqPucUlyxz74WHut-cFPahkBb_Sn4kzM0Q/s1600/tumblr_mrdij3YqIo1rn2yg0o1_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheVjBNemyn0UQRE2oG2rH-66Fmo5SdxGZssofZORvPlNWPuqI9o3vsXrh-VDaF3Qdik5JiMGsjGQ0JO4594Siv7IbufuIwX7UhZ9JRYgjrnQqPucUlyxz74WHut-cFPahkBb_Sn4kzM0Q/s1600/tumblr_mrdij3YqIo1rn2yg0o1_500.jpg" height="300" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ready to go.</td></tr>
</tbody></table>
Podstawowa siła lizaków to zdolność <b>kontroli jednostek </b>- świetnie sprawdzają się w tym zakresie wszelkie Spawny i skinki, które psują u opsa co tylko się da - Chakax z Saurus Oldbloodem dają radę wycisnąć z Dzikości dodatkowe bonusy, Born Predators świetnie znajdują się w defensywie, jak również w zmiękczaniu pod Itzlowego Pomiota ;)<br />
<b>Kontrola supportów</b> - poza oczywistym Ruination of Cities, dorzuciłem dwie Demolki - grały pięknie i wchodziły w każdej grze, kosztuje nas to co prawda trójkę, ale przewaga nad Burnem jest wyraźna - nie musimy obdzielać devek po dwóch strefach, Kingdomowa rozbudowa pod Innowację jest jedynym słusznym wyjściem:)<br />
<b>Supporty</b> - dwa monastyry - bo jest kilka innych kart z Limited. Piramidy robią swoje, zwłaszcza jeśli pojawiają się w komplecie. Trinketsy w połączeniu ze Spoilsami robią nam agresywny dociąg, a Grabieżca zapewnia kaskę na taktyki (pewną - jeśli zapniemy go na "jedynkę")<br />
<b>Tricky shit </b>- jak zwykle wrzuciłem kilka jedynek/dwójek do decku. Pojawił się Corb Polybog - mimo, że w jednej sztuce chłopak robi gry blokując w odpowiednim momencie kluczowe karty przeciwnika. Pod legendę wrzuciłem Arcane Power - co w połączeniu z Order in Chaos zapewniało odpowiedni recyckling kluczowych kart. Spoilsy grały w każdej grze - podpuszczają opsa do ataku - wchodzi damage ze stolicy w attackera i zmiękcza go przed naszą reakcją;) (noi "Skarb" pod trinketsy:P) Dla spokoju ducha miałem też komplet dyscyplin - muszą być. seriously.<br />
<br />
Runda I vs Yotanka EMP 2-0<br />
Rodrykowe Imperium miałoby się nieźle gdyby nie fakt, że udało się je szybciej skontrolować. Pomimo wysypania się z Dyscyplin i Kościołów, udało się przełamać opór, niszcząc konsekwentnie każdą diecezję i sukcesywnie zamiatając jednostki. Corb przyblokował Wezwanie Rezerw/Elitę Osterknachtów, chłopaki dokończyły resztę. W drugiej grze temat dokończył atak w Kingdom na styk, i Zagłada Miast w Battla wiszącego na kilku devkach. Trzeba przyznać, iż pomimo średnich startów, karty w drugie tempo podchodziły jak złoto.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI2s46Fxiq03-7BXlOAdSsuA-YxpYYpbxVYmjsOBwDp5XU7yd51dHGVV86xyZ4HlHoPwHqQinYT67CkmWiermjR7DO89R2HkeVxE50AoB6Ek7pYqvszkPWJqgEZmYQ5cO0WQ-MXvfkHnA/s1600/20080330164219.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI2s46Fxiq03-7BXlOAdSsuA-YxpYYpbxVYmjsOBwDp5XU7yd51dHGVV86xyZ4HlHoPwHqQinYT67CkmWiermjR7DO89R2HkeVxE50AoB6Ek7pYqvszkPWJqgEZmYQ5cO0WQ-MXvfkHnA/s1600/20080330164219.jpg" height="362" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Za Sigmara!</td></tr>
</tbody></table>
Runda II vs Dashi CHA 2-1<br />
Były spore obawy, czy zdążę sobie pograć. Lizaki do najszybszych nie należą a Chaos Dashiego ostatnimi czasy mocno przyspieszył :) Call, batsy i inne wredne rzeczy nie dały nam szans jedynie w jednej grze, w pozostałych mimo sporego nadpalenia udało się skontrolować sytuację ograniczając ilość jednostek u opsa na stole, a Batsy zatrzymując panem Corbem. Sporo rozkminy po obu stronach, udało się jednakże zmieścić w time limicie, za co podziękowania dla oponenta!<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiizbO83BDBwLy5gCnKyr3JtE07uYLy9SGstBJINdyGo0I_sZrAtxGbesIgxYUre28Ja1XVAYY0tIBBsqENDPqFxtXVK0dg5aFYGb4-SN3RQrJpllAfjS-YvxZYCC6tbinUg4KIA5BFRvg/s1600/Tome_of_Corruption_by_RalphHorsley.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiizbO83BDBwLy5gCnKyr3JtE07uYLy9SGstBJINdyGo0I_sZrAtxGbesIgxYUre28Ja1XVAYY0tIBBsqENDPqFxtXVK0dg5aFYGb4-SN3RQrJpllAfjS-YvxZYCC6tbinUg4KIA5BFRvg/s1600/Tome_of_Corruption_by_RalphHorsley.jpg" height="247" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tak się bawi, tak się bawi..</td></tr>
</tbody></table>
Runda III vs Raskoks DE 1-2<br />
Szfook. Gra z Liderem niewygodna - bo to nie dość że Temple of Spite, to jeszcze discard łapy:/ Popełniłem trochę błędnych strategicznie decyzji - i skuteczny odrzut kart pozbawił mnie możliwości. W kluczowym momencie Oldblood dostał dwukrotnie shattered thoughta i nawet twarde łuski nie pomogły:/ Zasłużona wtopa, aczkolwiek, przy nieco innym dojściu (bo te były raczej słabawe) i lepszych dezycjach, mogłobyć inaczej.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1_JXaQt3nGxKFsGHLCwhBFUD3WVS_RuD2_CPNK-CWm5cus7bpgOp9oc5PVZcFuncJ8Z7oOQd8Hn9xQnkdlN6BWj_-4ZaFGVYgt-FRr81-6MEGc_MXnI4wdDumzeteThy3DDYx-4sI-y4/s1600/Malekith.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1_JXaQt3nGxKFsGHLCwhBFUD3WVS_RuD2_CPNK-CWm5cus7bpgOp9oc5PVZcFuncJ8Z7oOQd8Hn9xQnkdlN6BWj_-4ZaFGVYgt-FRr81-6MEGc_MXnI4wdDumzeteThy3DDYx-4sI-y4/s1600/Malekith.jpg" height="185" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lider ponownie bez porażki.</td></tr>
</tbody></table>
Runda IV vs Hobbit HE 2-1<br />
Ulthuańce Alith Anara z pierdylionem indirectów w tle. Przegrana środkowa gra - to nienajlepsze dojście i Osądy na twarz. Niezła rozbudowa opsa i nieustanne przysrywanie niebezpośrednimi. Poszło wszystko w piach:/ W dwóch pozostałych grach udawało się w miarę szybko wykańczać legendę i długouchych uczestników zmagań, w finałowym rozstrzygnięciu poszły Płomienie Feniksa - troszkę mnie stopując, ale z kolei dostałem do ręki (dosłownie) dopałę dla Legendy:) więc jadę po Kingdomie i done deal. Było trochę zabawy z savagem, i z innymi techami. Gry bardzo na propsie.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlaZ8Hb9uc7-tC4dXSh-G_Mvs1gyMp7lpneGDFXdMOg51_wV7jd7pxqFkMXALuCSu9AhiudpAH2mTYMtUUC7ONI_JsX6z3nG2WBRPVj5AL0DPYnZqIPvDIEhJsorbJnh_UkJiTGEYunPM/s1600/HE209_WH_LCG_Angriff_auf_Ulthuan_Header.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlaZ8Hb9uc7-tC4dXSh-G_Mvs1gyMp7lpneGDFXdMOg51_wV7jd7pxqFkMXALuCSu9AhiudpAH2mTYMtUUC7ONI_JsX6z3nG2WBRPVj5AL0DPYnZqIPvDIEhJsorbJnh_UkJiTGEYunPM/s1600/HE209_WH_LCG_Angriff_auf_Ulthuan_Header.jpg" height="116" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Srogi shit</td></tr>
</tbody></table>
Runda V vs Borin UND 2-1<br />
Dzień wcześniej - testując deck - dostawałem szybkie baty.. Tym razem stało się tak tylko w pierwszej grze - u mnie słabe dojście, u opsa Monastyr, soon Legenda i zabawy z discardem. Udało mi się podnieść w grach kolejnych kontrolując ilość zasobów u przeciwnika, i sukcesywnie wbijając obrażenia na stolicę. w Grze ostatniej zapodałem kontrolę totalną, a w kluczowym momencie pojawił się ponownie Corb, który zbanował End Times'a. Zagłada miast i demolki, kontrolowały cokolwiek się pojawiło ze Wsparć, a Spawnami i całą menażerią zamiatałem wrogowi wszelkie brzydkie rzeczy, które chciały mi zrobić krzywdę. Choć trudno w to uwierzyć, udało się pocisnąć Zdechlaków. nice:)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkSMzCOkpGoRywO_VkXU-UD1Qcm13Kd8kd9cI1ANT3lP32wEPhIKu2Z4KWv2bbNEbOY50ViSC_XPd5e4rOsOq_F2AUYGE9Mi4iiqKFBVrVSwZWI3SaTaVWUZun6rE4oNL810EG33Llt6o/s1600/vampire_counts_1907.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkSMzCOkpGoRywO_VkXU-UD1Qcm13Kd8kd9cI1ANT3lP32wEPhIKu2Z4KWv2bbNEbOY50ViSC_XPd5e4rOsOq_F2AUYGE9Mi4iiqKFBVrVSwZWI3SaTaVWUZun6rE4oNL810EG33Llt6o/s1600/vampire_counts_1907.jpg" height="400" width="292" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">You shall not pass! :P</td></tr>
</tbody></table>
Wynik 4-0-1 - zatem turniej nad wyraz udany i nie do końca tego się spodziewałem;) Wspólnie z Drumdaatorem wspięliśmy się na podium, tuż za Raskoksem:)<br />
<br />
Kwestia Pierwszego miejsca w IX Lidze Krakowskiej już w zasadzie rozstrzygnięta - zatem raz jeszcze<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=a9NIZOvfKpc"> <b>WIELKIE GRATULACJE!! </b></a></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo7OBgEK4j1BfIsjGI7RbdxlQVnZBmvfdJgmTx9yhdM9ziFs_Q5DslxW7GdxxMtxHMlMVvjKztvcXC7Op_mTVUpxoybMqdNDlFHie4t3bm5Le1sk-fboOJwkxNCHfYbPIdZrHK2t7qeN8/s1600/bloodthrister.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo7OBgEK4j1BfIsjGI7RbdxlQVnZBmvfdJgmTx9yhdM9ziFs_Q5DslxW7GdxxMtxHMlMVvjKztvcXC7Op_mTVUpxoybMqdNDlFHie4t3bm5Le1sk-fboOJwkxNCHfYbPIdZrHK2t7qeN8/s1600/bloodthrister.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><b>There can be only One!</b></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
dla Raskoksa - świetna forma i systematyczność zapewniły mu w pełni zasłużony sukces!<br />
<br />
Ligę kończymy za tydzień - tym razem w Hexie, który już po oficjalnym otwarciu kusi perspektywą upojnego turnieju;)<br />
Peace<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-18089775924374418692014-03-15T13:29:00.000+01:002014-03-15T13:29:03.349+01:00Turniej 10 - Wooden DisasterPrzedregionalny turniej przybliżył nas do końca ligi, i choć frekwencja nie powaliła pozwolił przetestować decki rozpoznaniem w boju.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUUhBIrRLFGouWXKq2SCQUD3AVufEKxltCqL6rvAgowcB_FZmKRNQZmqUcf3z-Ipdt6iBVI0BOpuDbHYfPX7SaRH0r2XKrKL3Jb0DRKB0S8xYxO8FJzYmZsCdXU-py7J3_EGynw1Reh10/s1600/t10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUUhBIrRLFGouWXKq2SCQUD3AVufEKxltCqL6rvAgowcB_FZmKRNQZmqUcf3z-Ipdt6iBVI0BOpuDbHYfPX7SaRH0r2XKrKL3Jb0DRKB0S8xYxO8FJzYmZsCdXU-py7J3_EGynw1Reh10/s1600/t10.jpg" height="354" width="640" /></a></div>
<br />
Przewaga destro była niepodważalna, a mizerne siły porządku nie poradziły sobie nawet pomimo pomocy udzielonej przez Boreasa. Stach tuż przed Warszawą powrócił do swojego decku i wysokiej formy - co przełożyło się na wynik. Ja z kolei zrobiłem kolejne podejście do Leśnych - tym razem z Vereną w składzie - ale występ zakończył się totalnym niepowodzeniem. Za wolne to było, a i szczęścia w dociągu zabrakło :/ przegrałem wszystko co się dało:P niecny Bye pozbawił mnie jednak achievementu. Za tydzień pewnie coś innego - podejście do Lizardów, Szczurów lub powrót do Imperium. ciężko wyczuć.<br />
<br />
O grach się nie rozpisuję bo nie ma o czym. Gry w zasadzie bez historii większej.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrw6lCEhJsaIi3mb6AmPeTocF-71pPvH9_H-S6MaUHYKTn2UPcqGzsey6dC771YoFVOAz7PxML3XRVo6sfRDIm7Vwp231zTgT7NB8rwvuFZ6QCEl6B3S2ZGluM0jHD7SZT1g1aeBEkkds/s1600/42984939.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrw6lCEhJsaIi3mb6AmPeTocF-71pPvH9_H-S6MaUHYKTn2UPcqGzsey6dC771YoFVOAz7PxML3XRVo6sfRDIm7Vwp231zTgT7NB8rwvuFZ6QCEl6B3S2ZGluM0jHD7SZT1g1aeBEkkds/s1600/42984939.jpg" height="300" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">po turnieju..</td></tr>
</tbody></table>
PS W międzyczasie ściskanie thumbów za ekipę w Warszawie !Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-6866526749899630932014-03-13T11:36:00.000+01:002014-03-13T11:37:10.660+01:00Inwazja Regionalnie.Nadchodzący weekend z pewnością przyniesie sporo emocji Inwazyjnej społeczności w Polsce. Pierwszy w historii warszawski turniej regionalny zapowiada się znakomicie - zarówno pod względem frekwencji (zapowiedziało się blisko 80 graczy!) jak i potencjalnego zróżnicowania decków. Ukryte Królestwa, które przyniosły nam cztery "nowe" neutralne rasy, zdążyły już nieco okrzepnąć, był czas na ogranie się, stestowanie nowych decków, stąd jest szansa, że warszawskie meta na regionalsie będzie ciekawsze niż dotychczas:)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8uupTmR_ZeB7rzU9t-1BSNr5FU3ZA0ED7-GDzN6_VojBxXCpnCIMbPPrs_Iqlfqt14YscUPkD8zMisNnvqcnursqG4vCnEM3RY-Orju_v8u_ELK8noab4fK47mybFtMIi3xnR6vOCzxU/s1600/1897010_10203257663949501_734699185_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8uupTmR_ZeB7rzU9t-1BSNr5FU3ZA0ED7-GDzN6_VojBxXCpnCIMbPPrs_Iqlfqt14YscUPkD8zMisNnvqcnursqG4vCnEM3RY-Orju_v8u_ELK8noab4fK47mybFtMIi3xnR6vOCzxU/s1600/1897010_10203257663949501_734699185_n.jpg" height="245" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Coming Soon</td></tr>
</tbody></table>
A jak było dotychczas? W tym sezonie rankingowym mieliśmy okazję zmierzyć się trzykrotnie podczas turniejów regionalnych - Katowice, Gdańsk i Kraków były miastami-gospodarzami.<br />
<br />
Poniżej kilka wykresów obrazujących meta na poszczególnych turniejach z uwzględnieniem Top16 i Bottom16.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzxfaL5M_XilMLmO5_DmtdrtvoNTmpswtaTH9dVWbgBHoEpbjq38y15pQ7Sb-r-ZQTzZhwzbeEoqi1rjp267kEaC0TEhjRuI5KaJbFkFzKHp1dpY9HLxSTMDtuUeLIrgLSVStF2GZ_y60/s1600/rge9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzxfaL5M_XilMLmO5_DmtdrtvoNTmpswtaTH9dVWbgBHoEpbjq38y15pQ7Sb-r-ZQTzZhwzbeEoqi1rjp267kEaC0TEhjRuI5KaJbFkFzKHp1dpY9HLxSTMDtuUeLIrgLSVStF2GZ_y60/s1600/rge9.jpg" height="282" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Katowice</td></tr>
</tbody></table>
Śląski <a href="http://warhammer-inwazja.pl/index.php?p=5&&t=1222">Angrif na Hołda</a> miał miejsce jeszcze w czasie przed Hidden Kingdomsami stąd neutrali nie było wcale. Gra wciąż żyła swym normalnym rytmem, oficjalny FAQ pochodził od FFG, przyszłość wyglądała nieźle :P<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjetnXqWpCVtTSnQEO6lkXIzK9H7IeT5wzOl2316pBiX9f5hJZ30K1XHV8Dy2Sz2vjr7agSdj9IVwj8iQV9oyurkwxfPnlc5EM6vWXUPRqkd-v471iLS0pPOu5RiaiCKxm39cKQ7bMhyto/s1600/KAT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjetnXqWpCVtTSnQEO6lkXIzK9H7IeT5wzOl2316pBiX9f5hJZ30K1XHV8Dy2Sz2vjr7agSdj9IVwj8iQV9oyurkwxfPnlc5EM6vWXUPRqkd-v471iLS0pPOu5RiaiCKxm39cKQ7bMhyto/s1600/KAT.jpg" height="190" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Stara jeszcze "rzeczywistość" nie przyniosła wiele zaskoczenia - pojawiło się zwyczajowo sporo sił destrukcji - dwie trzecie zawodników sięgnęło po siły Chaosu, Mrocznych Elfów lub Zielonoskórych. Po stronie Porządku śladowe ilości Imperialistów i Wysokich Elfów zostały wsparte mocnym kontyngentem Krasnoludów.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7TZcgfGYQo5TYM-sGWIk2WvatUHYhlyEKMBMWLib97Da4aSToHtm_l7bbqlIFM0OAhIpfwQtsAiykpQ3MKKHsGO4RI5sqLeen6ZRy8Gjz85ZLO8gs-vgU3CI4PsHJDFIC15m2hs-oOIY/s1600/KATt16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7TZcgfGYQo5TYM-sGWIk2WvatUHYhlyEKMBMWLib97Da4aSToHtm_l7bbqlIFM0OAhIpfwQtsAiykpQ3MKKHsGO4RI5sqLeen6ZRy8Gjz85ZLO8gs-vgU3CI4PsHJDFIC15m2hs-oOIY/s1600/KATt16.jpg" height="190" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg15c-xWIhBHvut2P0dbZxKtqFfO4ttAbgoY0Xw3P2bMg6aGSS_Smpa09rSPbSZe3Jj8nD2-Z8kIKig3hO3iKS3JwDTAAwluOYXiIYoGywASisUeChqs3kz-a6snZvmzClDF9rvhMhH1ns/s1600/KATb16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg15c-xWIhBHvut2P0dbZxKtqFfO4ttAbgoY0Xw3P2bMg6aGSS_Smpa09rSPbSZe3Jj8nD2-Z8kIKig3hO3iKS3JwDTAAwluOYXiIYoGywASisUeChqs3kz-a6snZvmzClDF9rvhMhH1ns/s1600/KATb16.jpg" height="191" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Układ sił zarówno w najlepszej jak i najgorszej szesnastce był dosyć proporcjonalny względem udziału w turnieju jako takim. Krasnoludy -<a href="http://warhammer-inwazja.pl/index.php?p=81&id_n=203"> z Jaszczurem na czele </a>- mocno powalczyły o topowe miejsca. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjASs-nyEySDxPPTJT2y4TJfAHrIHRzy-33asmM6wNrCM962QJ3s-Nd0Ml7gnx-zQmGVPbdzDwTwAo5CfWQ_GeMvdL9PD-79b34KKbzul-LrzmKOYCG5yauS36D3kpjw5Rr4rZYIRVGXc/s1600/pbba.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjASs-nyEySDxPPTJT2y4TJfAHrIHRzy-33asmM6wNrCM962QJ3s-Nd0Ml7gnx-zQmGVPbdzDwTwAo5CfWQ_GeMvdL9PD-79b34KKbzul-LrzmKOYCG5yauS36D3kpjw5Rr4rZYIRVGXc/s1600/pbba.jpg" height="291" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Trójmiasto</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="http://warhammer-inwazja.pl/index.php?p=5&&t=1273"> Pomorskie zmagania o browar</a> to czas nowych doświadczeń i trendów :P Świeżutkie neutralne rasy pojawiły się na turnieju - trudno było przewidywać co może się wydarzyć.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDGkPcVpemeFzpTiSeKN2pHo02FLsTsDI7J2dO2-i1K05sTmMp0D1eYZz9yFWVplWOhpzR7s05VSlMaEoB_hoED2HW-f_4a0Si-z6TEZ3bxCjOEwRNuSwEaJY8SQSfZoMLbpAeBLQmPp0/s1600/GDA.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDGkPcVpemeFzpTiSeKN2pHo02FLsTsDI7J2dO2-i1K05sTmMp0D1eYZz9yFWVplWOhpzR7s05VSlMaEoB_hoED2HW-f_4a0Si-z6TEZ3bxCjOEwRNuSwEaJY8SQSfZoMLbpAeBLQmPp0/s1600/GDA.jpg" height="191" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Nieodmiennie swych zwolenników znalazły siły "starej" destrukcji - ponownie Chaos, Darki i Orki stawiły się w słusznej liczbie. Składu dopełniła drobnica orderowo/neutralna.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8nOBKy5PgIay3kyLPPlfGuHXaJctl9BdQFvWSCsbGLdZQYF_mQX1NFS-RnCc-QRl_CQBZiBSycDd8Khl1HthxOcKbzrs9QnKIPZKhV1SkAq6LsM87XG8mXpb7_O4jEM6OfCzxokjGnH4/s1600/GDAt16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8nOBKy5PgIay3kyLPPlfGuHXaJctl9BdQFvWSCsbGLdZQYF_mQX1NFS-RnCc-QRl_CQBZiBSycDd8Khl1HthxOcKbzrs9QnKIPZKhV1SkAq6LsM87XG8mXpb7_O4jEM6OfCzxokjGnH4/s1600/GDAt16.jpg" height="191" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimy7IBSbTZ3wZJZprxoWPXYo73g-8-7XQBGmQ5aUIPGRmbw9QbGM_AFHgin4icLPDWetidQa3UFznIqpBSRMg358KtCje5hELvo8W7nbHFYJ5g9iCFZZIRim8a9FFuckA2NKcHN-F-NXU/s1600/GDAb16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimy7IBSbTZ3wZJZprxoWPXYo73g-8-7XQBGmQ5aUIPGRmbw9QbGM_AFHgin4icLPDWetidQa3UFznIqpBSRMg358KtCje5hELvo8W7nbHFYJ5g9iCFZZIRim8a9FFuckA2NKcHN-F-NXU/s1600/GDAb16.jpg" height="192" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
Jeszcze przed pojawieniem się "Polskiego FAQu" czołową 16stkę zdominowały Mroczne Elfy z Zielonoskórymi - rozstrzygając między sobą finałowe starcie - na korzyść mistrza Europy - <a href="http://warhammer-inwazja.pl/index.php?p=81&id_n=211">Radanera</a>. W tym niesprzyjającym otoczeniu nie odnalazły się siły orderu, wliczając w to Leśne Elfy i Lizardmenów, którzy zanotowali słabe występy:/ Solidnie zaprezentowali się za to Nieumarli prowadzeni przez Majesty'ego, a na największy fejm zapracował Tobol pilotujący swoją szczurzą hordę - przez swissa przeszedł jak burza :)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8OWf5iKJ7-H_g-0-DSJj6i4HVUzlP4WSsJwzZ36Sbqb51AfZ1jEEfKkQZL7GpraJmxmS5s09p_lEc-k29qoU59yL33iz5d7mvc9AL7U4bfatteZL223TqY-XIRSfzyNiImozFP9K1S3g/s1600/2a80tue.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8OWf5iKJ7-H_g-0-DSJj6i4HVUzlP4WSsJwzZ36Sbqb51AfZ1jEEfKkQZL7GpraJmxmS5s09p_lEc-k29qoU59yL33iz5d7mvc9AL7U4bfatteZL223TqY-XIRSfzyNiImozFP9K1S3g/s1600/2a80tue.jpg" height="282" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kraków</td></tr>
</tbody></table>
Styczniowe boje o <a href="http://warhammer-inwazja.pl/index.php?p=5&&t=1301">Trofeum Mareela</a> to z kolei kolejna zmiana - nowy FAQ, który sponiewierał nieco Mroczne Elfy, ukrócił combogenność niektórych kart i postawił nowe wyzwania przed graczami.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWRmAjxLm8bEYLLeqcDFnSGgnYPYeCrP4tZSQ0k1CF04y52VQ-vCCK3LX8wHKUXEE7DQWZqhr7WrnZ0DIheQgQmcmbYkVp3lqyHhwTEdT3zun_9mcBOjKqBH5-55Sn1ggjpSsdVykALKk/s1600/KRK.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWRmAjxLm8bEYLLeqcDFnSGgnYPYeCrP4tZSQ0k1CF04y52VQ-vCCK3LX8wHKUXEE7DQWZqhr7WrnZ0DIheQgQmcmbYkVp3lqyHhwTEdT3zun_9mcBOjKqBH5-55Sn1ggjpSsdVykALKk/s1600/KRK.jpg" height="191" width="320" /></a></div>
<br />
Mroczniaków było jak na lekarstwo, również Wurzzaghopochodne Orki jakby się już przejadły. Pojawiło się sporo Krasnoludzkich Załóg - zawsze na południu Polski poważanych, Mocno reprezentowany był Chaos, a z nowych ras wystąpiły jedynie Skaveny - za to w słusznej liczbie.<br />
Wsparci uwolnionym z praktycznego bana Wykopaliskiem Spaczenia Szczurzoludzie (Panie i Panowie) stworzyli realne zagrożenie - szybkość okazała się atutem wystarczającym, by poradzić sobie z większością oponentów. Finał pomiędzy Wurzzaghiem Stahca, a <a href="http://warhammer-inwazja.pl/index.php?p=81&id_n=208">Piszczącą Hordą Virga</a> rozstrzygnięty został na korzyść tego ostatniego.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9hfAtvuHIa9Ma1tgCCPDlU1rRXpBWa0lcThIsuK5H2Kh3XRVgQ3w-Gtyi5nU6VYCjuNd5iNWPhyphenhyphen0y4fuRcY9yhVn_P64NpIHZwDJOQsaLSDFWT5jeiEkRWxq36DUI9i09sRbAJNZ6XRk/s1600/KRKt16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9hfAtvuHIa9Ma1tgCCPDlU1rRXpBWa0lcThIsuK5H2Kh3XRVgQ3w-Gtyi5nU6VYCjuNd5iNWPhyphenhyphen0y4fuRcY9yhVn_P64NpIHZwDJOQsaLSDFWT5jeiEkRWxq36DUI9i09sRbAJNZ6XRk/s1600/KRKt16.jpg" height="191" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNqUBHXpJa9TFq6puXT7Iihfr8q3p1yQQlgCu1_CyGVDmZH2KQVlYUSrhKN8YWpAwIRkoBbVruCg9ISab2AJ03u5ACJZkON6DEaOFsvO_NfksTXWgyBfcbX5Kj2sMe48lhoKNjpmn4kE4/s1600/KRKb16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNqUBHXpJa9TFq6puXT7Iihfr8q3p1yQQlgCu1_CyGVDmZH2KQVlYUSrhKN8YWpAwIRkoBbVruCg9ISab2AJ03u5ACJZkON6DEaOFsvO_NfksTXWgyBfcbX5Kj2sMe48lhoKNjpmn4kE4/s1600/KRKb16.jpg" height="191" width="320" /></a></div>
Gryzonie wyraźnie zdominowały Top16 - każdy z 6 Szczurzych uczestników znalazł się w górnej części tabeli. Kompletu dopełniły stare rasy z wyłączniem słabo reprezentowanych Mrocznych i Wysokich Elfów. Spora ilość Chaosu i Krasnoludów wylądowała w dolnej 16stce, którą uzupełnili przedstawiciele pozostałych ras. Zabrakło na turnieju NIemuarłych, Jaszczuroludzi i Leśnych Elfów - być może było to konsekwencją lokalnych niepowodzeń, niemniej wciąż wierzę w "ukryty" (na razie) potencjał tych ras.<br />
<br />
Poniżej znajdują się wykresy prezentujące skuteczność (%) poszczególnych ras, bazującą na wynikach wyżej omawianych turniejów regionalnych. (jednostką była standardowo "mała gra")<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ5_sSoUpbb5pe28egd7gA_oit9BbjS5BsDWns8nLCdMBmUBhLSFhZeuS1rFFsmDcLHTRAt3Azawnedu2q24iV1mXCvTEk0_K3x3LVs2FOdZChspqpO_kVA5IsYlsim5nrfoQAPXxfQMc/s1600/WE.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ5_sSoUpbb5pe28egd7gA_oit9BbjS5BsDWns8nLCdMBmUBhLSFhZeuS1rFFsmDcLHTRAt3Azawnedu2q24iV1mXCvTEk0_K3x3LVs2FOdZChspqpO_kVA5IsYlsim5nrfoQAPXxfQMc/s1600/WE.jpg" height="192" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3bND5w0MEICpFGIveXMyxNWXJhATl8prCn2QGaU9-zpB-_HRq3_WArDDA2q6722A5MQ37Mud3VU4gZLPQ1IMvwEkGy05YCgqBfOFGEdGA6GxAV8Nhq0HrgRS8Mu754n4ptLIKFMPL3bs/s1600/DW.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3bND5w0MEICpFGIveXMyxNWXJhATl8prCn2QGaU9-zpB-_HRq3_WArDDA2q6722A5MQ37Mud3VU4gZLPQ1IMvwEkGy05YCgqBfOFGEdGA6GxAV8Nhq0HrgRS8Mu754n4ptLIKFMPL3bs/s1600/DW.jpg" height="191" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4QIIUsSqpT-HjqX6RKALm8N-TAg5taaHXKskk0_GCktkwgmRBPksHmLgeFd58CTBdQLUWXTpuzw8J3FMSdpyn6r2gIHCl3zYeXjr03xylvyduPp6DG7mDT_GsqM2tn1OVRGpD7-x2otU/s1600/EM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4QIIUsSqpT-HjqX6RKALm8N-TAg5taaHXKskk0_GCktkwgmRBPksHmLgeFd58CTBdQLUWXTpuzw8J3FMSdpyn6r2gIHCl3zYeXjr03xylvyduPp6DG7mDT_GsqM2tn1OVRGpD7-x2otU/s1600/EM.jpg" height="192" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibTX6W5wCuKuFvh8QUf289v_0hRmwM0CVZDWbvF5G1PT9uOz4-Dv3IOZV14v0ivBvn7d7eJm9rk9Mh7jcBLAqIgAqAOV52eB5b5rNEkhEr2vORGJTHFY9JVWQB9fwd6SqL4TN-LcOFrqI/s1600/OR.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibTX6W5wCuKuFvh8QUf289v_0hRmwM0CVZDWbvF5G1PT9uOz4-Dv3IOZV14v0ivBvn7d7eJm9rk9Mh7jcBLAqIgAqAOV52eB5b5rNEkhEr2vORGJTHFY9JVWQB9fwd6SqL4TN-LcOFrqI/s1600/OR.jpg" height="190" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXcrJQZl7WE7spankeR2NV6WRcq-SryZcYFO9K4Yq2PlJG4NexS-c7A4vOEXPBX17C3JQo5OyhPvKp9c6t8PpH27R7zSd143QpicxsCULcqb2dCydi38uv2zqgVpcvfoSUs43tjO9zqBY/s1600/DE.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXcrJQZl7WE7spankeR2NV6WRcq-SryZcYFO9K4Yq2PlJG4NexS-c7A4vOEXPBX17C3JQo5OyhPvKp9c6t8PpH27R7zSd143QpicxsCULcqb2dCydi38uv2zqgVpcvfoSUs43tjO9zqBY/s1600/DE.jpg" height="191" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinjf_r89DykgyBAdBWee_7Tqu7TpSIUMxB8RNsettGmc6Fb3M_SoRnbZr4rGk7PCqolVg4pUHMllX6km0NwfMDNZ1Hf-HV290mxpQ9tzJjsYO9u4PDPTMHof6pd_uevySl9y1VZq3AJDM/s1600/CH.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinjf_r89DykgyBAdBWee_7Tqu7TpSIUMxB8RNsettGmc6Fb3M_SoRnbZr4rGk7PCqolVg4pUHMllX6km0NwfMDNZ1Hf-HV290mxpQ9tzJjsYO9u4PDPTMHof6pd_uevySl9y1VZq3AJDM/s1600/CH.jpg" height="190" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKZAOgxamt4HwS8BgNUKhn2ms-_H5lOFt8NlaTJGLgudePTcY_oQvVHUdg4Qo61tcuBHuglsHolSLkT6QWqPvgWWy6J-hw5tyxx_v2WGumnRyl7UlSdNvcUZctMNNrTowt4djP7RVomIE/s1600/LIZ.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKZAOgxamt4HwS8BgNUKhn2ms-_H5lOFt8NlaTJGLgudePTcY_oQvVHUdg4Qo61tcuBHuglsHolSLkT6QWqPvgWWy6J-hw5tyxx_v2WGumnRyl7UlSdNvcUZctMNNrTowt4djP7RVomIE/s1600/LIZ.jpg" height="192" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpKLUhDJcyd024aEraPkZlGUpW04CFXNtedA2doU1zr6QSidRgAolFUFpEvKrZ1mwfh5juzxvtNYU9_fwLG65KmLCxuvI0Sru0_nnkG906H_BOsswJocrSr7UJaZijsBpTPgy78JuMfy0/s1600/LE.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpKLUhDJcyd024aEraPkZlGUpW04CFXNtedA2doU1zr6QSidRgAolFUFpEvKrZ1mwfh5juzxvtNYU9_fwLG65KmLCxuvI0Sru0_nnkG906H_BOsswJocrSr7UJaZijsBpTPgy78JuMfy0/s1600/LE.jpg" height="191" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1NQ2bWW6xbMg3VLQuVd_0sv9WyGO_6Zj6XAbF3tYeeayMZCVqNRg8kqVCerWl7nxtQ-k2uXDViuAHAd3LJo9JMmjlw9UfSBbUOaSxmnnNV3KIpvdFNIssJtVfrSXPT_N-NFLVvXJ8f8I/s1600/UND.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1NQ2bWW6xbMg3VLQuVd_0sv9WyGO_6Zj6XAbF3tYeeayMZCVqNRg8kqVCerWl7nxtQ-k2uXDViuAHAd3LJo9JMmjlw9UfSBbUOaSxmnnNV3KIpvdFNIssJtVfrSXPT_N-NFLVvXJ8f8I/s1600/UND.jpg" height="191" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkpN67Q88Y6El3BcLaMDL5t7f3_lRpbA4LR0vTyZjo_sKOBRv-NOexPx2rwiKz4GTKZqBOnGhht1_RHQ8MP9YGTfrb_qsvsuLO-eqa9WayotfhAHS42W_Cq-ZFdZbPZ1WDolMpLyboNMs/s1600/SKA.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkpN67Q88Y6El3BcLaMDL5t7f3_lRpbA4LR0vTyZjo_sKOBRv-NOexPx2rwiKz4GTKZqBOnGhht1_RHQ8MP9YGTfrb_qsvsuLO-eqa9WayotfhAHS42W_Cq-ZFdZbPZ1WDolMpLyboNMs/s1600/SKA.jpg" height="191" width="320" /></a></div>
<br />
Skaveny wyrastają na najmocniejszą turniejową rasę, choć problemu upatrywałbym bardziej w opieszałości ich przeciwników w składniu antyszczurzych/antyrushowych decków (lub choćby włożeniu do decku kilku problematycznych dla nich kart - choć to pewnie temat na osobny post). Niezmiennie mocne pozostają hordy zielonoskórych, dla których osłabienie Ociemniałych było na rękę.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgruTfPVgqzCh47B_Qbm3i3Oc9S7h-SpVgPchkEe0XD7xdvuHDTiD7hqP5sqpaPNbQmwMTGZx8d89IfGRT3ewZuyDeRqKtPCUQuumzbzGuOLpPW6KD9-gMYgVgh68jmCMqGj1yC9aKp5mg/s1600/Tome_of_Salvation_by_RalphHorsley_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgruTfPVgqzCh47B_Qbm3i3Oc9S7h-SpVgPchkEe0XD7xdvuHDTiD7hqP5sqpaPNbQmwMTGZx8d89IfGRT3ewZuyDeRqKtPCUQuumzbzGuOLpPW6KD9-gMYgVgh68jmCMqGj1yC9aKp5mg/s1600/Tome_of_Salvation_by_RalphHorsley_2.jpg" height="313" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Weekend w Wawie</td></tr>
</tbody></table>
Wróżenie z fusów jest mało miarodajne, jednak w kontekście nadchodzącego regio skład rasowy pewnie będzie wyglądał następująco (zakładając 80 uczestników):<br />
<b><span style="color: #990000;">Chaos</span></b> ~15 - Niszczycielskie Potęgi są niezmiennie mocne, do tego popularne w stolicy:P<br />
<b><span style="color: #b45f06;">Skaveny</span></b> ~10/15 - szybkie, wredne i skuteczne, chwilę na scenie, a już sporo sukcesów.<br />
<b><span style="color: #274e13;">Orki</span></b> ~10 - darmowe Vomitowanie zawsze w cenie, solidna marka z doświadczeniem.<br />
<b><span style="color: purple;">Mroczne Elfy</span></b> ~10 - liczę na powrót do łask. Wredny discard łapy w połączeniu z Kultami daje radę.<br />
<b><span style="color: #7f6000;">Krasnoludy</span></b> ~10 - mają swoich wiernych fanów i elegancką ekonomię. Co broda to broda.<br />
<b><span style="color: blue;">Imperium</span></b> + <b><span style="color: yellow;">Wysokie Elfy</span></b> ~10 - po odejściu Hemmlera trzeba chcieć tym grać:P Ulthuańcy napadają z boku niewiele wolniej niż Szczury.<br />
<span style="color: #d5a6bd;"><b>Nieumarli</b> </span>+ <b><span style="color: #134f5c;">Jaszczuroludzie</span></b> + <b><span style="color: #93c47d;">Leśne Elfy</span></b> ~10 - minęło już trochę czasu, coraz więcej gier za nimi, eksperymentalne buildy być może zaskoczą przeciwników. Raczej śladowe ilości.<br />
<br />
Niestety - życie chłoszcze :P i mnie w Wawie nie będzie - jestem jednak przekonany, że to wydarzenie przejdzie do historii jako jeden z najlepszych eventów polskiej sceny ever:)<br />
<br />
Dla zainteresowanych -<a href="https://drive.google.com/file/d/0B3H7ZV1ElnuhOWZuT0RMRlpkUm8/edit?usp=sharing"> plik z rozpisanymi starciami regionalnymi.</a> <br />
(najlepiej sobie ściągnąć na kompa - gdrive słabo wyświetla)<br />
peace&have funAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-65323538680238517572014-03-07T18:09:00.001+01:002014-03-07T18:14:58.954+01:00Turniej 9. - Breaking BadZa nami dziewiąty turniej dziewiątej ligi krakowskiej. Dobra frekwencja, świetne gry i sporo dziwnych decków. Jest dobrze.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLkuHDfurHNuo8YedM_FYZ-RmTuujTk64tp0bzFwTV_nLrpBxsKAJHh5jou98wn_iHGHQMaSFMnaQjz1cHS_tOPPC6-yTVeZhVePIV_H_NVhMaJn7tkrzQl6VPTALb9cSdyzueIdCkrX8/s1600/9lk9t.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLkuHDfurHNuo8YedM_FYZ-RmTuujTk64tp0bzFwTV_nLrpBxsKAJHh5jou98wn_iHGHQMaSFMnaQjz1cHS_tOPPC6-yTVeZhVePIV_H_NVhMaJn7tkrzQl6VPTALb9cSdyzueIdCkrX8/s1600/9lk9t.jpg" height="428" width="640" /></a></div>
<br />
Tyle, że większość skłania się w stronę Destrukcji :) Podwójne siły Wysokich Elfów, Imperialne oddziały Xasinusa i gościnne występy lustriańskiej ekipy Josefa nie powstrzymały naporu sił zniszczenia. 5 Chaosów, 4 Darki, supportowane przez Undeadów Borina, Orki Hobbita i Skaveny Susy. Tak "źle" jeszcze chyba w Krakowie nie było.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9J8d-yYb4pHQ33n67NKhf1r6Xsu1_Mysn_9H98GgaXpEkGerDiX8u7ai2guG1UKWAX8NLuWDN2-iAghEmtH8b5BxsW53nqNhzgoaqBWNCM9H2VvIdyTxkFYtl_HxoVa3YX56KFV9HnDw/s1600/images.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9J8d-yYb4pHQ33n67NKhf1r6Xsu1_Mysn_9H98GgaXpEkGerDiX8u7ai2guG1UKWAX8NLuWDN2-iAghEmtH8b5BxsW53nqNhzgoaqBWNCM9H2VvIdyTxkFYtl_HxoVa3YX56KFV9HnDw/s1600/images.jpg" height="479" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kraków w Płomieniach.</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Talia <a href="http://deckbox.org/sets/629869">http://deckbox.org/sets/629869</a><br />
<br />
Chcąc zrealizować achieva dla darków, przywlokłem się po raz kolejny z Mroczniakami. Nie zmieniałem nic od poprzedniego tygodnia, bo talia w miarę sobie radziła. Poza standardowym korpusem dla decku odrzucającego łapę opsa wcisnąłem kilka "jedynek" i "dwójek", które zależnie od sytuacji pozwalać miały na elastyczne dostosowanie się do rzeczywistości. <a href="http://deckbox.org/whi/Mortella">Mortella</a> była głównie pod Dwarfy i ich majlajfy, Chaos z Bombami - generalnie karta jest zawodowa. <a href="http://deckbox.org/whi/Mannfred%20von%20Carstein">Maniek</a> jest najprostszym z możliwych finiszerów - pozwala szybko zamknąć temat, kiedy nadciąga widmo samoprzewinięcia.<a href="http://deckbox.org/whi/Jealous%20Eyes"> Zazdrosne Oczy</a> grają nieźle w talii z Kultami, pakujemy tokeny na Slave Peny, Hekatrona, Mańka, co tam jeszcze popadnie - przy okazji czyszcząc Kulty, Demon Princów/Ptasiory, Helfickie?Delfickie karty tokenowe. Słowem grają prawie zawsze. <a href="http://deckbox.org/whi/Vile%20Sorceress">Wredne Małpy</a> robią również niezłą robotę przygotowując grunt pod Korsarzy, czyszcząc drobnice, spowalniając opsa.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje386bozln9VY7OQ7NC2ArGB4Y5Yfltecrln2sRKUzwUt1JX_A905dILApzXknXllvdxTU2DGcHPHrvt9RMGPzgPZPvUvj97aW-p1PubnNtNoFR4nzcm_n4Vvyjqyy8_NdCB3gJ_twh3Y/s1600/Dark_Elf_Art_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje386bozln9VY7OQ7NC2ArGB4Y5Yfltecrln2sRKUzwUt1JX_A905dILApzXknXllvdxTU2DGcHPHrvt9RMGPzgPZPvUvj97aW-p1PubnNtNoFR4nzcm_n4Vvyjqyy8_NdCB3gJ_twh3Y/s1600/Dark_Elf_Art_1.jpg" height="400" width="283" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Enjoy the ride!</td></tr>
</tbody></table>
Ogólne wrażenia z gier nie są najgorsze. Szybkie Kulty w przód dają chwilę oddechu, pozwalają rozbudować discardującą maszynerię i zacząć dzieło zniszczenia. Konwenty z Wieżami Korsarzy wprowadzają nerwowość po drugiej stronie. Statki odpalane regularnie w towarzystwie Hag Queen/Szkarłatnych Oblubienic regulują możliwe zagrożenia. Ops z resztkami na ręce nie zrobi nam wiele krzywdy. Maniek z Cold One Championem i Informatorami dziubią rękę i strefy.<br />
<br />
Runda I vs Szymuss CHA 2-1<br />
Po krótkiej nieobecności Kowarski Demon powrócił do Krakowa ze swoją Chaośniczą talią. Wymiana legendy zrobiła niezłe ciśnienie i wszystkie gry były dość zacięte. W przegranym starciu wystartowałem jakoś mizernie, co sprawnie i bez litości wykorzystał przeciwnik. Bomby robiły swoje, w pozostałych starciach. Ratował Maniek ściągający twardziela i niezłe dojścia w midgamie. Burny lecące w questa, i Baby Jagi pomogły ograniczyć ofensywne możliwości Szymussa. Poszło do przodu.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMtxTszNqfmJpDVUEbqVmzHuOT6PAPer2AYXF7OD9UsOcl1oQvaWVt0T7qq9CDV92fVx7VsKJHOTspp7fKsiq2j-ji4qjqILqmqj1WWfsvotvlk0H1hrEYGS9oDoa16GrS08numeIA7CQ/s1600/adrian_smith_beastman_shaman.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMtxTszNqfmJpDVUEbqVmzHuOT6PAPer2AYXF7OD9UsOcl1oQvaWVt0T7qq9CDV92fVx7VsKJHOTspp7fKsiq2j-ji4qjqILqmqj1WWfsvotvlk0H1hrEYGS9oDoa16GrS08numeIA7CQ/s1600/adrian_smith_beastman_shaman.jpg" height="320" width="270" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Chaos po raz pierwszy!</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
Runda II vs Valathorn DE 1-1<br />
Pierwsza gra była z dobrym startem i niezłymi decyzjami. Udało się opanować sytuację i dowieźć zwycięstwo do końca. W grze drugiej zabrakło wczesnych burnów, a Promenada u przeciwnika zrobiła różnicę. Poprzepychaliśmy się dłuższą chwilę i Val zamknął temat konwentami. Na trzecią grę zostało parę minut ale nasze talie do najszybszych nie należą ;) Remis sprawiedliwy.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg87YKrKJYJ_S8KobBbNELmK8Noxq83kV8_7U9_V2t0qPdc-T46Lo0n9D1cbab2kDc67qPKVqw0rCFI8ZYNWjtihD67wHc-AeQCjzuKKb08dhxd_AfEM7FZvkmqsk87c1ayaiPqtilKrPI/s1600/1381193115349.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg87YKrKJYJ_S8KobBbNELmK8Noxq83kV8_7U9_V2t0qPdc-T46Lo0n9D1cbab2kDc67qPKVqw0rCFI8ZYNWjtihD67wHc-AeQCjzuKKb08dhxd_AfEM7FZvkmqsk87c1ayaiPqtilKrPI/s1600/1381193115349.jpg" height="320" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Między nami, Dark Elfami.</td></tr>
</tbody></table>
Runda III vs Zipi CHA 2-1<br />
Zipi wpadł z gościnnym występem zza morza, prowadząc do boju swoją talię sprzed pół roku:) Gry zacięte. Zipi szybko palił mi jedną strefę, w grze, w której nie podeszły wczesne kulty spalił mi też drugą :P W pozostałych grach udało się jakoś opanować sytuację. Był Hekatron, Strzaskane Myśli, i solidny discard łapy. Wyrzucane Inkruzje pomogły nieco osłabić morale przeciwnika, a niedochodzące Bomby ułatwiły dokończenie dzieła zniszczenia.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVhe-UMKr4xKHdVc4Zx1noLCUPEA4ENotlexDvFfyjyORkYOOPbCFbFBZ4zht5LAMNOSIbEHyycJ0o52oq1tKjuNH7d-8-AE0YpC9qtW255kNV_41Fkjh47B1WJ51J8eCldGb4XpIjc8k/s1600/Chaos-Beastmen.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVhe-UMKr4xKHdVc4Zx1noLCUPEA4ENotlexDvFfyjyORkYOOPbCFbFBZ4zht5LAMNOSIbEHyycJ0o52oq1tKjuNH7d-8-AE0YpC9qtW255kNV_41Fkjh47B1WJ51J8eCldGb4XpIjc8k/s1600/Chaos-Beastmen.jpg" height="246" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Chaos po raz drugi!</td></tr>
</tbody></table>
Runda IV vs Keil CHA 0-2<br />
Totalna wtopa. Starty słabiutkie. Wychodząc z jednej karty przeciwko Chaosowi wiele zdziałać się nie udało, zatem gry raczej bez historii:/ Keil jak zwykle w wysokiej formie. Gratsy za zasłużone zwycięstwo w turnieju. Szturmem wdarł się już na 3. miejsce w lidze. Strach pomyśleć gdzie byłby gdyby nie trzy opuszczone turnieje:)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_uDcUmPNOmHcSV1ddqvxgjWLO5Xl95mlWqT8voVH8VAtVbaaBVPQYVIwBGtbEDeeWdtaX2wuGQ1KLusEZs5M99UdDPtKa38TIqE0WXravSWHA0qshZDBCfDe8niGwogV-0ZTBhalvq7Q/s1600/Be'larkor_First_Greater_Daemon.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_uDcUmPNOmHcSV1ddqvxgjWLO5Xl95mlWqT8voVH8VAtVbaaBVPQYVIwBGtbEDeeWdtaX2wuGQ1KLusEZs5M99UdDPtKa38TIqE0WXravSWHA0qshZDBCfDe8niGwogV-0ZTBhalvq7Q/s1600/Be'larkor_First_Greater_Daemon.png" height="400" width="307" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Chaos po raz trzeci! Sprzedane!</td></tr>
</tbody></table>
Runda V vs Hobbit 2-1<br />
Hobbit powrócił do ligowych zmagań, tym razem z multiatakiem Szymussa ;) Nienajlepsze starty przeciwnika pozwoliły mi na spokojną kontrolę w dwóch grach. Kulty z przodu, Vile Sorceress w Queście, ST na łapie. Strachu nie było, discard działał jak należy. Maniek finalizował temat. W przegranej grze nie podeszły kulty, Snotlińskie Inwazje zrobiły większość roboty, w końcu wszedł multiatak dopalając co potrzeba. Wiele tego nie było, bo Lobbery i multirzyganie przetrzebiły wcześniej moje szeregi.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVbVcd2K9GRs85D5FNE0dSzRnIdClVeexEehqJ_FJI2oSdm7i4Wt4Cw_BAWOsc039GdBAlF8VJ9_PRySqxDI_GceCJHlWZz1cQrSp4u1MYwXaU0NVreRcBIP0frdCp9NrrtuSY_jwoQB8/s1600/20090120-concept_goblin2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVbVcd2K9GRs85D5FNE0dSzRnIdClVeexEehqJ_FJI2oSdm7i4Wt4Cw_BAWOsc039GdBAlF8VJ9_PRySqxDI_GceCJHlWZz1cQrSp4u1MYwXaU0NVreRcBIP0frdCp9NrrtuSY_jwoQB8/s1600/20090120-concept_goblin2.jpg" height="268" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wiosna incoming. Zielone wychodzi na powierzchnię.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Turniej zakończyłem z wynikiem 3-1-1. Było kilka błędów, były żałosne starty z Keilem. Nie było źle. 4. miejsce cieszy, do podium jednak trochę zabrakło. Za tydzień pewnie przedregionalna napina :P zatem przychodzę z Leśniakami :)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-76952741745921019122014-02-28T20:33:00.001+01:002014-02-28T20:38:17.664+01:00Turniej 8. - Fat Rat.Wczorajszy Tłusty Czwartek w GHC prawdopodobnie rozstrzygnął kwestię Zwycięzcy IX ligi krakowskiej. Obżarci pączkami daliśmy się sponiewierać przez naszego naczelnego Ratmana, który poobgryzał nas z tłustych punktów zgarniając niemalże całą stawkę :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIpBliXYCklE3kJAXjuhUxH85FAMEfFG4sXqKTfPtR2NxlJq7bUp6kw3Hs-xCAhz4TpC1L64G_wJsNwgX9nG-zge_Jk3P9_WrUSbidRbNDjX76hnIiwGuHNiUVnqqN9Si4xCRv2lOpuCk/s1600/9lk8t.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIpBliXYCklE3kJAXjuhUxH85FAMEfFG4sXqKTfPtR2NxlJq7bUp6kw3Hs-xCAhz4TpC1L64G_wJsNwgX9nG-zge_Jk3P9_WrUSbidRbNDjX76hnIiwGuHNiUVnqqN9Si4xCRv2lOpuCk/s1600/9lk8t.jpg" height="306" width="640" /></a></div>
<br />
Mimo, że lista obecności była w tym tygodniu nieco krótsza niż zazwyczaj - i przyszedł ten cwaniak BYE - turniej był zwyczajowo ciekawy i stawiający sporo wyzwań. Jak już wspomniałem wcześniej Raskoks bezwstydnie wygrał turniej (propsy mate!) z Keilem tuż za plecami. Mi udało się przysiąść na najniższym miejscu podium - sporo szczęścia, choć trza przyznać, że talia w miarę dobrze chodziła. Grupa pościgowa (Borin, Stach i Drumdaar) skończyła w środku tabeli i szanse na dogonienie Lidera przed końcem ligi drastycznie zmalały.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6qIVLyjhxSHGn7vJpD9cSYl2AhfmGukOy869N52eXxydn4RbI_LOaz4TX3l_wUkqYh2LNqO6YnVEzJVNMCpHxNmLKQykMgcHgmnHoWSmy-dmfUInRq4qCZqE0o55v5t1rVZeFF6S1QKY/s1600/800px-GreySeer.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6qIVLyjhxSHGn7vJpD9cSYl2AhfmGukOy869N52eXxydn4RbI_LOaz4TX3l_wUkqYh2LNqO6YnVEzJVNMCpHxNmLKQykMgcHgmnHoWSmy-dmfUInRq4qCZqE0o55v5t1rVZeFF6S1QKY/s1600/800px-GreySeer.jpg" height="275" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lider.</td></tr>
</tbody></table>
Zgodnie z planem przylazłem z Mroczniakami na discardzie łapy - ze zmianami w stosunku do ostatnich spotkań. Wyleciało z decku blisko 10 kart, bez hejtów, chillwindów i innego tałatajstwa. Pojawił się przewidywany Bloodlust (głównie w perspektywie Chaosu).<br />
Trza było posłuchać Wujka Dobra Rada (Przemo) i wziąć przynajmniej jedną mapę do decku ;) zagrałoby w finałowej rundzie na bank:P<br />
<br />
Runda I vs BYE<br />
Jak Bye to w pierwszej rundzie :P 3 punkty do ligi za darmo. Pierwszy w tej lidze bye dla mnie. Mam nadzieję, że ostatni. Ochlałem się wody po Pączysławie, dym w plenerze i pobieżny scouting przed kolejną rundą.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyhzJqqH3grCR51ez9KGgm9oQTCUHZxSuZb2wWZGepKCEuVnYRFawy0liBe1CJwIZE7e5tUvrs8KIrR46OvdDm5LKDWUb8RR7d7xRVAel6DYS-KDAxL9moU477d7Wjjnx95jDS64lo-qU/s1600/dark-elves-games-workshop.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyhzJqqH3grCR51ez9KGgm9oQTCUHZxSuZb2wWZGepKCEuVnYRFawy0liBe1CJwIZE7e5tUvrs8KIrR46OvdDm5LKDWUb8RR7d7xRVAel6DYS-KDAxL9moU477d7Wjjnx95jDS64lo-qU/s1600/dark-elves-games-workshop.jpg" height="277" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">I'm coming for you!</td></tr>
</tbody></table>
Runda II vs Drumdaar HE 1-1<br />
Pan Trener przyszedł z Ulthuańcami "bocznymi", które bolały mnie przez kilka ostatnich spotkań. A to niefortunny dociąg, a to nietrafiony odrzut - tak bywało dotąd. Mimo względnej biedy w obu startach, wcześnie pojawiały się Wieże Korsarzy - pomagało to rozpocząć kontrolowany przez odrzut łapy zrzut decku, w czym wyraźnie pomagał mi Drumdaator - zasysając pierdylion kart. Było mega blisko w pierwszym starciu, niemniej udało się długouczych przewinąć w samą porę. W drugiej potyczce zabrakło nieco szczęścia w dociągu i ST w kluczowym momencie. Dopały zrobiły swoje i już nic nie mogło mnie uratować. Zaczęliśmy trzecią i niewiele zabrakło do końca. Pewnie byłoby w plecy, ale czas był dosyć łaskawy i przeżyłem z remisem. Kluczowe w rozgrywce były spadające z decku/ręki karty - w końcu trochę Asuryanów, Wiatrów i innego badziejstwa nie trafiło we mnie, tylko do discardu. Miła odmiana.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ9WwYMZYSw96Nk4cjK7zYgVlVndmsYRGXQFYz2N4jmOUl7qAJTX1H1fJQ-ZH06ibtwlu0wE4evmieSUmOe8zmp3-xAACIAteC6exZPl15JxC98e-gSksU0zUMscYAVkQBzZJ0ZAcemqA/s1600/theassaultonlothern.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ9WwYMZYSw96Nk4cjK7zYgVlVndmsYRGXQFYz2N4jmOUl7qAJTX1H1fJQ-ZH06ibtwlu0wE4evmieSUmOe8zmp3-xAACIAteC6exZPl15JxC98e-gSksU0zUMscYAVkQBzZJ0ZAcemqA/s1600/theassaultonlothern.jpg" height="300" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dali sobie po razie.</td></tr>
</tbody></table>
Runda III vs Stach UND 2-0<br />
Ze Stachem również wcześnie na stół trafiały CT. Starty były raczej nie najgorsze, a odrzut z łapy zaczął się stosunkowo wcześnie. Pomimo BDKów siejących popłoch wśród moich załogantów, udało się przewinąć Stacha tak w sam raz - zostawiając mu tyle kart na ręce ile potrzeba. Druga gra chyba jeszcze lepiej dla mnie się ułożyła. Wszystko w zasadzie podchodziło tak jak powinno i nie było powodu do narzekania. Stach - przyznać trzeba - miał też sporo pecha - dwie pod rząd Inwokacje Nehekha nie przyniosły nic. Poza porażką:/ Gratsy dla opsa za ogarnięcie wszystkich już ras turniejowo - teraz pozostaje jedynie zabrać się za okołowarszawskie przygotowania.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRhiuRMjKDDtGan8aq8immFdcFuEQesp_6e_SWlDjC7l1pz5_n9wWYiHXkJeV_xBESb7B6KAzVzd9lBV6GUvj0Phe6mWES4yLHrqH-vrxTJSw2h0bSo92l8s3NQaG2exHWXoSuzSmCsto/s1600/Vc_CastleDrakenhof_01_09_Daarken.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRhiuRMjKDDtGan8aq8immFdcFuEQesp_6e_SWlDjC7l1pz5_n9wWYiHXkJeV_xBESb7B6KAzVzd9lBV6GUvj0Phe6mWES4yLHrqH-vrxTJSw2h0bSo92l8s3NQaG2exHWXoSuzSmCsto/s1600/Vc_CastleDrakenhof_01_09_Daarken.jpg" height="230" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Miejscówka na Regio w Sylvanii.</td></tr>
</tbody></table>
Runda IV vs Borin WE 2-0<br />
Familijne spotkanie. Brodata wersja leśniaków potrafi napędzić stracha, ale mimo wszelkich starań problemy z lojalnością pozostają. Generalnie nie miałem na co narzekać, mimo wczesnych pielgrzymek, demolek i innych trickyshitów udawało się pozostać w grze. Odrobina cierpliwości, możliwa dzięki komfortowym Kultom Rozkoszy, pozwalała na nienerwowe rozwijanie maszynerii zniszczenia. Infiltracja sił przeciwnika i nasza propaganda strzaskała myśli komu potrzeba, zazdrosne oczy zwrócone w stronę lasu przechylały szalę na moją korzyść w krytycznych momentach. Czarodziejki zrobiły swoje dopalając zadrzewione strefy przeciwnika. W grze drugiej też było dobrze - dużo przeszkadzania, sporo odrzutu, w finalnym momencie - bo czas już się kończył - Maniek pojawił się z gościnnym występem. Jest ok.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWqaSJ5S41XA2PH-urV2cZSTMjudwSd2H6nwo8fXrTO8v8_2KkKdcyBlcjMWSG6KCKNHIZbttFqrQp7CqHdT_xen6ftDlc0U-0RowJvLmJlOHPD3I2WNvWMykhci-csUPMsXtNhSmJLY0/s1600/wood_armored_dwarf_concept_by_kariyohe-d59tiuj.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWqaSJ5S41XA2PH-urV2cZSTMjudwSd2H6nwo8fXrTO8v8_2KkKdcyBlcjMWSG6KCKNHIZbttFqrQp7CqHdT_xen6ftDlc0U-0RowJvLmJlOHPD3I2WNvWMykhci-csUPMsXtNhSmJLY0/s1600/wood_armored_dwarf_concept_by_kariyohe-d59tiuj.jpg" height="257" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Really?</td></tr>
</tbody></table>
Runda V vs Raskoks SKA 1-1<br />
Często się ostatnio widzimy :) i za każdym razem robię co mogę, żeby pourywać punkty. Mimo, że rywal zasaidał do stolika z bilansem 4-0-0 , a w małych grach 8/0, liczyłem na wina :P<br />
Co jak co ale Darki muszą sobie radzić ze Szczurami, no bo jak to.. Wszystko byłoby cudnie gdyby moja restrykcja pojawiła się choć raz na stole. O ile Hekatron pojawiał się wcześnie i bankowo, o tyle PC nie chciały ani razu. (Mapa sugerowana przez Przema - pozmieniałaby pewnie sporo) O grach pisał też Raskoks na forum więc wiele nie dodam. Bloodlusty punktowo traktowane ratowały mi dupę i spokój ducha, zasadzki moje zniechęcały do działania - udało się kilka razy przetracić gryzoniom kręgosłupy - lecz o kilka razy za mało. Przegrana gra - to moment. rachu ciachu i do piachu. W ostatniej już sę w sumie witałem z gąską. Miałem same dobro na łapie - szkoda, że skończył się czas - ale odkuję się nstępnym razem ;)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjelEW1B3Tm-GFyoHAv9PofAsV-bree9fGRIipusDaIJZbsJtKRJfwIWjxHkHxQ-U-v5RHGXVPV5Dy6cgrX7lnMUKFn2k6p0FNIXh_d4BP5qgZ5xdis80RdkgKuBaIWN-pDOHRropzyA9o/s1600/skaven-4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjelEW1B3Tm-GFyoHAv9PofAsV-bree9fGRIipusDaIJZbsJtKRJfwIWjxHkHxQ-U-v5RHGXVPV5Dy6cgrX7lnMUKFn2k6p0FNIXh_d4BP5qgZ5xdis80RdkgKuBaIWN-pDOHRropzyA9o/s1600/skaven-4.jpg" height="251" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Don't disturb the beast.</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
Turniej na propsie, miejsce na propsie, gra z jakby mniejszą ilością błędów - ale jednak były. Deck w miarę chodzi, wrzucę pewnie po zmianach za tydzień. Jeszcze raz muszę przymęczyć Ociemniałymi. Czekam na następny tydzień. peace<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-1709086192263650132014-02-26T17:17:00.002+01:002014-02-26T17:17:25.523+01:00Turniej 7. - Everybody Hurts.Turniej za turniejem, tydzień w tydzień - IX liga krakowska przybliża się do swego końca. Cieszy - zwyczajowa już - solidna frekwencja. Bardziej cieszą chęci (tych kilkunastu regularnie pojawiających się osób), żeby skrzywdzić przeciwnika po drugiej stronie stołu. Pewnie trochę w tym przypadku, a trochę wzrastającego skilla wszystkich zainteresowanych - tak czy inaczej - sympatyczne jest, że każdy jest w stanie spuścić łomot każdemu. Nie ma totamto - musi boleć.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhenpGVEZ-RdsqUwkUCrBGPeqxYeyR097VVa_-LeI2qqtHJVf4IyBAdu6vz2GsoCviMXHeLaCkCUSi9YcIBd3NetLmYTuBgeLaLdZRU4es7ogbjw9REmkpO58Jp0zfxUa-BLN-qpHj7vNA/s1600/9lk7t.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhenpGVEZ-RdsqUwkUCrBGPeqxYeyR097VVa_-LeI2qqtHJVf4IyBAdu6vz2GsoCviMXHeLaCkCUSi9YcIBd3NetLmYTuBgeLaLdZRU4es7ogbjw9REmkpO58Jp0zfxUa-BLN-qpHj7vNA/s1600/9lk7t.jpg" height="396" width="640" /></a></div>
<br />
Turniej, na którym każda z 10 ras miała swojego reprezentanta (!!!), wygrał Repek. Jego zielone żołdaki rozwiały wątpliwości pozostałych graczy. Na drugim miejscu podium przysiadł chaotyczny Keil, który odrabia ligowe zaległości w tempie godnym uznania. Bucholce rozwiązały wątpliwości odnośnie miejsca trzeciego - załapał się na nie Szymuss. Miejsca 3 - 8 z 9 punktami pokazują jak wyrównany był to turniej :) Ligowa wierchuszka zanotowała nieznaczny spadek formy - Raskoks, Borin, Stach i Drumdaator poeksperymentowali z nowymi taliami - co nie przyniosło chyba spodziewanych efektów.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuVPJhyphenhyphen_Hi_VUoD8vVIerXzSFD_7KkW-gwUehohA-M3xDbcftR-MzLZAFrVE4-_7eLmRW6LUsw4AD_ECn3gJN8eHMBqox-KudbIYTDri2jwkXqedE78rvQ9dvNiy-EluMKSV0qBhR1l2s/s1600/fantasy_mage_war_castles_warhammer_chaos_elves_dwarfs_desktop_2560x1600_hd-wallpaper-1350566.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuVPJhyphenhyphen_Hi_VUoD8vVIerXzSFD_7KkW-gwUehohA-M3xDbcftR-MzLZAFrVE4-_7eLmRW6LUsw4AD_ECn3gJN8eHMBqox-KudbIYTDri2jwkXqedE78rvQ9dvNiy-EluMKSV0qBhR1l2s/s1600/fantasy_mage_war_castles_warhammer_chaos_elves_dwarfs_desktop_2560x1600_hd-wallpaper-1350566.jpg" height="400" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">It is on :)</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
Ja, zmierzając w stronę Mrocznego achieva, zabrałem po raz kolejny talię DE, zmieniając kilka kart w stosunku do poprzedniego turnieju. Turniej wykazał konkretne braki w decku, i jego słabość w stosunku do chaosu.. Przy Kultach w miesce restrykcyjnej Świątyni Złośliwości - ściągnięcie Ptasiorów jest kłopotliwe ponad miarę jeśli nie podejdzie wcześnie Hekatron :/ słowem - słabizna.<br />
Plusem jest to, że zagrałem 5 rund (BYE mnie jakoś ominął :P), w tym 4 z graczami z czołowej 10 rankingu. Gry, w których dostałem po tyłku, pozwoliły wyciągnąć jakieś wnioski; częściowo zabrakło szczęścia w dociągu:/<br />
<br />
Runda I vs Borin WE 1-0<br />
Ha! Rodzina w zalesionym wydaniu. Przywoite początki z obu stron, ale jakoś mi podchodziło chyba lepiej w midgamie. Kulty dały czas potrzebny na rozbudowanie maszynerii discardującej łapę, Konwenty pomagały dopalać strefy w odpowiednim momencie. W drugiej grze mimo szybkiej Dużej Brody z przodu, udało się oddalić w czasie moje dopalenie, karty zaczęły lecieć z łapy - zadając obrażenia tu i tam. Zabrakło czasu na dokończenie, ale byłoby do przodu (prawdopodobnie).<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCmV1NaE_7Tk1cOi_dxGCJoU1rj9C4NuzK3Ir3v-jZylOQJYAjykkXRMILRtp43Uwf1IYqxpuMBuwnnGY3NReYGzchjPzet-dmM8CjxRwigBJrMUiGJal_i61Qn93Ko1lIol_9iGjijVA/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCmV1NaE_7Tk1cOi_dxGCJoU1rj9C4NuzK3Ir3v-jZylOQJYAjykkXRMILRtp43Uwf1IYqxpuMBuwnnGY3NReYGzchjPzet-dmM8CjxRwigBJrMUiGJal_i61Qn93Ko1lIol_9iGjijVA/s1600/4.jpg" height="266" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Patataj, patataj.</td></tr>
</tbody></table>
Runda II vs Keil CHA 1-2<br />
Pierwsze schody. Nienajlepsze starty. Schowane w przegranych grach Hekatrony, słaby timing Strzaskanych Myśli - i Ptasiory załatwiały temat. Jedną grę urwałem. Trochę za mało:/<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhWDeRMqhDi5bQ-RnHg6NRyYk_XNvIRHGdeuwq3oKtuSOe6Dn_yx98V9RoLdm67tmgHN05ypR-CL4FDNKKoKuDSUgBtO9_0MyCzijmF3-uDNyjQ3C1aWUAVC0kAtHLxACdOIZNZp1rJPA/s1600/618x784_9532_Game_Master_s_Guide_2d_fantasy_warhammer_workshop_creature_picture_image_digital_art.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhWDeRMqhDi5bQ-RnHg6NRyYk_XNvIRHGdeuwq3oKtuSOe6Dn_yx98V9RoLdm67tmgHN05ypR-CL4FDNKKoKuDSUgBtO9_0MyCzijmF3-uDNyjQ3C1aWUAVC0kAtHLxACdOIZNZp1rJPA/s1600/618x784_9532_Game_Master_s_Guide_2d_fantasy_warhammer_workshop_creature_picture_image_digital_art.jpg" height="320" width="252" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Chaos tu, Chaos tam.</td></tr>
</tbody></table>
Runda III vs Dashi CHA 0-2<br />
Schody drugie. Jeśli start był ok, to Dashi kontrował do zera. Zera. Damn! Później standardowe problemy z chaosem i oklep bez odzewu. Dwa razy. Fck :/<br />
Podwójne baty chaosowe wymusiły jakieś przemeblowanie w decku, 10 kart zostało zastąpionych - czy to coś da zobaczymy jutro ;)<br />
<br />
Runda IV vs Drumdaar EMP 2-1<br />
Ech.. Nie było źle. W przegranej grze zabrakło w odpowiednim momencie Kultów/Shattered Thoughtsów. Faszysta - dawno nie widziany - sieje postrach niesamowity :) Gdyby nie był w obecnym meta na restrykcji, podejrzewam, że Imperium miałoby z górki chyba z każdym poza może farciarskimi Orkami. Pozostałe dwie gry pod kontrolą. Powolutku dziubiąc rękę i strefy rozdział niemiecki został zamknięty.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyiTwMO2yYkLWMZcZWy-JgT0Dy7L9mVM5qRpGhXAMlHQ-DcJ5hGVi5xPwLTJ5t6TZGit0HYj7UKug-xphUDvQyw1HnX7QGPWg4Gcs4he77wUL96eETl_ca3ciyE5FsEuJ0XdbbemgzQvo/s1600/witchssong.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyiTwMO2yYkLWMZcZWy-JgT0Dy7L9mVM5qRpGhXAMlHQ-DcJ5hGVi5xPwLTJ5t6TZGit0HYj7UKug-xphUDvQyw1HnX7QGPWg4Gcs4he77wUL96eETl_ca3ciyE5FsEuJ0XdbbemgzQvo/s1600/witchssong.jpg" height="320" width="250" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Siurpryza incoming.</td></tr>
</tbody></table>
Runda V vs Raskoks HE 0-2<br />
Tutaj zabrakło szczęścia. Pochowane ST nie pomagały przyciąć bocznego Śniącego :/ Jakoś tak się w pierwszej grze ułożyło, że nie było tego co potrzeba. W drugiej Raskoks został na 1/2 obrażeniach = 1 karcie lecącej z łapy. Dopalił w samą porę. Baba Jaga nie stawiła się na posterunku i gra w du.. Asuryany i Osądy Loeca wkurzają mocno, choć nie da się ukryć, że przy nieco lepszym podejściu losy mogły być zgoła odmienne. Gry na propsie. Wziąłem poprawkę też na HE zmieniając szereg kart w decku.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRO4YzUvGmqEFo5NDg8NZKgl7NPHPT4Kjmbg19HFFPuimUBsLqkP64n48lCFg0m62x7o1csh9knwkkexACoFdnpFWVrLvQ3lPdpReegMculiScllD9DZhoLnJ9phqkj66RoEz5t46DC44/s1600/bea39060a11d73202f15eef73822266c-d3e33cu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRO4YzUvGmqEFo5NDg8NZKgl7NPHPT4Kjmbg19HFFPuimUBsLqkP64n48lCFg0m62x7o1csh9knwkkexACoFdnpFWVrLvQ3lPdpReegMculiScllD9DZhoLnJ9phqkj66RoEz5t46DC44/s1600/bea39060a11d73202f15eef73822266c-d3e33cu.jpg" height="317" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">I had a blast. </td></tr>
</tbody></table>
Turniej wyrównany niemiłosiernie, moje gry już mniej :) Jutro kolejna próba z ociemniałymi, potem pozostanie już chyba tylko jedna do Disciple of Khaine. <br />
peaceAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-78058180259204051982014-02-14T18:07:00.005+01:002014-02-14T18:09:23.462+01:00Turniej 6. - Halfway There.<a href="http://www.youtube.com/watch?v=KxYCQJW89Wc"></a>Połowa obecnej ligi za nami. We wczorajszym turnieju wzięła udział spora grupa inwazyjnych entuzjastów, w reakcji na zeszłotygodniową "nadreprezentację" sił Porządku w tym tygodniu meta nam się nieco odmieniło:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjzV1E4tp6FEm38CxKMpfIqIxHNDLtgKX1K2mBPFrOAOvuKSgfh4KtzpWUSyZdbMTrakDQ0YKiZEIhKR7lDZUsRxBD6WAsQUxf59CDTCIR72Pgd97YPwfKL246210-pfSHj2q37BJjWws/s1600/6t.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjzV1E4tp6FEm38CxKMpfIqIxHNDLtgKX1K2mBPFrOAOvuKSgfh4KtzpWUSyZdbMTrakDQ0YKiZEIhKR7lDZUsRxBD6WAsQUxf59CDTCIR72Pgd97YPwfKL246210-pfSHj2q37BJjWws/s1600/6t.JPG" height="350" width="640" /></a></div>
<br />
Jedynie dwie osoby sięgnęły po orderowe decki - w obu przypadkach brodate. Większość dała się przeciągnąć na ciemną stronę mocy. Zaczęło się więc strasznie.<br />
Po ostatnich przygodach z Niemcami, tym razem sięgnąłem po Ociemniałych - w moim tradycyjnym wydaniu - czyli na discardzie łapy, z lekką wkładką przewijającą - Corsair Tower. To co się zmieniło od poprzedniego razu to przede wszystkim restrykcja. Wypadł Temple of Spte (a razem z nią Maranith), przyszedł w zamian czas na chwile przyjemności - Pleasure Culty. Korespondencja z naczelnym krakowskim trenerem i konstruktorem + analiza ostatnich zabaw z Dark Elfami - nie pozostawiły wiele miejsca na wątpliwości. Kulty są kartą, która pozwoli mi pożyć kilka tur dłużej, i chyba w największym stopniu przeszkadzają przeciwnikowi. (przynajmniej w kontekście naszej ligi) W decku był przy okazji pierdylion jedynek i dwójek - różniastych - ale tak lubię, deck jest bardziej elastyczny i jest szansa zareagować na odmienne zagrożenia. <a href="http://deckbox.org/sets/608116">Deck DE</a><br />
<br />
Nie wyszło najgorzej, choć - zdarza się to co tydzień - pozostał niedosyt.<br />
<br />
Runda I vs Wilkoo DWA 2-0<br />
Zaczynam, więc niby spoko. Jakoś tam startnąłem - ale ops w drugiej turze wrzucił Duregana - myślę, będzie srogo (patrząc na szrot na mojej łapie). Pograliśmy jeszcze kilka tur, a wyraźnie rozkojarzony przeciwnik nie odpalił akcji swego bohatera ani razu, podeszły odpowiednie karty, udało się nieco przykontrolować łapę, Strzaskane Myśli porozbijały dzielnych Brodatych Obrońców, konwenty dopalały na spółkę z pozostałym stuffem sterfy przeciwnika. Pierwsza poszła do przodu, ale głównie ze względu na błędy opsa. Gra druga to mój niezły start, wioska/konwent/jakiś quest i ofiara. i devka w przód. U opsa jedna karta chyba. Spadła po burnie. (o ile dobrze pamiętam) Statki szybko dopłynęły, razem z załogą i supportami, udało się ograniczyć mocno możliwości gry opsa, dociągał trzy karty, spadały mu dwie. Konwenty i baby jagi robiły swoje. Do przodu bez boleści.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtrmMP_G_y3-92nWfWNOUaiO_qPxTE4KIEH26r0VI446PFcWrTrm2D25M2x_DjTkzS8emAAHGiLUeNy3gYMulD-KopTR-OO9wRr0BSf9UuPehOqdUsVj7t6UB1FCf5h5ULeitM40ewEHc/s1600/Dwarf+Warrior.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtrmMP_G_y3-92nWfWNOUaiO_qPxTE4KIEH26r0VI446PFcWrTrm2D25M2x_DjTkzS8emAAHGiLUeNy3gYMulD-KopTR-OO9wRr0BSf9UuPehOqdUsVj7t6UB1FCf5h5ULeitM40ewEHc/s1600/Dwarf+Warrior.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Close, but..</td></tr>
</tbody></table>
Runda II vs Szymuss ORC 2-1<br />
Szymuss w tym tygodniu przyszedł z osławionym multiatakiem z restrykcyjną hordą. Mimo, że zaczynał miał mocno pod górkę. Kulty robiły swoje i dawały czas na shattered thoughty, korsarzy i odrzut kart z łapy. Wszystkie gry dość podobne - snoty rozwalały mi jedną strefę - na drugą nie starczało zapału.W przegranym starciu w sumie sam się podłożyłem - zapominając odpalać akcje konwentów, w konsekwencji czego szymuss został na 1 obrażeniu, a ja się frajersko przewinąłem:/ Do przodu, w sumie bez większych problemów - choć snoty są imba, a moje starty były nad wyraz przywoite.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdcLZpvc-79TR-yXJi-setoZzbc_OHtAG3sDNbPgWJVKaKONC-gPhRjDUfaAD0LR_6r4L84dyb4P2QubparNXfkS-nSxbScITAs6Jgmdf6PQn8rqp5Fq1Yf1-q396U2a3QbFAEWkhw_6U/s1600/Untitled32.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdcLZpvc-79TR-yXJi-setoZzbc_OHtAG3sDNbPgWJVKaKONC-gPhRjDUfaAD0LR_6r4L84dyb4P2QubparNXfkS-nSxbScITAs6Jgmdf6PQn8rqp5Fq1Yf1-q396U2a3QbFAEWkhw_6U/s1600/Untitled32.jpg" height="320" width="212" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">..not enough.</td></tr>
</tbody></table>
Runda III vs Borin DWA 1-1<br />
Z rodziną gra się ciężko :) zwłaszcza brodatą. Borin dwarfy ma we krwi już chyba i zamiata nimi ostatnio strasznie - co z jednej strony cieszy, a z drugiej sparingi czyni trudnymi nie do zniesienia. Pożytek jedynie taki, że jak coś ugram z nim, to jest szansa powalczyć z pozostałymi. Znam dobrze jego deck, i choć niewiele to pomaga - przynajmniej wiem czego się spodziewać. W pierwszej grze zwyczajowy pornostart z jego strony - ja swoim standardem wioska/konwent. Powsadzałem jakieś jednostki zacząłem zrzucać karty złapy, ale nie przegonisz krasnoludów w ekonomii. Co spadnie to wróci za grosze, tunele dają kosmiczny dociąg, tunelarze z małymi slayerami czyszczą boki i jest przygnębiająco. Cóż z tego, że Czujny Druchii próbował stopować cwaniackie zagrania, wysłany na Pielgrzymkę kilka razy w końcu zrezygnował i tak było już za późno. W pierwszej grze Borin pogrzebał urazy z przytupem - przeszkodziło w sprawnym oporze również to, że moje restrykcyjne kulty pochowały się gdzieś na spodzie talii. damn! Druga gra to przede wszystkim Kulty (Hekatrona nie wystawiłem chyba w żadnej grze tutaj - nie doszedł:/), które dały chwilę oddechu i na tyle sprawnie opóźniały wroga, że można było zadbać nieco o rozwój bocznych stref, przy okazji dziubiąc nieśmiało opsa Przyczajonymi Informatorami. Baby Jagi porozsiadały się tu i tam, a Wieże Korsarzy zaczęły robić swoje. Dostałbym ponowne baty, ale.. udało się przewinąć w odpowiednim momencie (czytaj - w ostatnim:)) Zaczęliśmy trzecią i mimo niezłego początku z mojej strony, mam wrażenie, że brak czasu na dogranie pozwolił mi wynieść z tej gry remis. Uff<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIWW1TeoZyVnD07Fw5fQr0CCW4eM15YyrwAT2Ac9RfKLu1UpHUr4Uxqjtd_v1sEzbbZKt5GvArhlwuJsQNx3TlywlsEVIVJJaAWVCMvHrJjJev1-9Z_C-ZePOkpkQe0MKtfBPYog89KT0/s1600/redheadslayersidebar.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIWW1TeoZyVnD07Fw5fQr0CCW4eM15YyrwAT2Ac9RfKLu1UpHUr4Uxqjtd_v1sEzbbZKt5GvArhlwuJsQNx3TlywlsEVIVJJaAWVCMvHrJjJev1-9Z_C-ZePOkpkQe0MKtfBPYog89KT0/s1600/redheadslayersidebar.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Come at me bro! :)</td></tr>
</tbody></table>
Runda IV vs Keil CHA 1-1<br />
Keil powrócił po kilku tygodniach nieobecności, i choć zrobił świetny wynik w turnieju - zajmując drugą pozycję w pierwszej grze przekombinował. Zaczałkosmicznie i soon wbijał mi 4 obrażenia napierając z boku. zamiast dokończyć dzieła dał mi chwilę oddechu, Karty, które podeszły do ręki pozwoliły mi się odwinąć, Korsarz złożył ofiarę Hekarti, strzaskał myśli Księciuniowi, wcześniej Zazdrosnymi Oczętami slubiąc go jeszcze z dwóch tokenów. Po tej masakrze nadpłynęła kontrola łapy i temat udało się zamknąć. W grze drugiej - po mulliganie - wystartowałem z jednej karty - mam świadomość, że tak się nie robi z chaosem, ale nic więcej nie było dostępne;) i tak karta - zejście, karta - zejście w rytmie Ptaków i innych Łobuzów. Gra druga wyraźnie w plecy. W trzeciej zaczeło się sympatycznie i odnoszę wrażenie, że sałbszy niż zwyczajowo start opsa, i moje dobre karty na łapie pozwoliłyby mi dowieść zwycięstwo do końca. Zabrakło czasu. Shit happens.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNdueL_k2P2GQNsw3uf3t2r9ODIhkA9URKAPHccCtdoxZ9KHUOfsqzh8SNUNPjrg1OgSfaxPmiKMZaf7r2RPwOoRBLpybgnmdfMFiWUGbT6eYi2oIeI5mc4Gcdz5ggecNxs60fqNQIlXA/s1600/Beast_by_MoonSkinned.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNdueL_k2P2GQNsw3uf3t2r9ODIhkA9URKAPHccCtdoxZ9KHUOfsqzh8SNUNPjrg1OgSfaxPmiKMZaf7r2RPwOoRBLpybgnmdfMFiWUGbT6eYi2oIeI5mc4Gcdz5ggecNxs60fqNQIlXA/s1600/Beast_by_MoonSkinned.jpg" height="213" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Scary shit.</td></tr>
</tbody></table>
Runda V vs Raskoks ORC 1-1<br />
Lider się zazielenił tym razem. Odświeżona wersja starego standardu. Więcej pisać pewnie nie powinienem:) Pierwsza gra w moim wydaniu to solidne dziubanie ręki opsa Informatorami i akcjami Statków, konwenty zajęły się jedną strefą a chłopcy i dziewczęta drugą. Dobrze stimingowane strzaskane myśli skorygowały odpowiednio plany przeciwnika, a Oczy karmiły Tokenami zabawki w mojej piaskownicy. W grze drugiej zabawialiśmy się wzajemnie dosyć długo, przeszkadzając jak tylko można:P Zabrakło mi w kluczowym momencie odrzutu, i Raskoks dopalił mnie zostając na czterech kartach w decku :) Przy trzeciej zaczęło się solidnie po mojej stronie i choć czas nie pozwolił dokończyć, discardująca maszyna zaczynała już przyspieszać i znów odnoszę wrażenie, że mogłem pokusić się o wina. Nic to. Wstydu nie ma.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhExzoBAKgk5rMeNLBwmJTH45jR9_ZhqczbXqPAE-TBv7ZwJT1NFjbPnsfAL6-EVR1Lb6SiroqY3LdTMZnCu0fUzhe7dhY1s5rXfOz9EIEG4hASC1gYMBYWDz4Hq4ZB0NNF2C9IWGnUuaM/s1600/2189167-BaxActions.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhExzoBAKgk5rMeNLBwmJTH45jR9_ZhqczbXqPAE-TBv7ZwJT1NFjbPnsfAL6-EVR1Lb6SiroqY3LdTMZnCu0fUzhe7dhY1s5rXfOz9EIEG4hASC1gYMBYWDz4Hq4ZB0NNF2C9IWGnUuaM/s1600/2189167-BaxActions.png" height="320" width="317" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Bolesne spotkania :/</td></tr>
</tbody></table>
Wynik 2-3-0 dal mi smutne czwarte miejsce. Smutne - bo podium było w zasięgu. Pozostaje satysfakcja, że znowu przynajmniej pograłem sobie z turniejową wierchuszką (miejsca 1., 2., 3.) i sympatycznie się grało (z wszystkim przeciwnikami).<br />
<br />
Na koniec dzięki za półmetkową integrację w zacnym towarzystwie , za strollowanie Borina - propsy Repku!:) i pozakładowe rozkminy! <a href="http://www.youtube.com/watch?v=KxYCQJW89Wc">Druga połowa ligi przed nami!</a><br />
Widzim się czwartkowo. peace<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-25687288586585884532014-02-10T15:19:00.001+01:002014-02-10T15:19:30.033+01:00Turniej 5. Kolejne spotkanie za nami. Kosmiczne ilości remisów, zwycięstwo High Elfów i sporo innych atrakcji urzeczywistniło się w zeszły czwartek. Przy przyzwoitej frekwencji tym razem to siły Porządku przeważały wystawiając ośmiu przedstawicieli.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEHYLqmqwtM8PWVbz8UrDxN9UG7CtXMS9rCdP6zONuged29rBGJ3w0O9Vh0S643tKWQeUywQOSoVDy3SlEVa9wEeHkIsCJctLBPE3XmmKhtL6m7ln1L37oKDhJMiC67FWAQincfG9QfOY/s1600/9lk5turniej.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEHYLqmqwtM8PWVbz8UrDxN9UG7CtXMS9rCdP6zONuged29rBGJ3w0O9Vh0S643tKWQeUywQOSoVDy3SlEVa9wEeHkIsCJctLBPE3XmmKhtL6m7ln1L37oKDhJMiC67FWAQincfG9QfOY/s1600/9lk5turniej.jpg" height="382" width="640" /></a></div>
<br />
Imperium w trzech postaciach i trzy krasnoludzkie klany zostały wsparte przez dwa korpusy ekspedycyjne z Ulthuanu. Po stronie sił Zniszczenia pojawili się parami przedstawiciele Skavenów, Chaosu i zielonoskórych. Przyznać muszę,m że przeliczyłem się srogo :) Zakładałem standardową dominację destro - hordy chaosu i mrocznych elfów.. Skończyło się w moim przypadku na jednej potyczce ze Skavenami - reszta to Orderowe zmagania:/<br />
Gratsy dla topki oczywiście Drumdaar ze Stachem są już oswojeni z taką pozycją, niemniej Susa konsekwentnie notuje dobre wyniki szczurami! tak trzymaj! <br />
<br />
Zabrałem na turniej Imperialną talię z regio - z kosmetycznymi zmianami - dorzuciłem w miejsce Stalemate'a drugi Łańcuch Błyskawic (polecam wszystkim szczurołapom:)) i chyba jeszcze jakaś jedna karta wypadła.. już nawet nie kojarzę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxYgdmxRZmIQW1AX3Pf-6HAW3St_GJrV1ljyaiHILm-_WFI6oGPsPRlqiTmdY1rQMIuF5ZnUnGLDQZioUPClxpOveLHQ5eBlfkrAH6EuPYphhY-x-c4JKeidZLH5GnGK1Nh3_KWipC2ik/s1600/naekran_ru_Molniya_1600_1079.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxYgdmxRZmIQW1AX3Pf-6HAW3St_GJrV1ljyaiHILm-_WFI6oGPsPRlqiTmdY1rQMIuF5ZnUnGLDQZioUPClxpOveLHQ5eBlfkrAH6EuPYphhY-x-c4JKeidZLH5GnGK1Nh3_KWipC2ik/s1600/naekran_ru_Molniya_1600_1079.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
Runda 1 vs Raskoks DWA 2-1 <br />
Zaczęło się z grubej rury. Lider naprzeciwko, ale w brodatym kostiumie. Niby zaczynam, więc teoretycznie luz. (yeah right;)) Dostałem w miarę szybko, krasnoludzkie zastępy Thana Raskoksa pozamiatały co potrzeba. W drugiej grze podeszło jakoś radośniej i zaczęło się machanie jednostkami, Elita z Rodrykami robiły swoje, Choseni pilnowali pleców, a Plutoniarze dowozili zapasy. Volkmar na krasnoludy to złoty chłopak, załatwia temat standów i innych dziwnych ruchów łamiących Konwencję Altdorfską. Poszło do przodu. W trzeciej zaczęło się wesoło, Raskoks z jednostki - poszła elita, z supportu - Rodryk, tak to trochę potrwało, tempo jakby po mojej stronie, udało się zatem zamknąć temat i urwać punkty Liderowi. Gry jak zawsze z Raskoksem na propsie - nie przedłużamy, nie bawimy się w nieuzasadnione podchody. Czysta walka po sam koniec. Thx Mate!<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgpZslcFvhWC04s9xo6SGtSwwvKjeZJBCdmve1SsCghX6kx_zS1GbszcFYbOdfC-nOYOYFIWtvQSs2SQ4xiZvLBpsXwi1dvoXqA8QrbCAx9Ug1TdMpv0Ea02mJHwtc6ILjnFzJzWJEybA/s1600/219101_sm-.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgpZslcFvhWC04s9xo6SGtSwwvKjeZJBCdmve1SsCghX6kx_zS1GbszcFYbOdfC-nOYOYFIWtvQSs2SQ4xiZvLBpsXwi1dvoXqA8QrbCAx9Ug1TdMpv0Ea02mJHwtc6ILjnFzJzWJEybA/s1600/219101_sm-.jpg" height="320" width="263" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lider się utrzymuje ;)</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
Runda 2 vs Xasinus EMP 1-0<br />
Kolejna runda - kolejny order. Tym razem padło na Xasinus z jego Imperialistami skaczącymi, tak jak zagra im Cesarz. Generalnie początek był dość wyrównany. Wejście Ludenhofa i obecność przydatnych questów (Hiidden Operative) u opsa, wsparte kompanią przewozową (Red Arrow Coach) obsługującą zaopatrzeniowców - sprawiło, że nogi trochę zatrzęsły się w kolanach. Zgodnie z przewidywaniami soon nadjechał sam Imperator - i zamiast zakończyć swobodnie grę, zapragnął wziąć udział w walce, co skończyło się dla niego smutną niespodzianką zgotowaną przez Chosenów. :/ Po tym wydarzeniu udało się przejąć inicjatywę, Rodriki, Elita (brak Kościołów u Xasa wydatnie ułatwiał temat) i reszta zbieraniny pozwoliła zamknąć sprawę. Ryzyko przewinięcia zostało zażegnane przez dwukrotne odpalenie Recon in Force. Gra trwała długo. W drugiej sytuacja się rozwijała, i kto wie jak by się skończyło.. Czas przyciął dywagacje - jest do przodu.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9quiWu1knkLuwTWdtR84o-g1BFhJsJoAKWZSH2KQqo_U8hgT86xyFNqFE9u-fwp2xI01y0NEVt19Qunki0TBWDwNv_QIBzk_Ic6NNi9tvaDWjlPH0WJhc3ITp8NcNjMpgrhPo8Iqi54E/s1600/m2351024a_image-1xl.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9quiWu1knkLuwTWdtR84o-g1BFhJsJoAKWZSH2KQqo_U8hgT86xyFNqFE9u-fwp2xI01y0NEVt19Qunki0TBWDwNv_QIBzk_Ic6NNi9tvaDWjlPH0WJhc3ITp8NcNjMpgrhPo8Iqi54E/s1600/m2351024a_image-1xl.jpg" height="256" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Imperialny Standard</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Runda 3 vs Stach EMP 0-1<br />
Ech, tylko nie order.. Stach zaczynał, i zrobił to znacznie lepiej niż ja, coś tam próbowałem reagować, ale nie widząc szans na powodzenie poddałem, żeby spokojnie zagrać kolejną grę. Tutaj było już dużo lepiej, ale widocznie przelewy nie doszły do biur w Averheim. Taksówki nie pojawiły się mimo, że przekopałem 3/4 talii:/ Brak opcji skaczącej znacząco spowolnił rozwój i ograniczył możliwości:/ Nie udało się skończyć tematu. Czas skończył się ponownie. Propsy dla Stacha - grając Imperium - zawsze w formie!<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVfPfTUb7ygQX3534qGsdvdYVz6rlVbhUDnvYSwRi-GiZl7uC5wLkAVf4EbD-bA9UlgXu4WoHMs09K_8UDVU2H6cen66GVWXBeqe_vi7GpuVpivLjSu6i2grwcemtfiwtzaRdTt22rMgk/s1600/indeks.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVfPfTUb7ygQX3534qGsdvdYVz6rlVbhUDnvYSwRi-GiZl7uC5wLkAVf4EbD-bA9UlgXu4WoHMs09K_8UDVU2H6cen66GVWXBeqe_vi7GpuVpivLjSu6i2grwcemtfiwtzaRdTt22rMgk/s1600/indeks.jpg" height="320" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klucz do GHC</td></tr>
</tbody></table>
Runda 4 vs Susa SKA 1-1<br />
Susa po raz kolejny pilotowała skaveńską hordę. Trzeba oddać, że wychodzi Jej to coraz lepiej i pewniej. Pierwsza gra zakończyła się chyba dosyć szybko, O ile mnie pamięć nie myli szybko spalona pierwsza strefa, soon druga. W kolejnej grze udało się ładnie wystartować, kontrola kingdoma wchodziła zacnie, przeciwniczka zazwyczaj miała do dyspozycji dwa zasoby i niewiele do wrzucenia w pole gry. Odpowiednio skierowane Łańcuchy Błyskawic powstrzymywały mordercze zapędy gryzoni, a reszta ekipy zamknęła temat dopalając co potrzeba. Gry trzeciej - mimo podobnego scenariusza do poprzedniej - nie udało się dokończyć:/ Kilka minut więcej pozwoliłoby na dopalenie drugiej strefy, niestety czas obrabował mnie ze zwycięstwa. damn! :(<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjoMiK4zpYfY52gazLkGcQhkoNVP3YDwg5IITBYfO7LEJeCUC26WxRQVbQlp5DIqwrfsPYTo3P8nK1Db4BZvcoHgOLVvs3guTt2N06ff0dswZaMPFFf3Fk0HmltG-JATo_o3CMib-UI4o/s1600/skaven.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjoMiK4zpYfY52gazLkGcQhkoNVP3YDwg5IITBYfO7LEJeCUC26WxRQVbQlp5DIqwrfsPYTo3P8nK1Db4BZvcoHgOLVvs3guTt2N06ff0dswZaMPFFf3Fk0HmltG-JATo_o3CMib-UI4o/s1600/skaven.jpg" height="320" width="258" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nieukończona deratyzacja :/</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Runda 5 vs Drumdaator HE 1-2<br />
Podłamany nieco wynikiem poprzedniej rundy usiadłem do gry z Drumdaarem, który przygotował na ten turniej Helficką ekipę wciskającą się z boku i zapraszającą od czasu do czasu Smoki do tańca. Niefartownie się to wszystko toczyło, i starty miałem sałbawe:/ na domiar złego Asuryan błogosławił co popadnie, oczyszczając mój skarbiec kilkukrotnie podczas początkowych tur. Krew zalewa, Loec zalesia moje tereny, w konsekwencji czego Smoki nie bardzo mają już kogo przestraszać. Smutny scenariusz, ale fajne gry. W środkowej nieco lepszy start pozwolił na cokolwiek, i choć chyba daleko jeszcze było od rozstrzygnięcia Drumdaar poddał grę, żebyśmy mogli w świętym spokoju i komforcie czasowym rozegrać trzecie starcie. Gratsy man za pro wynik !<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNa-inKlrHFoP6ic6oK1dPCvClH-owDhn5KGx_Ry5T2KN_e023okyVliq_GmIp5RjVb0rda9uwbS9qvuljBKm8b7MYABKSGfTnlOpI5RLmk8D0Q4DIRiCf4jRgi6IjCjMiL3hIfpHcqWI/s1600/121394_md-new+high+elves.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNa-inKlrHFoP6ic6oK1dPCvClH-owDhn5KGx_Ry5T2KN_e023okyVliq_GmIp5RjVb0rda9uwbS9qvuljBKm8b7MYABKSGfTnlOpI5RLmk8D0Q4DIRiCf4jRgi6IjCjMiL3hIfpHcqWI/s1600/121394_md-new+high+elves.jpg" height="266" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">My tu pitu pitu, a Helfy na przedzie.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Z wynikiem 2-1-2, kolekcją błędów i baboli po mojej stronie i nieubłaganym czasem w tle zakończyłem turniej na 6. miejscu:/ Uczucia mieszane i nawet bucholce nie poprawiły nastroju. Jak się okazało - zagrałem z 1., 2., 3., 4. i 8. uczestnikiem tego spotkania, w tym z 3 osobami z Topki ostatniego regio - nienajgorzej.<br />
W najbliższy czwartek pewnie chwycę za coś innego, mam już imperialnego achieva, trza się postarać o kolejny. do zoo soon!Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-1379371822940513222014-02-04T13:19:00.004+01:002014-02-04T13:19:36.314+01:00Turniej 4. Ech.. zeszłotygodniowy turniej przeminął jakiś czas temu, ale jakoś brak energii mnie dopadł i sterta dystraktorów nie pozwoliła zabrać się za to wcześniej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHDVtADMGARZJkZ7b5jFNPyKIYwIxt1_LQ6A3Y9H3qSxOP-lZLrVr4KulDAikcNqZTP3xhVjR22_40y4dkWeVzbGH5Rkr6wB9bIzLZVEUqhTNJ_3qZGIR250yrxgO0x433-zM0BscoFTQ/s1600/t4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHDVtADMGARZJkZ7b5jFNPyKIYwIxt1_LQ6A3Y9H3qSxOP-lZLrVr4KulDAikcNqZTP3xhVjR22_40y4dkWeVzbGH5Rkr6wB9bIzLZVEUqhTNJ_3qZGIR250yrxgO0x433-zM0BscoFTQ/s1600/t4.jpg" height="376" width="640" /></a></div>
<br />
Przyzwoita frekwencja i różnorodność decków to już krakowski standard. Zabrakło jedynie Lizardmenów i Leśnych Elfów do pełni składu, liczę, że kiedyś będzie pełny skład - o ile uda się podbić jeszcze bardziej frekwencję.<br />
<br />
Destro - zwyczajowo już - przytłacza krakowską scenę, wyniki również odzwierciedlają tę sytuacją. (Widoczne w tabeli Helfy Repka to zakamuflowane orki, które przemalował omyłkowo Stach). Raskoks ponownie zgarnął pulę, mimo, że stracił jakieś punkty w dwóch remisowych grach. Repek z Drumdaarem dopełnili podium.<br />
<br />
Wybrałem się na turniej ze złożonymi na kolanie Undeadami - z wkładką darków (Hekatron, Korsarz), orków (RIP, Lobber) i chaosowym Bloodkiem. Szczęście do spadających kart było mocno nadwyrężone, częściej niż Bloodek na discardzie lądowały Innowacje i Monastyry - to nie mogło dobrze się skończyć:/<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPJbl_Z_zhc9oNTb7CST-OrzWrDHsVVLNHH3Qik6L5km35O3R7kt1HcysXhf_amrsP-vU3DqHEnN__M6WbpDux8cSS5dS3LPuIjU3p9CRKvc2rYTAFtzc4FdJd3ec0Kf-_MSJKS0TzLec/s1600/adrian_smith_undead_horde.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPJbl_Z_zhc9oNTb7CST-OrzWrDHsVVLNHH3Qik6L5km35O3R7kt1HcysXhf_amrsP-vU3DqHEnN__M6WbpDux8cSS5dS3LPuIjU3p9CRKvc2rYTAFtzc4FdJd3ec0Kf-_MSJKS0TzLec/s1600/adrian_smith_undead_horde.jpg" height="362" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nieszczęśliwa kompania :/</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Runda 1 vs Repek ORC 1-2<br />
Tak się ostatnio układa, że często grywam z Repkiem. Na domiar złego to oponent zaczynał, again. Przy średnim podejściu moim, i niezłym Repka w dwóch grach, zielone złodziejstwo wdeptało mnie w ziemię. Zasadzka snotlingów po raz kolejny znacząco przeszkadza, obszarówka robi swoje, Wurzagh z książką miażdży. Ale nie byłoby źle, gdyby lepsze (odpowiednie) karty pojawiły się w ręce:/ w grze środkowej do przodu, przy drugoturowej chyba legendzie i wczesnym hekatronie. Ech nie lubimy się.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH92becHm4fP6vGDHnD2RQuFF35cOpHCo670wquY7nRC_JZV21D_rd-zU-ouMt1Oug8HAf6CaTOv4tIauXd93mRvosSX1RAM70ov_zapwdpNChplT0538d5bv82dLnSRSEZuL-nc2UfoU/s1600/Ork_Warboss.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH92becHm4fP6vGDHnD2RQuFF35cOpHCo670wquY7nRC_JZV21D_rd-zU-ouMt1Oug8HAf6CaTOv4tIauXd93mRvosSX1RAM70ov_zapwdpNChplT0538d5bv82dLnSRSEZuL-nc2UfoU/s1600/Ork_Warboss.jpg" height="400" width="291" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zielone..</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Runda 2 vs Dashi SKA 1-1<br />
Kolejny turniej, kolejne spotkanie z Dashim, kolejny remis. Zabrakło czasu na rozstrzygnięcie. Gaze of Nagash pomagał w trudnych momentach, a jak już pojawił się Hakatron wszystko było raczej z górki. Jedna z gier w plecy - zwyczajnie zabrakło szybkości, żeby przeciwstawić się szczurom. W czwartek nadchodzący pewnie spotkamy się ponownie, i mam zamiar rozstrzygnąć tę grę:P<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh-i72bqRIaS1qUaQLgCmuhK1nz_VH_hm78tnQSdEAK2QsE6QDV-Xn64K3CRHl7XRHxJHCifO48XiWJOZmYArugp4DbThapZzoIIJzD51yAXIil5d7H4YIgWfpBcG8Y7w93PTZlaKqOmU/s1600/skavenimage.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh-i72bqRIaS1qUaQLgCmuhK1nz_VH_hm78tnQSdEAK2QsE6QDV-Xn64K3CRHl7XRHxJHCifO48XiWJOZmYArugp4DbThapZzoIIJzD51yAXIil5d7H4YIgWfpBcG8Y7w93PTZlaKqOmU/s1600/skavenimage.jpg" height="228" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nigdy więcej remisów!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Runda 3 vs Mielona ORC 2-1<br />
Zaczynam. Monastyr, w drugiej turze legenda i jest dobrze i z komfortem. I tak dwa razy. W grze trzeciej słabo podeszło Mielona przykontrolowała i nie zdżąyłem się odwinąć BDK po obu stronach robił sieczkę, ale mniejsze doświadczenie oponentki pozwoliło zamknąć tę rundę in plus.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV3VMU48y7fQKFc54l8voQzQfF-ADgMtlZCOAimB46OpyzVs6fDQFB-NppYYJ7HoNh20sy8Za10xsZfVnBO6zCF7BSI4m036icOxX2w93jzA8Ze3SNXqLVlT2WQlG0EIsKYImyzLKQfdg/s1600/orc07.gif" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV3VMU48y7fQKFc54l8voQzQfF-ADgMtlZCOAimB46OpyzVs6fDQFB-NppYYJ7HoNh20sy8Za10xsZfVnBO6zCF7BSI4m036icOxX2w93jzA8Ze3SNXqLVlT2WQlG0EIsKYImyzLKQfdg/s1600/orc07.gif" height="320" width="304" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">i zielone..</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Runda 4 vs Drumdaar ORC 0-2<br />
Orki. Nie zaczynam :/ źle mi z tym. Programowa kostka pogrywa sobie coraz bardziej, choć gdybyśmy rzucali i tak bym nie zaczynał, tak już mam. Drumdaar był w zeszłym tugodniu, był też w tym. Pewnie będzie też w najbliższy czwartek. Squigi z hordą w tle rozniosły mnie, dopalając co trzeba snotami. Tej karty też nie lubię. W drugiej grze, zabrakło trochę kasiory, żeby obstawić hekatrona i ściągnąć szrot z pola bitwy:/ peszek.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_QEKwk1i-DF2IvBAP7UIJj-1iBrxCDKs1Anpvp72fB68O7mDwEFkNWAvWOVPeLw9qh4JXnP31xEAhAcphYkCyZszYe1stPFdNMbwnRksmMnDe0cklor9GthVGkXcHqvDPI2ZfzKB0VC8/s1600/Warhammer_WAAAGH_Orks_by_faroldjo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_QEKwk1i-DF2IvBAP7UIJj-1iBrxCDKs1Anpvp72fB68O7mDwEFkNWAvWOVPeLw9qh4JXnP31xEAhAcphYkCyZszYe1stPFdNMbwnRksmMnDe0cklor9GthVGkXcHqvDPI2ZfzKB0VC8/s1600/Warhammer_WAAAGH_Orks_by_faroldjo.jpg" height="248" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">więcej zielonego.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Runda 5 vs Szymuss CHA 1-2<br />
Tu też nie zaczynam. W przegranych grach widząc spadające na discard karty trafia mnie szlag. Najpierw Dwie innowacje i monastyr, potem dwa monastyry i innowacja. Ręki średnie. Szymuss przytrzymuje mnie na starcie i potem jest już słabo. W środkowej role się odwracają, zaczynam klasztorem, potem legenda, potem wampiry i gaze of nagash przytrzymujący opsa ze Skarbrandem na ręce. szitowo wyszło.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhL43JP28tuJ-fqxF1ha3u5SN8vLTTQUSsKhHO1qGLiP4B25vGA3RJro7Yn7-peJUZyU259SKGY3JeQlrMfFM0D-k9PNLdzq6c_8nuRzes-zVwSrcvq_8UcAJ0OONfO4MqTlJKVr5XJN8M/s1600/warhammer_chaos_army-attack.gif" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhL43JP28tuJ-fqxF1ha3u5SN8vLTTQUSsKhHO1qGLiP4B25vGA3RJro7Yn7-peJUZyU259SKGY3JeQlrMfFM0D-k9PNLdzq6c_8nuRzes-zVwSrcvq_8UcAJ0OONfO4MqTlJKVr5XJN8M/s1600/warhammer_chaos_army-attack.gif" height="320" width="251" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Chaos-Szmaos :/</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Turniej słaby w moim wykonaniu, i nie ma co zrzucać winy na losowość tego co spada w piach:/ Trza się odkuć w najbliższym czasie. Tabela ligowa się rozjeżdża, a dystans do topki wydłuża coraz bardziej. Zniemczę Was pojutrze. peace<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-17013992393719077592014-01-25T00:33:00.001+01:002014-01-25T00:35:04.369+01:00Achievementy - Stage 2Taa..<br />
Rozmawialiśmy na temat nowej partii achievów przy okazji rozpoczęcia ligi, padło kilka pomysłów na zmianę warunków dla już istniejących - zatem, w reakcji na te dyskusje i propozycje, przedstawiam co następuje. (<u>propsy dla Borina za graficzną robotę i dla Vala za pomysły Bannermanów/czy innego stuffu;)</u>)<br />
<br />
Achievy rasowe - dostępne obecnie, jak i te, które wchodzą w tej lidze - <b>zmienia się wymóg rozegrania 7 tournamentów</b> daną frakcją na mniejszą ilość gier - teraz, by je zdobyć wystarczy w ciągu jednej ligi rozegrać ich <b>jedynie 5</b>. <br />
<br />
Tyle jeśli chodzi o jakieś zmiany w zasadach zdobywania osiągnięć. Poniżej nowości :) Enjoy!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEik-Wgal0idWj_Yf0eFPMetBT8wQ6J8Eb6CfOYsz6X8atEcfZHReyizwCwZgY8WY3wPc8UF-hMVF8jc0RaldLHjU7yZFxnjxKUOfwXm9NNJuPGUzHbjRBD32T0eorZyN-CtxqeZZGMVdHU/s1600/promise+of+war.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEik-Wgal0idWj_Yf0eFPMetBT8wQ6J8Eb6CfOYsz6X8atEcfZHReyizwCwZgY8WY3wPc8UF-hMVF8jc0RaldLHjU7yZFxnjxKUOfwXm9NNJuPGUzHbjRBD32T0eorZyN-CtxqeZZGMVdHU/s1600/promise+of+war.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Promise of War</b> - za rozegranie przynajmniej jednego turnieju każdą z 4 neutralnych ras.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga_pVT60pYBlSY4M8Jc2MaBILXC96yfWDL3HPVBt4i8Rom-XqSeQVgPBNG0a_a8kteYEKfjLkbQHYERp4hz7SDee0JVDbOlmcfrVbjkwSRnqbFT5aPXmX59QTJJlCOfEle-G6fCdkm118/s1600/dark+acolyte.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga_pVT60pYBlSY4M8Jc2MaBILXC96yfWDL3HPVBt4i8Rom-XqSeQVgPBNG0a_a8kteYEKfjLkbQHYERp4hz7SDee0JVDbOlmcfrVbjkwSRnqbFT5aPXmX59QTJJlCOfEle-G6fCdkm118/s1600/dark+acolyte.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Dark Acolyte</b> - za rozegranie w lidze 5 tur. Nieumarłymi.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEij7213ql6oaWVxRZr4az6lH83rt2wY2W8KHVxpZbHeXBd8qIaQ5916Uj9gafBhw40EvoZ8BOUzo7-CZYkxHbA5X3Q-tcMh7pioiPopsn386ueTM_EuUiPBCzsIiyWwGpMM8Yv_YqjOVtg/s1600/plague+monk.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEij7213ql6oaWVxRZr4az6lH83rt2wY2W8KHVxpZbHeXBd8qIaQ5916Uj9gafBhw40EvoZ8BOUzo7-CZYkxHbA5X3Q-tcMh7pioiPopsn386ueTM_EuUiPBCzsIiyWwGpMM8Yv_YqjOVtg/s1600/plague+monk.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Plague Monk</b> - za rozegranie w lidze 5 tur. Skavenami.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYsqmQ3CU7_1akeRw1gz06nZOErcy4q9xtTScqKLTbw_ZgktWYC9m96Y_JkEktQv5QghTTK2aA5c3hoS6V6Z__AEVSlliFjatDi_MpTLnGfqUevyawARm4v3ArHER3CxeMJlSMf83A80M/s1600/nimble+spearman.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYsqmQ3CU7_1akeRw1gz06nZOErcy4q9xtTScqKLTbw_ZgktWYC9m96Y_JkEktQv5QghTTK2aA5c3hoS6V6Z__AEVSlliFjatDi_MpTLnGfqUevyawARm4v3ArHER3CxeMJlSMf83A80M/s1600/nimble+spearman.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Nimble Spearman</b> - za rozegranie w lidze 5 tur. Leśnymi Elfami.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQZrjlyYX3zQkCAH2MvarAKpLEv37faWyvVb2U6t1f1QezSMU99A4VkadytiHVE1gUWtt8UiOXsugYe6OcLkU9MPceVOhroZwGhz-3nxeDddMhk2RXvtKK2yrbIZoTYB24ysz0qm80EKg/s1600/spawn+of+itzl.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQZrjlyYX3zQkCAH2MvarAKpLEv37faWyvVb2U6t1f1QezSMU99A4VkadytiHVE1gUWtt8UiOXsugYe6OcLkU9MPceVOhroZwGhz-3nxeDddMhk2RXvtKK2yrbIZoTYB24ysz0qm80EKg/s1600/spawn+of+itzl.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Spawn of Itzl</b> - za rozegranie w lidze 5 tur. Jaszczuroludźmi.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Oprócz powyższych pojawiają się również nowe achievementy - ściśle związane z ilością punktów zdobytych daną rasą w trakcie trwania <u>całej ligi</u>. Osoby o <b>najwyższym wyniku dla danej rasy</b> zdobywają odpowiednio:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVA96afBn5U7L4wZsjID2WyrDhMqLDQf28Od0ox2o7Yiu0A4I6mggD9RGLUC-nHTRar0tIwCTL1Npo-TxMtxrJ1DBqejT4hPmN-Dxt7vhw2Bq9-bcJxnpLzSIzcs2cuQCCyI_Xu32pnVw/s1600/banna+bearer.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVA96afBn5U7L4wZsjID2WyrDhMqLDQf28Od0ox2o7Yiu0A4I6mggD9RGLUC-nHTRar0tIwCTL1Npo-TxMtxrJ1DBqejT4hPmN-Dxt7vhw2Bq9-bcJxnpLzSIzcs2cuQCCyI_Xu32pnVw/s1600/banna+bearer.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Banna Bearer</b> - dla najskuteczniejszego w danej lidze Orka.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-MWHuIC2oFp9Lcr88aHiU1w62axIX6A9pPtVp_Fj7e5eurM0aDIQ5lubhvlv61oRWbBexCYqTdD0qP1XxWHqAwpgisd-IJELrsO-pfarBiwgN_J4uyCwdLC3f2oSoCbePl1C9UteEXvQ/s1600/bannerman.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-MWHuIC2oFp9Lcr88aHiU1w62axIX6A9pPtVp_Fj7e5eurM0aDIQ5lubhvlv61oRWbBexCYqTdD0qP1XxWHqAwpgisd-IJELrsO-pfarBiwgN_J4uyCwdLC3f2oSoCbePl1C9UteEXvQ/s1600/bannerman.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Bannerman of the Crag</b> - dla najskuteczniejszego w danej lidze Mrocznego Elfa.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJA6qS2akCVf65RefiB1of5Gv5pXSk-OCaof1kfuKtVr6yEHp9-kuARKHS6QY8IuNqNFIkmSwNFaskDBqf8rGzBValykvXJZ72NassDm6SALFkeahsfAI1Ye6IIcvOKPcROSGHuMAkFi0/s1600/doom+bearer.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJA6qS2akCVf65RefiB1of5Gv5pXSk-OCaof1kfuKtVr6yEHp9-kuARKHS6QY8IuNqNFIkmSwNFaskDBqf8rGzBValykvXJZ72NassDm6SALFkeahsfAI1Ye6IIcvOKPcROSGHuMAkFi0/s1600/doom+bearer.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Doom Bearer</b> - dla najskuteczniejszego w danej lidze Wyznawcy Chaosu.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_pDeCu7On6nSIcJHAht8GiJb7vsF_fHYXk09IBg3lRYRrF0bot6x0jeWkC57_bsa85FwSdnOK4NJB5w-FoGO4ydsPc_5-lONUfXRSEsOHAvKBueJpSEkWTJNwRUdWg3Jykih9f1MqT18/s1600/screaming+banner.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_pDeCu7On6nSIcJHAht8GiJb7vsF_fHYXk09IBg3lRYRrF0bot6x0jeWkC57_bsa85FwSdnOK4NJB5w-FoGO4ydsPc_5-lONUfXRSEsOHAvKBueJpSEkWTJNwRUdWg3Jykih9f1MqT18/s1600/screaming+banner.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>The Screaming Banner</b> - dla najskuteczniejszego w danej lidze Nieumarłego.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilfB76TvzNHN_CMpVtP7NlTwNJELYkOMNSUB-IGe7q-CD3JtC0BqHeseKVpwzQtVEm2ugeOciZej0MjXszcZdZezLBU8HWdWNmjvB3Rwge4-TWWRG1KjY2q7N9WVgNQyATW0eZeaZGx5s/s1600/screaming+bell.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilfB76TvzNHN_CMpVtP7NlTwNJELYkOMNSUB-IGe7q-CD3JtC0BqHeseKVpwzQtVEm2ugeOciZej0MjXszcZdZezLBU8HWdWNmjvB3Rwge4-TWWRG1KjY2q7N9WVgNQyATW0eZeaZGx5s/s1600/screaming+bell.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Screaming Bell</b> - dla najskuteczniejszego w danej lidze Szczura.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDJT6IvcdFlfhyphenhyphen8TSqykQS7fWqkjf3LyK5FY1Rc-MpVu7kjwZ1knkQgs9fw3QK7U5j7rCMECvha4twC5eH4SNizxdG_CuN2zBj2_rxSw9m_zgJx3TAIWak93aCmH4_97R9cgzGnRiqo5Y/s1600/griffon+standard.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDJT6IvcdFlfhyphenhyphen8TSqykQS7fWqkjf3LyK5FY1Rc-MpVu7kjwZ1knkQgs9fw3QK7U5j7rCMECvha4twC5eH4SNizxdG_CuN2zBj2_rxSw9m_zgJx3TAIWak93aCmH4_97R9cgzGnRiqo5Y/s1600/griffon+standard.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Griffon Standard</b> - dla najskuteczniejszego w danej lidze poddanego JCMści Karla Franza.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRvK6DARJRFgf_H-sqGmtNwlA1IQKyhMspcJh8DxtBQSmZxk_cCjxSrmSXz1zfOTZEfw9FGr_7RlcRqMeokNPxl1Iy7Et58cSsQnZ9Vx2USAXv3DnYT16JxJgKLG15qDpnU64ksx2fbxc/s1600/lion_standard.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRvK6DARJRFgf_H-sqGmtNwlA1IQKyhMspcJh8DxtBQSmZxk_cCjxSrmSXz1zfOTZEfw9FGr_7RlcRqMeokNPxl1Iy7Et58cSsQnZ9Vx2USAXv3DnYT16JxJgKLG15qDpnU64ksx2fbxc/s1600/lion_standard.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Lion Standard</b> - dla najskuteczniejszego w danej lidze przybysza z Ulthuanu.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl2nF95Ahkhm9S3JsItUd-LPTy4ax4P5wsBgpI71iRVr1uH3VoTESmAK3iiX0Y3ZmDJBKrmnrygCdD4uZ6OKnxSQg-8hgfmGnNNl9D4y74pij3-bl61HkXcwMHHYswKpm3OuMl0C1oy_E/s1600/strollaz's+banner.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl2nF95Ahkhm9S3JsItUd-LPTy4ax4P5wsBgpI71iRVr1uH3VoTESmAK3iiX0Y3ZmDJBKrmnrygCdD4uZ6OKnxSQg-8hgfmGnNNl9D4y74pij3-bl61HkXcwMHHYswKpm3OuMl0C1oy_E/s1600/strollaz's+banner.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Strollaz's Banner</b> - dla najskuteczniejszego w danej lidze Krasnoluda.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje7iGycW9iDTKllx5mnXJPoM3lAk5qnnGl1WgIYEvu25JY02ZNSeTfQyyPReD698_cNurdffHKvFA_SD3UiOe74aGumoSSWfG8VBBtIERYc7kHueyjPoeW5btdPPDIb9sRhH7HXTqMa80/s1600/oak+of+ages.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje7iGycW9iDTKllx5mnXJPoM3lAk5qnnGl1WgIYEvu25JY02ZNSeTfQyyPReD698_cNurdffHKvFA_SD3UiOe74aGumoSSWfG8VBBtIERYc7kHueyjPoeW5btdPPDIb9sRhH7HXTqMa80/s1600/oak+of+ages.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>The Oak of Age</b>s - dla najskuteczniejszego w danej lidze Leśnego Elfa.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEix2WWoQ75iH-aENVm2C4idsJRO2iCvlfIG3FXrLdi8i2U1_t5accpYUfT23PMSuPTJxAPglXQPEQ468wbgKenOTjf-q0X2kMmDev-yDcKl73emUvEo8Fdqbdi0FiMGbVLKvJKCl2FEPus/s1600/trinkets+of+gold.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEix2WWoQ75iH-aENVm2C4idsJRO2iCvlfIG3FXrLdi8i2U1_t5accpYUfT23PMSuPTJxAPglXQPEQ468wbgKenOTjf-q0X2kMmDev-yDcKl73emUvEo8Fdqbdi0FiMGbVLKvJKCl2FEPus/s1600/trinkets+of+gold.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Trinkets of Gold</b> - dla najskuteczniejszego w danej lidze Lizardmana.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Tyle w zakresie nowości:) Mam nadzieję, że się podobają :) Wprowadzenie achievów w poprzedniej lidze wydaje się przynosić pozytywne efekty - jest różnorodność, masa ciekawych pomysłów i dodatkowe wyzwania:) Propsy dla całej Ekipy!<br />
peace<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-49033726311871451312014-01-24T11:07:00.002+01:002014-01-24T11:13:09.111+01:00Turniej 3. / I don't like your cards.Czwartkowo, jak zwykle, zebraliśmy się w GHC, żeby wziąć udział w <a href="http://www.whinvasion.pl/viewtopic.php?f=13&t=3444">kolejnej odsłonie</a> IX ligi krakowskiej WHI. Emocje po turnieju regionalnym już opadły, i część zawodników zdecydowała się na eksperymenty z deckami. I dobrze, przynajmniej gry każdego tygodnia dostarczają nowych wrażeń:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJPAVoLcxygk5vMF08otUfoKgZP4mFdUX11VaLtQcfrVEOxcEkz4ZAks-LCTp2dS1QXbkPxpqs3bZSWLvU3f-07FaHrXsTK9P9qr8HfAJklQr9CgW_cFBK3bqhXYW1o_otnSy3DkbSRkI/s1600/9lk3t.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJPAVoLcxygk5vMF08otUfoKgZP4mFdUX11VaLtQcfrVEOxcEkz4ZAks-LCTp2dS1QXbkPxpqs3bZSWLvU3f-07FaHrXsTK9P9qr8HfAJklQr9CgW_cFBK3bqhXYW1o_otnSy3DkbSRkI/s1600/9lk3t.jpg" height="400" width="640" /></a></div>
<br />
Stach wybrał się na spacer do lasu w towarzystwie Leśnych Elfów - niemniej wycieczka nie skończyła się spektakularnym sukcesem, Valathorn dopracowuje swe Umarlaki, Drumdaar zazielenił się squigowo, a ja na chwilę wróciłem do Mroczniaków, z odrzucaniem kart z łapy w tle. Turniej zagarnęła zaszczurzona talia Raskoksa z Brodaczami Borina i Ociemniałymi Hobbita za plecami - Gratsy!<br />
Frekwencja przyzwoita, szkoda jedynie, że Bye znowu przyszedł zagrać, hopefully zdarzać się to będzie rzadziej:/<br />
<br />
Grałem DE z Temple of Spite restrykcyjnym, koncentrując się na odrzucie łapy - zatem statki, konwenty, baby jagi i trochę innych "odrzucaczy" znalazło się w składzie.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7gmBq6wzeBt9NUGfpBgpTEOIHqgUA7YhcHcB7nmRIg2O1c3Klu8TZUdn2uUSqWHZeNW6hNnRsZ2xEBMkIVdoNUWbD9lqaFych6PModAbnW2MbGgL6wlLlLfGZk5_qsRexWj-ulgVryxI/s1600/temple-of-spite.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7gmBq6wzeBt9NUGfpBgpTEOIHqgUA7YhcHcB7nmRIg2O1c3Klu8TZUdn2uUSqWHZeNW6hNnRsZ2xEBMkIVdoNUWbD9lqaFych6PModAbnW2MbGgL6wlLlLfGZk5_qsRexWj-ulgVryxI/s1600/temple-of-spite.png" height="320" width="229" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.youtube.com/watch?v=fP0MXJAQhmo">Złośliwość - rzecz nie tylko ludzka</a>.</td></tr>
</tbody></table>
Runda 1. vs Susa SKA 2-1<br />
Szybkość szczurzychsynów lekko stresuje:) ale liczyłem na nienajgorszy start i brak kontroli supportów przeciwniczki. W pierwszej grze podeszło idealnie - wczesna Arka i Hekatron na stole, pomogły przytrzymać gryzonie w klatce, podchodziły Burny - do ściągania stuff z Kingdoma, soon Baby Jagi i zwiadowcy ograniczali pozostałe możliwości.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUepseFUEAWyIyfQLZoPcfDihHraOfrTmvmVUjZ5ZGvwsbx9cGnXFNCNpiy4EzVqxmlHU1WfrWpqdv7Bf3xarLKNmGgoHr97oX2fQkRZWdmH8fl5X5ZIcMEm-1IK9ZYQgOkQQTNEhUpn4/s1600/42-50.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUepseFUEAWyIyfQLZoPcfDihHraOfrTmvmVUjZ5ZGvwsbx9cGnXFNCNpiy4EzVqxmlHU1WfrWpqdv7Bf3xarLKNmGgoHr97oX2fQkRZWdmH8fl5X5ZIcMEm-1IK9ZYQgOkQQTNEhUpn4/s1600/42-50.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.youtube.com/watch?v=GutezNGVQDY">Proszę kartę za dwa.</a></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
W grze drugiej zaryzykowałem, i po mulliganie nie było idealnie:/ Wcześnie pojawił się też u Susy Corb (tricky shit!) banujący arkę/Hekatrona/Korsarza (pamięć szwankuje). Słabe dojście w midgamie zabolało i dopalone szczury spaliły dwie strefy. Swoją drogą - eksperymenty na zwierzętach? gdzie jest PETA?<br />
W trzeciej grze mimo Corba, harmonijny wzrost Kingdom/Quest pozwolił na skuteczną obronę i późniejsze spalenie Konwentami i Mańkiem. Do przodu! @Susa - fajne gry, dzięki!<br />
<br />
Runda 2. vs Drumdaar ORC 0-2<br />
Ech, miałem złe przeczucia na widok zielonych. Gorzej zrobiło mi się kiedy zobaczyłem restrykcyjną hordę:/ Paradoksalnie nie byłoby źle, coś tam discardowałem, wbijałem jakieś damage i luz. Kartą, która mnie pogrążyła - w obu grach - była Inwazja Snotlingów :( Jedna strefa była w zasadzie z głowy, a druga spłonęła w międzyczasie, squigowa ekonomia zrobiła swoje i nawet burny na hordy nie pomogły zbyt wiele - too fuc*9*&g late<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgouRZh_KD8BkISB05AQ_FziuIbrDz73pjdiVc3_6vMPRGUt2wjWsDzH0f0OUpgn_CQmKR-jJHatxoVj7w9OGOxWMPeUrQI-uAPzn3V47jC2OieFTFljnh1oa51ChlxveAqqNixB9NuTqs/s1600/art40d0758e816d5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgouRZh_KD8BkISB05AQ_FziuIbrDz73pjdiVc3_6vMPRGUt2wjWsDzH0f0OUpgn_CQmKR-jJHatxoVj7w9OGOxWMPeUrQI-uAPzn3V47jC2OieFTFljnh1oa51ChlxveAqqNixB9NuTqs/s1600/art40d0758e816d5.jpg" height="267" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Niech was jasna cholera zabierze!</td></tr>
</tbody></table>
Runda 3. vs Hobbit DE 1-1<br />
Mirror z Kultami restrykcyjnymi. Fajny mix opsa z odrzutem kart z łapy, Nie podchodził mi Hekatron w obu grach, za to w obu chyba grach Hobbit z niego startował:/ - słabizna. W pierwszej grze dużo przepychanek, karty leciały z obu stron, udało się jednak przeciwnika przewinąć dzięki supportom, a może to on sam się przewinął? W każdym razie Mortella sprawiała mu się zacnie i gra była dość na styku. W grze drugiej podobnie, przy czym w zasadzie od początku byłem w defensywie, i trza było reagować na zagrania opsa bardziej niż skupiać się na "swoim". Podwójne kulty ugryzły mnie w tyłek i opóźniały skutecznie moją agresywną politykę:) Mimo wszystko dopaliłbym drugą strefę mając 1 turę więcej. Niestety mimo przycięcia własnego dociągu, przewinąłem się, czy raczej zostałem przewinięty. :( Smuteczek. Zabrakło czasu na grę finalną. Remis zasłużony. @Hobbit - gratsy za topkę man!:)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYQfWppJlaI_8M6Khdlc3nVrQjNpdQvnGA7NTCvgrbJKXJ08kWUt6Faw27ePFGkp7oW0oRmTWfv4RUtHdZaw12t-ckr8fBZMi-xatUGK67aR6-21RtPJpUF2tbD538csq-yAm18V7x9kU/s1600/indeks.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYQfWppJlaI_8M6Khdlc3nVrQjNpdQvnGA7NTCvgrbJKXJ08kWUt6Faw27ePFGkp7oW0oRmTWfv4RUtHdZaw12t-ckr8fBZMi-xatUGK67aR6-21RtPJpUF2tbD538csq-yAm18V7x9kU/s1600/indeks.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lazy bastards!</td></tr>
</tbody></table>
Runda 4. vs Wilkoo DWA 2-1<br />
W grach z brodaczami muszę mieć dobre starty. Miałem w dwóch grach, w tych w których akurat ops zaczynał tak sobie. Wczesne burny pozwoliły wyeliminować Tunele, Strzaskane Myśli eliminowały grubasów, Baby Jagi załatwiały kwestię niespodzianek, a Hekatron ze Spitem trzymał szrot w szachu. W środkowej grze zaczynał Wilkoo - z rozmachem weszła Kanonka wstawiając jakieś Zuo, potem niestety szybko wlazły urazy z Tunelarzami - nic już nie było takie same. Dopalił mnie jak szluga w liceum. @Wilkoo - parę błędów zrobiłeś, ale myślę, że następnym razem dostanę baty:) Progress incoming!<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe_fwDZL-xCMJY3uIf7pyHIRLpaBTLbKdCkKkNHYFhDaL9Cgsz-Ky_7vkT-N7ecrVFKqZin3FdGSxJWcPPisd8NnrQ439QP8hIPa8Z9l12d3UBG8Oki1WPm7rXOd412d6HdjLshZ8k-Ts/s1600/Warhammer_Dwarf_slaves_by_Wiggers123.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe_fwDZL-xCMJY3uIf7pyHIRLpaBTLbKdCkKkNHYFhDaL9Cgsz-Ky_7vkT-N7ecrVFKqZin3FdGSxJWcPPisd8NnrQ439QP8hIPa8Z9l12d3UBG8Oki1WPm7rXOd412d6HdjLshZ8k-Ts/s1600/Warhammer_Dwarf_slaves_by_Wiggers123.jpg" height="320" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.youtube.com/watch?v=VmqmBj6DnOc">Batem!</a></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
Runda 5. vs Dashi SKA 1-1<br />
Drugie tego dnia szczury, nie zapowiadały łatwej przeprawy. Dashi (nie, nie nazywam Cię Control Freakiem:)) ma skłonności do kontroli, i Burny widzę chyba w każdej Jego talii:)<br />
W grze pierwszej zabrakło chyba devki w Jego pierwszej turze, a tak - wlazła arka, jakieś inne badziewia, poszedł Hejcior i Burn z mojej strony. Udało się nieco przykontrolować, coś powyrzucać z ręki i mimo, że nadszarpnięty zdołałem zamknąć temat po jakimś czasie. W grze drugiej było już inaczej, i była też devka. Mimo teoretycznie niezłego startu z mojej strony, karty podchodzące w drugie tempo przyniosły lekkie rozczarowanie i zagłada wydawała się nieuchronna. Zrobiliśmy obaj parę baboli, tempo gry dyktował jednak Dashi i jego szczurzy pomocnicy. Deathmaster - nie lubimy się - przykontrolował. Pojazd łobuzami za dwa, coś się wrzuciło z discardu, jeszcze przyekspić - temat zamknięty. Zabrakło czasu na trzecią grę, szkoda - bo niezależnie od wyniku gry z Dashim zawsze kon grande pleziura :)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ2aYdYnSF8qR1MLlKq092734x-2jSHvgR1HD8Kh_BqdEfS1ybGraDMs6IZZEYJ6xbtrXVoUNdqBGBW-7dM3Hbf7-ba8xVOR0XOsTTpSwaxJlQdWpAZLoDqWfvoLFxzPnMrSft72Olnok/s1600/1259981346268268.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ2aYdYnSF8qR1MLlKq092734x-2jSHvgR1HD8Kh_BqdEfS1ybGraDMs6IZZEYJ6xbtrXVoUNdqBGBW-7dM3Hbf7-ba8xVOR0XOsTTpSwaxJlQdWpAZLoDqWfvoLFxzPnMrSft72Olnok/s1600/1259981346268268.jpeg" height="320" width="228" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Badass</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Tym sposobem po 5 rundach z wynikiem 2-2-1 wylądowałem w środku stawki, niby nieźle, ale jak zwykle jest niedosyt. Zobaczymy co pojawi się za tydzień. Dzięki wszystkim uczestnikom za pro gry - obiecuję, że pojadę Was soon! ;)<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-10900586056044378502014-01-22T12:38:00.000+01:002014-01-23T08:59:34.049+01:00Trofeum Mareela - Turniej Regionalny.W ostatni weekend na krakowskie ziemie zjechało się Inwazyjne Towarzystwo, by wziąć udział w turnieju regionalnym o <b>Trofeum Mareela</b>. Organizatorzy, nadając tę nazwę, chcieli uhonorować w ten sposób ważną dla naszego środowiska osobę, która odeszła od nas w zeszłym roku - Adama "Mareela" Gołąba.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGt5EDcKOjTFjDXtaRlxskda_zU9z3mdNxNEcrarA1yeX9E_ffckOAUTIjZEsXypcR-zWMTRsN6ut0wQdpAlFgD_ZgxlbN3nUzBmHaXPyO1L7xZujpMGG0szgT1b06jkYX2i0n7PKT9T8/s1600/PLAKAT_VER2_strona.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGt5EDcKOjTFjDXtaRlxskda_zU9z3mdNxNEcrarA1yeX9E_ffckOAUTIjZEsXypcR-zWMTRsN6ut0wQdpAlFgD_ZgxlbN3nUzBmHaXPyO1L7xZujpMGG0szgT1b06jkYX2i0n7PKT9T8/s1600/PLAKAT_VER2_strona.jpg" height="226" width="320" /></a></div>
<br />
Choć połowa stycznia nie jest sprzyjającym czasem dla podróży, stawiło się na miejscu 39 uczestników, reprezentujących rozmaite ośrodki Inwazji w Polsce. Miejscem zmagań stał się nowo powstający lokal <a href="https://www.facebook.com/HEXspot">HEX</a>, którego załoga sprawiła, że dwudniowe starcia przebiegły wygodnie i w sympatycznej atmosferze. Choć do oficjalnego otwarcia pozostaje jeszcze kilka chwil, potencjał miejsca jest ogromny, i ze swojej strony nie mogę się doczekać na start pierwszego w KRK lokalu dla graczy :) (Szczerze Wam kibicuję, żeby wszystko udało się doprowadzić do skutku!)<br />
<br />
<b>Turniej</b> <br />
Aż trzy z nowych ras nie znalazły swoich amatorów. Pojawiły się za to skaveny - po gdańskim sukcesie Tobola - w słusznej ilości. Ze starych ras najliczniej reprezentowane były Krasnale i Chaos. Śladowe ilości elfów dodawały kolorytu.:)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivE418siiwCAHDOw_nTL-tYomUJ2m6xLbXPorhttCe7v4rzaPAO5LuVapzqHFoeQpGkJOP_WPw4n6T4yFXrDK8BNfW9IOyXSnQcFTGMOACCvOPTcZr_eyLETHzh9aa0tk0Ow2lsdUke5Y/s1600/TMwykres.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivE418siiwCAHDOw_nTL-tYomUJ2m6xLbXPorhttCe7v4rzaPAO5LuVapzqHFoeQpGkJOP_WPw4n6T4yFXrDK8BNfW9IOyXSnQcFTGMOACCvOPTcZr_eyLETHzh9aa0tk0Ow2lsdUke5Y/s1600/TMwykres.jpg" height="237" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Destro w delikatnej przewadze.</td></tr>
</tbody></table>
Po siedmiu rundach fazy zasadniczej wyłoniono finałową ósemkę. Rozgrywane systemem pucharowym Top8 po kilku godzinach przyniosło ostateczne rozstrzygnięcie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWuG55KUVu2mewO7aHteVCVtwv6m2vR1s3caZ-1UbPgoP1lGPN43Lcuo7-Nx5cvQOF5WYL3PdRbrJTCI_ptiroZBfnN636FwjPfdTYdd5QpBNf-dbf7FifKuUlEHXSo8-3Pv6fdol8TYI/s1600/DSC_0215.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWuG55KUVu2mewO7aHteVCVtwv6m2vR1s3caZ-1UbPgoP1lGPN43Lcuo7-Nx5cvQOF5WYL3PdRbrJTCI_ptiroZBfnN636FwjPfdTYdd5QpBNf-dbf7FifKuUlEHXSo8-3Pv6fdol8TYI/s1600/DSC_0215.JPG" height="320" width="240" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN7hxY9SaA_tCwMSQZrHS85SMopEaT4zDoGj39uOwzK1VOJ72IQ96VwXaBx0thVGbMInsxVBoJwF7PHxE7qNW-d8bK-ATGFMbxDlJKC93gD5vvFlAj55QdPdSBYO1AJc1VraQ30e0Q_Hw/s1600/DSC_0216.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN7hxY9SaA_tCwMSQZrHS85SMopEaT4zDoGj39uOwzK1VOJ72IQ96VwXaBx0thVGbMInsxVBoJwF7PHxE7qNW-d8bK-ATGFMbxDlJKC93gD5vvFlAj55QdPdSBYO1AJc1VraQ30e0Q_Hw/s1600/DSC_0216.JPG" height="320" width="240" /></a> </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Finałowe starcie.</div>
<div style="text-align: center;">
Stach vs Virgo</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gratulacje dla <b>Virga</b>, którego skaveńska horda kanalarzy poradziła sobie najlepiej. <b>Stach</b> i jego zielona zaraza zakończył turniej na drugim miejscu, ale trudno się dziwić, gdy w ostatniej grze turnieju wyszedł z devki :/ - Heroic Task w najważniejszej grze wieczoru w końcu dał o sobie znać. Na miejscu trzecim uplasował się brodaty <b>Drumdaator</b>, pokonując w grze o trzecie miejsce <b>Raskoksa</b> - podobnie jak zwycięzca - pilotującego Szczury.</div>
<br />
O integracji i sympatycznej atmosferze można poczytać <a href="http://www.whinvasion.pl/viewtopic.php?f=13&t=3261&start=270">tutaj</a>, ja z kolei pokrótce postaram się przedstawić swoje przygotowanie i gry na turnieju.<br />
<br />
<b>Deck / Piąteczek</b><br />
<br />
Po czwartkowym failu na turnieju w GHC, wziąłem sobie do serca radę Boreasa jak budować grywalną talię:) - pozostając przy Imperialistach nawrzucałem kart do ekonomii, sypnąłem garść techów. i choć fundeckiem miało jakoś pójść.<br />
<br />
<a href="http://deckbox.org/sets/584296"> http://deckbox.org/sets/584296</a><br />
<br />
<b>Legenda</b><br />
Podstawowym zamysłem było wykorzystanie <a href="http://deckbox.org/whi/Volkmar%20the%20Grim">Volkmara</a> - chłopak jest moją ulubioną imperialną Legendą, choć słabszy Od <a href="http://deckbox.org/whi/Karl%20Franz">Cesarza</a> i <a href="http://deckbox.org/whi/Kurt%20Helborg">Kurta</a> - ma jedynie po jednym młotku na strefę - pozwala z zabawy w machanie jednostkami wyciągnąć nieco więcej. Nieźle sprawdza się na Darki i ich przewijanie, daje jakąś odpowiedź na Liber Mortis, w końcu jednostki opsa po zagraniu <a href="http://deckbox.org/whi/Called%20Back">Called Backa</a> czy <a href="http://deckbox.org/whi/Osterknacht%20Elite">Osterknachtów</a> nie wracają na łapę, by ponownie mi zaszkodzić tylko chowają się gdzieś na spodzie decku.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieqlQllcui2z3fTlAXEwfHBf040CVpZpzI7Yub3sNVUe7-51lrGkIf8Kw_c6dO3ofDbSf0Mrtmus5xP_uj-11nB2cgbVIPiCdKwuFosf1CgtxQpo0lEsyPUIM_FINshIG_BWB6MlItr70/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97007016.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieqlQllcui2z3fTlAXEwfHBf040CVpZpzI7Yub3sNVUe7-51lrGkIf8Kw_c6dO3ofDbSf0Mrtmus5xP_uj-11nB2cgbVIPiCdKwuFosf1CgtxQpo0lEsyPUIM_FINshIG_BWB6MlItr70/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97007016.jpg" height="320" width="232" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Niby taki ponury, ale daje powody do radości czasami.</td></tr>
</tbody></table>
<b>Jednostki</b><br />
Milicja - standard<br />
Huntsmeni - dwóch, więcej nie potrzeba było. głównie na start i lojalkę.<br />
Knights Panther - utylizują kasiorę, nieźle startują, no i dopalają kiedy potrzeba.<br />
Emperor's Chosen - defensywni herosi, boost ekonomiczny<br />
Sons of Coin - tylko jedna sztuka, na start<br />
Resupply Platoon - mają szwajcarskie korzenie, jeśli tylko są taksy - pieniędzy nie zabraknie Ci nigdy. <br />
Osterknacht Elite - sympatyczne chłopaki; pod wodzą Volkmara psuli krew opsom, z call for reserves mocno przeszkadzają, w razie potrzeby wrócą swoją kopię, bądź Rodrykowych Łupieżców.<br />
Rodrik's Raiders - wiadomo <br />
Werner Ludenhof - sztuk jedna. chłopak jest jak złoto, wziąłem pod misję opsów - Snotlingi i Inkruzje - się sprawdził. <br />
Wilhelm of the Osterknacht - sztuk dwie. Przesuwa co się da i psuje szyki wrogom, wyciąga cwaniaków z misji, albo wpycha tam grubasów jeśli o to nam chodzi. Równie elastyczny jak Werner, fajnie, że wrócił z restrykcji.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnjpdvK-ARGG9qgdr5U1lF2QWxp1XYKO5wcblPBudY6kLnggSf1p76UM6op_QkrKf-nLUErjCMUpRi7ydmgel5_rS_UQv-jLiwFlCKXjBD4bOJ1cQowh2lb5FDvemap8pS9NZTJNBjTLI/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97004025.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnjpdvK-ARGG9qgdr5U1lF2QWxp1XYKO5wcblPBudY6kLnggSf1p76UM6op_QkrKf-nLUErjCMUpRi7ydmgel5_rS_UQv-jLiwFlCKXjBD4bOJ1cQowh2lb5FDvemap8pS9NZTJNBjTLI/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97004025.jpg" height="320" width="229" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Psuj. Zazwyczaj jeśli chodzi o pomysły opsa.</td></tr>
</tbody></table>
Corb Polyborg - sztuka jedna. trza było brać dwóch. w zasadzie w każdej grze robił różnicę. seriously, gość jest prosem.<br />
<br />
<b>Wsparcia</b><br />
Red Arrow Coach - bez taksówki nie wychodzę z domu. pod Pluton, Chosenów i co tam jest potrzebne w danym momencie. jak masz powóz, to Inkruzja nie będzie bolała.<br />
The Emperor's Statue - sztuk dwie. na start, żeby odpalić misję. w midgamie i tak zejdą gdy zapraszam Corba.<br />
The Imperial Zoo - kolejna studnia bez dna, masz kasę więc tym sympatyczniej.<br />
Church of Sigmar - razy trzy. po ostatnich failach w krk, gdzie wszystko chowało się na spodzie, wrócił trzeci.<br />
<br />
<b>Misje</b><br />
Hidden Operative - oczywista oczywistość<br />
Recruiting for War - sztuk dwie. wystarcza, wsparć i tak nie mam za dużo, zawsze dają kartę i lojalkę.<br />
Recon in Force - techowo:P nie ma tu problemów z dociągiem zazwyczaj, więc na wszelki wypadek, żeby się samemu nie przewinąć, bądź w sprzyjających warunkach dociągnąć jeszcze trzy karty. no i taki antyksiążkowy jest też;). zagrało kilka razy.<br />
<br />
<b>Taktyki</b><br />
Iron Discipline - no tak<br />
Call for Reserves - pod elitę/rodryki/corba, w chwilach zwątpienia, żeby Werner wskoczył i opędzlował później Questy<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0kks3T1Qf8xtTpBh6qZiuh3ozEUFUlH6uZ_CxiHpxwDnfkx5pZ57rqWv4p53Cfqx7XjYe4Q0wOjk-7v-7mM8vkpVgVYLSn5ybdKzn8yipPBO3Xg0NtQ1Zv4RhjsdHFPMeUQx5uegJN9w/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97007021.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0kks3T1Qf8xtTpBh6qZiuh3ozEUFUlH6uZ_CxiHpxwDnfkx5pZ57rqWv4p53Cfqx7XjYe4Q0wOjk-7v-7mM8vkpVgVYLSn5ybdKzn8yipPBO3Xg0NtQ1Zv4RhjsdHFPMeUQx5uegJN9w/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97007021.jpg" height="320" width="233" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zawsze gra.</td></tr>
</tbody></table>
Called Back - sztuk dwie. pielgrzymka o niskim koszcie. z legendą to w ogóle. ulubionym celem zazwyczaj jakiś naładowany Prince/inny grubas.<br />
Doubling of the Guard - jest Volkmar, jest trochę trzylojalkowych kart. jeden wystarczał.<br />
Chain Lightning - sztuka jedna. głównie pod jakieś rushujące tałatajstwo. jak było na łapie to wchodziło. pewnie drugie też by weszło:/<br />
Stalemate - jedna sztuka. to fun deck w końcu:) ładnie zawija naładowanego princa i milicję. grube szczury czy inne dwójki z jakimiś naszymi jednostkami.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8XsdRD9dC65_duybifdKyOC9VV4ZhXaRWS7oqO2xpY4MMlPeKsOcUICLSWH04BFiApPohbmxEc6le9Alhybq5710cWZ25Y2iFQM6h1qN9Ype8m3naP4z5KqlWbLrEsnP2-uWZ6WzZNA8/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97012042.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8XsdRD9dC65_duybifdKyOC9VV4ZhXaRWS7oqO2xpY4MMlPeKsOcUICLSWH04BFiApPohbmxEc6le9Alhybq5710cWZ25Y2iFQM6h1qN9Ype8m3naP4z5KqlWbLrEsnP2-uWZ6WzZNA8/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97012042.jpg" height="320" width="226" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.youtube.com/watch?v=mpHTmreRg4M">A ku ku</a></td></tr>
</tbody></table>
Piątkowym wieczorem podbił na wieś Morphine, a chwilę później Borin - rozegrałem kilka partii, pozmieniałem kilka kart i tyle. czasu już nie było, a wypadało się jeszcze przespać przed sobotą.<br />
<br />
<b>Gry / Sobota</b><br />
<br />
Po niechętnym przebudzeniu, dzięki wyrozumiałości siostry, zajechaliśmy karocą na miejsce trochę przed czasem. Udało się jeszcze zdobyć kawę, w teorii zatem wszystko było na miejscu.<br />
Mimo drobnych niedogodności (yep - toaleta) turniej rozpoczął się bez większych poślizgów, zatem niepozostawało nic poza samą grą.<br />
<br />
<b>Runda 1 vs Szycha CH 2-0</b><br />
Z Szychą miałem przyjemność zagrać na MPkach, polecam przeciwnika na przyszłość, jest sympatycznie i z wyzwaniem. Jako, że znaleźliśmy się w kameralnej salce z dala od cywilizacji, Szycha bezceremonialnie zaczął mnie napastować Daemon Princem z przyległościami.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaErxcIcQbySS9GA4DGJGeizn2DL_lt04sM6UYK02wVKLf1BgLF8XF-qZ0QvIoVCoJ203gasUcgdLdgJ0XhEjx1iuM1tnGWTsj7wS8dAwGwF8OTGovJW1WgC5_OSjuBPi-PPMI4l-sk54/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97008114.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaErxcIcQbySS9GA4DGJGeizn2DL_lt04sM6UYK02wVKLf1BgLF8XF-qZ0QvIoVCoJ203gasUcgdLdgJ0XhEjx1iuM1tnGWTsj7wS8dAwGwF8OTGovJW1WgC5_OSjuBPi-PPMI4l-sk54/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97008114.jpg" height="320" width="225" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Może i książę, ale bydlę brutalne.</td></tr>
</tbody></table>
Traf chciał, że Called Backi/Elita podchodziły w odpowiednim momencie w pierwszej grze - wysyłając DP na rękę Szychy, gdyby nie to - byłoby szybko w plecy. W drugiej start miałem chyba niezły, Volkmar się pokazał i jakoś tak udało się opanować temat.. Pro atmosfera, ciekawe gry, się udało - do przodu.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPCBnp1sQ_zROh9AIv28viCjWs1Vx1ma2PuMkfpiCN0lAv69r3ymhiLWAA7OOAEw138acEFJA0NvcY04qNFwu49fXvlFct2ef2je2107YTlae5GwmU77tZDDaYZdE9MCaeO_k8Lh4YQTQ/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97006087.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPCBnp1sQ_zROh9AIv28viCjWs1Vx1ma2PuMkfpiCN0lAv69r3ymhiLWAA7OOAEw138acEFJA0NvcY04qNFwu49fXvlFct2ef2je2107YTlae5GwmU77tZDDaYZdE9MCaeO_k8Lh4YQTQ/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97006087.jpg" height="320" width="230" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Elita jak to elita.</td></tr>
</tbody></table>
<b>Runda 2 vs Virgo "Najwolniejszy Szczur Ever" SKA 0-1</b><br />
Białostocka klątwa dopadła mnie również na tym turnieju. Zarówno w Katowicach jak i na MPkach prześladował mnie ten najbardziej zielony z niedźwiedzi. Tym razem stawił się ze szczurzą zgrają - myślę sobie spoko- Skaveni, rush, będą szybkie gry, przynajmniej wyjdę zapalić.<br />
Przyszły Champ zaczynał, więc pojechaliśmy z tematem. Gra rozwijała się nienajgorzej, o boleści przyprawiał mnie jedynie brak Call for Reserves i Rodrików, które gdzieś się pochowały (pierwszego zrzuciłem wcześnie pod doublinga). Plan był prosty - przyciąć cwaniakowi kingdoma i trzymać go na 2 zasobach. Dupa, supporty porozrastały się okropnie, Virgo kosił spore ilości mamony, a Rodrików jak nie było, tak nie było. W międzyczasie spłonęła jakaś strefa, więc musiałem podjąć jakieś działania zaczepne i spaliłem jemu w odwecie. Na koniec wlazł Corb, którego "Dyscyplina" pozwoliła na dopalenie experymentami szrotu i mojej drugiej strefy rzutem na taśmę, w następnej paliłem ja.:/ Gdyby nie wyszło była też spora szansa na przewinięcie łobuza. Wszystko byłoby ok, gdyby nie czas reakcji Mistrza:) (tego Ci nie zapomnę:P) Pierwsza gra zajęła nam 43 minuty. Doświadczenie w stallowaniu przyniosło efekt, dostałem w plecy. Virgo obiecał, że przynajmniej bucholce postara mi się poprawić. dzięki man!<br />
<b><br /></b>
<b>Runda 3 vs Repek ORC 1-2</b><br />
No szfook. Orki pod wodzą Repka zaczynały, i zaczynały w niezłym stylu. Generalnie nie lubię zielonych, dostaję od nich w prezencie jakiś obszarowy wpierdziel. Sekwencja wydarzeń w stylu rzyg, mały rzyg, mały rzyg, rzyg - się chyba przydarzyła. Grimgorem też oberwałem. Było źle. A najgorsze te snotasy, które obrabiały mnie z kasy. Jeśli dobrze pamiętam w trzeciej grze przez 4 pierwsze tury miałem chyba 4 kasy - w sumie. Dzięki! W grze "środkowej" jakoś podlazło i udało się zamknąć temat. Niewiele to pomogło. Podziękowałem za bęcki i na zupełnym już luzaku pomaszerowałem ku kolejnej rundzie.<br />
<b><br /></b>
<b>Runda 4 vs Wilkoo DWA 2-0</b><br />
Poza orkami najbardziej nie leżały mi Krasnale. Z Adamem znamy się chyba 17 lat więc spiny nie było. Mniej więcej wiedziałem czego się spodziewać - co zresztą wcale nie napawało mnie optymizmem. W piewszej grze nieźle wystartował, ale moje Niemcy nie pozostały długo w tyle. Pluton robił kasę z Chosenami skaczącymi, Rodriki przeszkadzały jak mogły. Wyszedł też Corb, który przytrzymał w Barakach Tunelarzy, żeby te standy na koksów za łatwo nie chodziły. Rozbudowa trwa i wiem, że będzie ciężko - ops ma 3x tunele i zasyssa karciochy, wiem, że się zmajlajfuje na potęgę - pozostaje zatem jedna jedyna opcja - zaprosimy Wilhelma do tańca i przewiniemy brodatych.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYR2Uz3WNlkFk9JITp23OV5K3ZbPhqS75pkoQVdCoczMwWgW4Qahcji-BjIekvskS__K9GLek_2I_LV2zeJom2N6IDO-7jTAddOWM4gotyQNCNu0UOuo9ZcvPgq9qhCs5oONqyoBOvzRk/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97005001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYR2Uz3WNlkFk9JITp23OV5K3ZbPhqS75pkoQVdCoczMwWgW4Qahcji-BjIekvskS__K9GLek_2I_LV2zeJom2N6IDO-7jTAddOWM4gotyQNCNu0UOuo9ZcvPgq9qhCs5oONqyoBOvzRk/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97005001.jpg" height="320" width="229" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jest moc!</td></tr>
</tbody></table>
Soon na stół weszło dwóch Serpent Slayerów - jadą mnie w questa "za 22" - pomachałem osterknachtami, called backiem i przetrzymałem turę. wchodzą znowu, coś wpuściłem i w swojej wpycham grubasów do questa, w międzyczasie przypiekając battla. w kluczowym momencie poszedł Stalemate na Wilhelma i serpenta:P Mając 6/7 dociągu Wilkoo mimo, że rozwalał co mógł w swoim queście nie dał rady odkręcić już tematu. Jest do przodu!<br />
W drugiej opsowi nie podeszło, ja przyfarciłem, zrobił się porno start i udało się, mimo dłuugiej pierwszej gry, dopalić na czas. Panthery podołały:)<br />
<br />
<b>Runda 5 vs Szymuss CHA 2-0</b><br />
Z Szymussem gramy ostatnio w zasadzie co tydzień, więc wiedziałem co w tej niewysokiej trawie piszczy. W czwartek na lokalnym pojechał mnie kosmicznie, w czym nie pomogły chowające się dyscypliny i kościoły. Tym razem strony się odwróciły - udało się przytrzymać chłopaka w ryzach mimo agresji Sigvalda z resztą tałatajstwa. Choseni w odpowiednim momencie reagowali, dyscyplina i kościoły były na miejscu, a kiedy ops miał już górę devek na stole pojawiał się chyba MVP moich gier z Chaosem (zagrał też zarówno z Szychą jak i z Jaszczurem) Corb Polyborg - skandujący "Unleashig the Spell". I góra devek na marne. kinda sweet.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgYjlXRE8mhyphenhyphenAyBkyYVK3rQq3yGuBk7wJ4RluR8tbNDv9pJslUGjl1Nc2psoljnoZKroFxK2D3cskC-rZGBhM66MtLD7aw4nl_4o6VUgHCIDbtAGtmC9L7ZlZG_om_IqW4WdMuil0jAkg/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97012037.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgYjlXRE8mhyphenhyphenAyBkyYVK3rQq3yGuBk7wJ4RluR8tbNDv9pJslUGjl1Nc2psoljnoZKroFxK2D3cskC-rZGBhM66MtLD7aw4nl_4o6VUgHCIDbtAGtmC9L7ZlZG_om_IqW4WdMuil0jAkg/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97012037.jpg" height="320" width="225" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zna się na rzeczy.</td></tr>
</tbody></table>
Obie gry dość podobne, podnoszenie w górę serca/Daemon Princów Elitami, Called Backiem czy Stalematowanie Milicjantami było sympatyczne. Dzięki za grę ziom. W czwartek pewnie będzie Twoje:)<br />
<b><br /></b>
<b>Runda 6 vs Jaszczur CHA 2-1</b><br />
Gwiazda sceny po drugiej stronie stołu mogłaby zmrozić, ale całe szczęście wypadło nam usiąść przy kominkowym stole. Chaośnictwo w miarę dobrze trawiłem tego dnia, scouting również zadziałał i dostałem jakiś przeciek, że mogę się spodziewać Kairosa.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp6oA8hL3YNB7ddo7y9GuSRNGVMzrV-QWbIjXr0In4MQ3afV4YtqV9hsENaeU5k48XRVsO1c0ct3aSK4nboLrpINEjDIBelcdb1DqLDXCkwdT9adcKriR3tFU74Ck2yxm8ZfC3D0f_KDo/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97007030.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp6oA8hL3YNB7ddo7y9GuSRNGVMzrV-QWbIjXr0In4MQ3afV4YtqV9hsENaeU5k48XRVsO1c0ct3aSK4nboLrpINEjDIBelcdb1DqLDXCkwdT9adcKriR3tFU74Ck2yxm8ZfC3D0f_KDo/s1600/e1e11562-efce-4379-9701-534f97007030.jpg" height="320" width="229" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.youtube.com/watch?v=r_in9apGK74">Kraaa, kraaa.</a></td></tr>
</tbody></table>
No ok, nie boli tak bardzo. Po pokazie siły na stoliku obok w rundzie poprzedniej - Morphine miał swoją stolicę i chyba trzy misje chaosu na stole;) myślałem, że pójdzie gorzej. Ale podchodziło. Przyszły kościoły, misje i plutony. Wkrótce potem dojechali Wybrańcy koszący Kairosa, Stalemate chyba znowu wszedł w relacji Milicja/DP, a Wilhelm wyrzucał łobuzów questujących do przodu. No i ten Corb jeszcze. Z Unleashem na ustach. Zadziałało. W środkowej grze z kolei zostałem chyba ordynarnie obity, tam to przynajmniej kojarzę. Miła atmosfera. Się udało. Dzięki za grę.<br />
<br />
<b>Runda 7 vs Stach ORC 1-2</b><br />
Gram po raz drugi z krakowskimi orkami. Po raz drugi nie zaczynam. Ze Stachem , którego heroic taskowego Wurzagha raczej znam, i nie kojarzy mi się to przyjemnie.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9h3Jou9P6Vlh3-8p1pzQ7eRrIdNb5yEhIi-mIQR4EeFf19W65rneMLu_NLHvpE4NNjt96VP3qOO3YsJX6Rr5h6ERfAXwIIPqT5qR7WcAsCDdIlR0gHhgtWulpWmCyyE7xiP9fNdbzgg4/s1600/wurzagh.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9h3Jou9P6Vlh3-8p1pzQ7eRrIdNb5yEhIi-mIQR4EeFf19W65rneMLu_NLHvpE4NNjt96VP3qOO3YsJX6Rr5h6ERfAXwIIPqT5qR7WcAsCDdIlR0gHhgtWulpWmCyyE7xiP9fNdbzgg4/s1600/wurzagh.jpg" height="229" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.youtube.com/watch?v=slA8z6Q79fE">Nie lubimy się.</a></td></tr>
</tbody></table>
Trochę nie podchodziło i ciężko się było wyrwać w pierwszej i trzeciej grze do przodu. Standard zielonych - rzyg, mały rzyg, pac, pac. Oczytana legenda i smutno tak jakoś. Udało się urwać jedynie grę środkową, w której to Stacha chyba poniosło. Zupełnie niepotrzebnie wprowadził Wurziegho na stół - co dało mi nieco więcej czasu, i doprowadziło do samoprzewinięcia.<br />
Nie miałem wiele do powiedzenia niestety, z zielonymi trochę tak jest:/ trudno.<br />
<br />
Z wynikiem 4-0-3 i napakowanymi bucholcami skończyłem na 12 miejscu. Jak na fundeck - jest zadowolenie:)<br />
Przegrałem dwa razy z zielonymi i raz z wolnymi szczurami, gdzie myślę była szansa powalczyć. Pocisnąłem wszystkie trzy chaosy na swojej drodze i jedne dwarfy. Nie było źle.<br />
Sprawdził się Corb, który na równi z taksówkami pozwalał wyjść z czarnej.. <br />
Dzięki wszystkim za turniej sobotni i ten kataklizmowy również, i poturniejowe zmagania z rzeczywistością. :)<br />
Do zobaczenia soon, jeśli realia pozwolą to w stolicy:) peaceAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-24689630525626839642014-01-20T16:17:00.001+01:002014-01-20T16:17:16.950+01:00Turniej 2.W czwartkowe popołudnie, na dwa dni przed turniejem regionalnym rozegraliśmy drugą odsłonę IX ligi krakowskiej. Turniej, na którym testowaliśmy jeszcze decki przed regio, przyciągnął przyzwoitą ilość graczy, większość zmotywowaną , by dopracować to, co jeszcze nie grało jak należy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi93C-tvUBJ3pljBdBmQlS2JdPadtWlN8a8o_mUJqdPm4CzK2QBZ8Tg1Ml-BEKR_FXm7zl1JAwTM7Jb10OWZLEp13KjefGrYBy9k67WwqKQMKFdKhwFsJtCdw-_jqlnjMX0bsLMj6iReio/s1600/9lkt2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi93C-tvUBJ3pljBdBmQlS2JdPadtWlN8a8o_mUJqdPm4CzK2QBZ8Tg1Ml-BEKR_FXm7zl1JAwTM7Jb10OWZLEp13KjefGrYBy9k67WwqKQMKFdKhwFsJtCdw-_jqlnjMX0bsLMj6iReio/s1600/9lkt2.jpg" height="377" width="640" /></a></div>
<br />
Borin wykręcił po raz kolejny idealny wynik, gromiąc wrogów po krasnoludzku. Tuż za nim uplasował się w brodatej postaci Keil, a podium zamykał zielony Stach.<br />
<br />
Ja przylazłem z imperialnym deckiem, z Karlem Franzem i jakimiś innymi pierdołami w talii. Nawrzucałem trochę neutrali - Corba, dezercję i jeszcze jakieś inne badziewia - efekt był taki, że na dwa dni przed walką o Trofeum Mareela nie wychodziło nic. Starty koszmarne, talia za wolna, przeszkadzajek jak na lekarstwo:/<br />
<br />
Z wynikiem 2-0-3 i 11. miejscem na koniec, nastrój podupadł, za to pojawiło się przekonanie, że na sobotnie zmagania trzeba uprościć temat. Ale o tym w następnym wpisie.<br />
<br />
Runda 1. vs Keil DWA 0-2<br />
Moje Nemesis w postaci Keila z brodatym zapleczem dało mi pograć w zasadzie tylko w pierwszej grze, niby było niedaleko, ale za wolno się jednak rozpędzałem i nie zdążyłem się odwinąć. Spirit Slayerzy, demolki i co potrzeba spowolniło mnie wystarczająco. Gra druga, o ile dobrze pamiętam , jakoś bez większej historii - pozamiatane.<br />
<br />
Runda 2. vs Stach ORC 0-2<br />
Noszfoooook! Stach i jego zielona zaraza. Z Orkami i tak jest pod górę, ze Stachem jest "bardziej" :) Talia regionalna - jeśli się nie mylę - raczej szybko i gładko mnie załatwił - co tu gadać, rzyg, mały rzyg, pillage i lobbery. Dzięki. Dwa razy.<br />
<br />
Runda 3. vs Szymuss CH 0-2<br />
Szymuss ze swoim Sigvaldem. Coś tam pograliśmy chwilę, ale inkruzje bomby i napór SIgvald/koza/prince (jeśli się nie mylę) załatwiają sprawę. Być może byłoby ok - gdyby nie fakt, że pierwszy kościół zniknął przez chaośniczych misjonarzy, tuż po Seedsach, a kolejne do spółki z trzema Dyscyplinami schowały się w ostatnich 8!!! kartach. Zdążyłem przekopać się przez blisko 40 - ale nie zdążyłem już odwinąć gry:/ god damn it!<br />
<br />
Runda 4 vs Yotanka WE 2-0<br />
Podchodząc do tej rundy miałem perfect score (0-6) i przez chwilę zastanawiałem się czy nie lepiej byłoby na regio wziąć jednak te drewniaki, które testowałem na poprzednim turnieju. Gry z Yotanką utwierdziły mnie jednak w przekonaniu, że to samobójstwo. Wygrałem z sympatycznym opsem, wykorzystując Intimidation +1 na Chosenach i taksach;) WE są za wolne i boli to strasznie:/<br />
<br />
Runda 5 vs Hobbit CH 2-1<br />
Hobbit z Ptasiorami w talii. Pierwsza i trzecia gra to w końcu tego dnia dobre starty, poszło zatem dość gładko. W grze drugiej Hobbit zastartował wcześnie z dwóch ptaków, a diecezje gdzieś się ponownie zagubiły:/ Po kilku turach i tak było już za późno:/<br />
<br />
Dzięki za wszystkie gry. Soon relacja z regio (jak Raskoks podrzuci jakieś foty:)) a w międzyczasie updejty tabelek.<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-61888828921349668772014-01-15T17:45:00.000+01:002014-01-15T17:45:19.158+01:00Turniej 1.Po pierwszym turnieju powlutku wchodzę w rytm inwazyjny. Już jutro druga odsłona IX ligi krakowskiej, a weekendowo miasto Kraka hostuje turniej regionalny. Sposobności do gry zatem nie zabraknie w najbliższym czasie, emocji z tą grą związanych zapewne również.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglGJVYR35vFwKvH6u_QR33EX-2Ftu_KRoHcYHQVcR3Amg5Q6_O5KfeTTQgvijHOhv2gw1-VEVQVvTX1Ynr-0ELeO-7iT3bQhMG5EIaTaUeeCi86fB7J1l3HgQrYynM14mmXo0X_QKq1Lo/s1600/PLAKAT_VER2_strona.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="281" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglGJVYR35vFwKvH6u_QR33EX-2Ftu_KRoHcYHQVcR3Amg5Q6_O5KfeTTQgvijHOhv2gw1-VEVQVvTX1Ynr-0ELeO-7iT3bQhMG5EIaTaUeeCi86fB7J1l3HgQrYynM14mmXo0X_QKq1Lo/s400/PLAKAT_VER2_strona.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
W kontekście weekendowych zmagań i rozpoczynając w nowym roku inwazjowanie zdecydowałem się w poprzedni czwartek na talię, po której wiele się nie spodziewałem.<br />
Leśne Elfy. Spodziewałem się, że będzie słabo, drewniaki są wolne, starty bywają różne, ale kiedyś trzeba próbować. Złożyłem talię z kontrolą devek - o to w Elfach najprościej - i wkładką imperialno-krasnoludzką.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU6RHJdlRHqOaeI0yUlW0UHa4vn-BqYXe787yC1DKPF8oR2opMBGiqDS3WCorbsrExpUp9kEpJX1UHKx-ZsY8eN8-TpXkgaYoe-Ff448zOtG3nKdf6RfykfpOgI1VHVJWFx1caia0-S8k/s1600/hidden-grove.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU6RHJdlRHqOaeI0yUlW0UHa4vn-BqYXe787yC1DKPF8oR2opMBGiqDS3WCorbsrExpUp9kEpJX1UHKx-ZsY8eN8-TpXkgaYoe-Ff448zOtG3nKdf6RfykfpOgI1VHVJWFx1caia0-S8k/s200/hidden-grove.png" width="143" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Hidden groove sympatycznie przycinał ekonomię opsów, i robił swoje w defensywie. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIuQ6LoDjgeh_6BPNyme3ftQdxyZdbEtShMBSZ86BQyS9PEx-Q_YCAPABGgkeCTs2qwUxi2Doci_OckcUR5oThArPu65_K8bi2ryHpkilGatqNMslITR0u3FlsZETxKdMBU1NENPOs70s/s1600/16-2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIuQ6LoDjgeh_6BPNyme3ftQdxyZdbEtShMBSZ86BQyS9PEx-Q_YCAPABGgkeCTs2qwUxi2Doci_OckcUR5oThArPu65_K8bi2ryHpkilGatqNMslITR0u3FlsZETxKdMBU1NENPOs70s/s200/16-2.jpg" width="143" /></a></div>
<br />
<br />
Und Dokbar przycinał gospodarkę opartą na supportach. Sprawdził się nieco gorzej niż Ukryty Gaj.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
By ułatwić sobie życie maiłem oczywiście dwa sojusze, i inne różne pierdoły.<br />
Nie będę opisywał poszczególnych gier z opsami - bo do regio kilka chwil zostało, wykręciłem wynik 2-2-1 - co było pozytywnym zaskoczeniem. Generalnie wszystko jest pro - poza startami, które jeśli siądą to będzie dobrze, ale jeśli coś pójdzie nie tak, ciężko się odbudować. (Nie bez znaczenia są tutaj karty, które wchodzą nam w devki na starcie:/)<br />
Z pakietem kontrolnym Burn/Pielgrzymka i eko na Innowacji gra się miodnie. Wild Groove wraca nam to w devki, my je wyciągamy z powrotem na łapę, Arcane Power pomaga w trudnych momentach. Arielka jest legendą - dla mnie - na wypasie, niemniej trzeba mieć przy niej użyteczne drewno, w przeciwnym wypadku może być słabo. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie ta prędkość w początkowej fazie. Jeśli się rozhula - będzie dobrze, jeśli dostaniemy po twarzy jakąś porno kontrolą - skończy się jak zwykle:)<br />
Polecam pograć sobie choć dla funu drewniakami - opcji jest mnogość.<br />
<br />
Już jutro kolejny turniej - szansa na utarcie nos liderom i deratyzację. do zooAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-85357537458057610182014-01-09T10:17:00.001+01:002014-01-09T10:24:35.829+01:00IX Liga Krakowska - start + drobne zmiany.Aloha!<br />
Zaczynamy dzisiaj kolejną, dziewiątą już, odsłonę krakowskiej ligi inwazyjnej. Prawdopodobnie nie zmieni się wiele - cykl dwunastu spotkań, pięciorundowych (poza ostatnim:P) wyłoni kolejnego tryumfatora. Czy Drumdaator obroni tytuł? Weterani mierzą w trofeum, a młode wilki ostrzą zęby - czas pokaże jaki będzie efekt rywalizacji:)<br />
<br />
W międzyczasie szykują się drobne zmiany w achievementowym systemie - będzie tego więcej i więcej:) Valathorn zaproponował szereg nowych achievów,, które prawdopodobnie zostaną zaakceptowane, czeka nas również dokładka achievów "rasowych" - 4 neutralne rasy pojawią się pewnie niejeden ras na stołach GHC.<br />
<br />
Startujemy o 1700 w GHC. Everyone's invited:)Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6563606480835034410.post-87816307393077861932013-12-16T13:27:00.000+01:002013-12-16T13:28:46.105+01:00Turniej 12. Grande Finale.We're done. Przynajmniej w tym roku. W ubiegły czwartek zakończyliśmy ósmą edycję krakowskiej ligi Warhammera:Inwazji.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi80QW5EvoHffOC4IgYMel_up0uf94cBweS58A9tubpIjh3TdDUZ_KmEn6xTY1HMBIpaWzQoIyL0CPa9OyXPe5kqHBbgVK8xvDH9lrobxAvAQ6VUSqh9HL6E_1y3EyvnEtgJfgqWvsUyTc/s1600/DSC_0194.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi80QW5EvoHffOC4IgYMel_up0uf94cBweS58A9tubpIjh3TdDUZ_KmEn6xTY1HMBIpaWzQoIyL0CPa9OyXPe5kqHBbgVK8xvDH9lrobxAvAQ6VUSqh9HL6E_1y3EyvnEtgJfgqWvsUyTc/s320/DSC_0194.JPG" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Słynny Pierwszy Stół w GHC. Jego magia zadziałała ponownie dopiero w ostatni czwartek.</td></tr>
</tbody></table>
Czternastoosobowe towarzystwo zebrało się tym razem na cztery rundy, próbując w tym ostatnim momencie, przechylić los na swoją stronę.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqz21CHlVxuy_0RrGHINoMNksmKZtIM-bvbWCuHPQU69PtC1a7zAp2vBsVkEC4AnmBZz9F_-rCmrK8xE1t7R0vjED8UY7wrpt8ozjsHU4or_XKGhjrr0Z4NmDJxgxwBzPL-IX3t3b7Q0c/s1600/DSC_0195.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqz21CHlVxuy_0RrGHINoMNksmKZtIM-bvbWCuHPQU69PtC1a7zAp2vBsVkEC4AnmBZz9F_-rCmrK8xE1t7R0vjED8UY7wrpt8ozjsHU4or_XKGhjrr0Z4NmDJxgxwBzPL-IX3t3b7Q0c/s320/DSC_0195.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Przedturniejowe rozmowy.</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYhR3RfAjQdywFK8FCbUdTvSkclxZ4iDWyvnFnsPjCt1JDYDfOxYPTIkwiGMCuSHipfGXP1tA8s0AzcMp1KXGy_Ka6DN-Dm7u5vkT7ElJJfkfqcULDRIDDAjZ5R-qefsA-r7F6rt3QXM0/s1600/DSC_0196.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYhR3RfAjQdywFK8FCbUdTvSkclxZ4iDWyvnFnsPjCt1JDYDfOxYPTIkwiGMCuSHipfGXP1tA8s0AzcMp1KXGy_Ka6DN-Dm7u5vkT7ElJJfkfqcULDRIDDAjZ5R-qefsA-r7F6rt3QXM0/s320/DSC_0196.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Krytycznym okiem Keil spogląda na pole bitwy.</td></tr>
</tbody></table>
Pomimo, że najistotniejsze rozstrzygnięcie znaliśmy już od tygodnia - Drumdaar wypracował sobie odpowiednią przewagę:) - sporo mogło się jeszcze w tabeli pozmieniać. I pozmieniało się. O tym jednak za chwilę, a tymczasem krótka relacja z turnieju;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLiJhxqbppd8Rv4LlbQtxtOqmOBwFNMJ8YMiKAZUwAgMxVgjPg9vcyZdZboWuTe5Juql_fAtu7OSwsp0R0P56Jmw2oqj2UfGhi2jOmj8OKSwYVFPBSFowrOorYQroEkpnU30Q2CyXaCns/s1600/lk12t.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="376" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLiJhxqbppd8Rv4LlbQtxtOqmOBwFNMJ8YMiKAZUwAgMxVgjPg9vcyZdZboWuTe5Juql_fAtu7OSwsp0R0P56Jmw2oqj2UfGhi2jOmj8OKSwYVFPBSFowrOorYQroEkpnU30Q2CyXaCns/s640/lk12t.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Imperialny achiev zdobyty na tym turnieju (za siódmy w tej samej lidze występ Niemcami) przyszedł w towarzystwie kolejnej legendy. Po Cesarzu i Volkmarze nadeszła kolej na Kurta Helborga. Święta się zbliżają i Pan Choinka był jak najbardziej na miejscu. Z restrykcji ponownie kuźnie - zapewniają dobrą ekonomię, wspólnie z Plutonem Zaopatrzeniowym, taksami i resztą drobnicy, zezwalają na wyjście Marszałka w drugiej/trzeciej turze. O ile nic się po drodze nie popieprzy jest dobrze. W ramach kontroli supportów zapożyczona krasnoludzka demolka wspierana przez kometę z podwójnym warkoczem - zapodane podczas ataku legendy kosztuje nas to w sumie 3 zasoby, które nie stanowią wielkiego wyzwania dzięki bonusom za skakanie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFxgitg5yU5N_d2h0Op6EIV7KgE-Bzbwn4pg_OUQgI6JmZDYIGGqDByS5_TWswAqu6-xxR8Go2cJtVZZeeqKMstigFfW-8MSKUeCI2kNSPZ3-FatplIXRUIV9VfcTEXEUw2l9FzYESxPk/s1600/emperors_chosen.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFxgitg5yU5N_d2h0Op6EIV7KgE-Bzbwn4pg_OUQgI6JmZDYIGGqDByS5_TWswAqu6-xxR8Go2cJtVZZeeqKMstigFfW-8MSKUeCI2kNSPZ3-FatplIXRUIV9VfcTEXEUw2l9FzYESxPk/s200/emperors_chosen.jpg" width="196" /></a></div>
Rundy graliśmy 4, żeby następnie udać się na oczekiwaną celebrację w progach knajpy na Reformackiej.<br />
<br />
Runda I vs Szymuss Chaos 1-2<br />
Pierwsza gra poszła zgrabnie. Szybki dociąg z doublinga i zrzuconej legendy, harmonijny rozwój, a w konsekwencji dopalenie dwóch stref brutalną siłą. Gra druga nieudana wybitnie. Milicjanci doszli mi tak naprawdę dopiero w trzeciej grze, zresztą w grach z szymussem biednie było również jeśli chodzi o kościoły i dyscypliny. Szymuss klepał mnie Sigvaldem, podrzucał inkruzję - słabo się to potoczyło i przeszliśmy do trzeciej gry.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxGPLPj_4GEuUb46Fao3jZx7za_4sRs3b-tvnYkd9MNxOxtottSMmA5kRc1MTetqLcMkDr8Du7eHweHFFJ48pJ47lydyKorC4Ptd3Fbhc5DV2ybZjcshDD-DQ8kc3scd_EEG3HxVcKml0/s1600/warhammer-iron-discipline.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxGPLPj_4GEuUb46Fao3jZx7za_4sRs3b-tvnYkd9MNxOxtottSMmA5kRc1MTetqLcMkDr8Du7eHweHFFJ48pJ47lydyKorC4Ptd3Fbhc5DV2ybZjcshDD-DQ8kc3scd_EEG3HxVcKml0/s200/warhammer-iron-discipline.png" width="143" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Gdzieżeś Ty była, Dyscyplino?</td></tr>
</tbody></table>
Tu był po raz kolejny jakiś dramat - bomby zarazy latały co dwie tury, a pierwszą dyscyplinę dociągnąłem dopiero po przekopaniu 35 kart, diecezja podeszła kilka kart wcześniej. W takich warunkach wiele zrobić się nie da z Chaosem. Spaliłem strefę chłopakowi, ale zabrakło czasu, żeby zakończyć temat. Zabrakło, bo to Szymuss pojechał mnie Princem i kozami na dopałce. Generalnie jestem <a href="http://www.youtube.com/watch?v=MKayezbzMrE">przeciwny eksperymentom na zwierzętach</a>. To nie było ok. :)<br />
<br />
Runda II vs Omen Empire 1-1<br />
Omen miał skaczących imperialistów pod wodzą Cesarza, z Greatswordami, którzy łapali bonusa za wchodzące jednostki. W pierwszej grze wszystko potoczyło się dobrze, głównie za sprawą sympatycznego Polyboga, który w odpowiednim momencie (po obejrzeniu spadającego cesarza z doublinga) zablokował wejście legendy opsa. W grze drugiej start był nieco słabszy, i w kluczowym momencie popełniłem koszmarnego babola zbytnio się spiesząc. Nie cofnąłem sobie Lincolna Elitą. Gdybym wrzucił go z powrotem przez Hidden Agenta - pewnie bym dopalił drugą strefę - i temat zostałby zamknięty. Na trzecia grę zabrakło czasu:/<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDV2xr_aj01T29DhW5xqpyTyW2Lcw6tfWkMMx0TrF9Wi0-c-KLePq8GcqsnA0aadCD1IVlWXvOazpPjTrnE_thnGWiDVa8-1N5ZYJsjX5PNQ1Ch_cVqG5l6cAldvGhyqn7Np-TXHuaGo4/s1600/DSC_0197.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDV2xr_aj01T29DhW5xqpyTyW2Lcw6tfWkMMx0TrF9Wi0-c-KLePq8GcqsnA0aadCD1IVlWXvOazpPjTrnE_thnGWiDVa8-1N5ZYJsjX5PNQ1Ch_cVqG5l6cAldvGhyqn7Np-TXHuaGo4/s320/DSC_0197.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Babol incoming :/</td></tr>
</tbody></table>
Runda III vs Susa High Elves 1-1<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsd7XvKy1RmetXuV41Lhy9PLjl_Q2vnuOWWZOZ4njed71eOhh09cuehHPfR7C1xOsVd5aAhwQYtoT6Equk-vIZSeCiVuRLLl5i5m8mnHtsxClsVXS-35616_-w8YNDpUv5mt4Wo9OKyII/s1600/warhammer_high_elves_vs_orcs_by_v3ct0r_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsd7XvKy1RmetXuV41Lhy9PLjl_Q2vnuOWWZOZ4njed71eOhh09cuehHPfR7C1xOsVd5aAhwQYtoT6Equk-vIZSeCiVuRLLl5i5m8mnHtsxClsVXS-35616_-w8YNDpUv5mt4Wo9OKyII/s320/warhammer_high_elves_vs_orcs_by_v3ct0r_01.jpg" width="226" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jadą po Ciebie!</td></tr>
</tbody></table>
OMFG. Ilość indirektów, które dostałem na twarz do trzeciej tury, sprawiła, że już miałem poddawać partię. Udało się jednak odwinąć, i dopalić wroga. Po raz kolejny niemiecka gospodarka pozwoliła wygrzebać się z czarnej du.. W grze drugiej było dość biednie, a przeciwniczce podeszło zacnie. Nie udało się skontrolować kingdoma, mag loeca był na stole:/ i przeszkadzał, wlazł Eltharion i centrum stolicy - nie udźwignąłem :( <br />
W trzeciej grze zostało nam mało czasu, po początkowym rozstrzelaniu przez Lothern Sea Mastera, przeszedłem do ofensywy. Elita wracała chłopaka na łapę, pantery i spółka spaliły już jedną strefę. Zabrakło czasu, a byłoby chyba do przodu.:/ <a href="http://www.youtube.com/watch?v=WsqZ33ZMnC8">Szkoda</a><br />
<br />
Runda IV vs Repek Lizardmen 2-0<br />
Z Repkiem trafiamy na siebie przez ostatnie trzy turnieje. Tym razem w miejsce umarlaków wziął Jaszczury.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLAZu724Mw-F-ARpEH-Ck2Ulc_d7YVYRAbVO8i9Ibn9rcsmuFNY6-RPyqvpmU0VMJaqEkVn4Bmiaansq51VxAq7gygwNjSmeN8FXN-wT4Qz-u4rAzXzqwnzjmIOsivyVCej9ymzYM_EWg/s1600/images.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLAZu724Mw-F-ARpEH-Ck2Ulc_d7YVYRAbVO8i9Ibn9rcsmuFNY6-RPyqvpmU0VMJaqEkVn4Bmiaansq51VxAq7gygwNjSmeN8FXN-wT4Qz-u4rAzXzqwnzjmIOsivyVCej9ymzYM_EWg/s1600/images.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nie ma Karnozaura? oops..</td></tr>
</tbody></table>
Po grach odniosłem wrażenie, że są jednak <a href="http://www.youtube.com/watch?v=OpkcSIUsmk4">nieco zbyt wolne</a>. Podobny problem miał Borin tydzień temu. Wybitnie podchodziło mi to czego potrzebowałem, dyscypliny pojawiały się jak na zawołanie, Wilhelm mieszał po bokach, Legendę, której nazwy ie jestem w stanie zapamiętać, udawało się skutecznie ściągać w szybkim czasie. "Gadzie Pierdolnięcie", czyli Oszalałego Karnozaura udanie blokował Corb Polybog, który po raz kolejny okazał się przydatnym bydlęciem. Nie bez szczęscia, ale obie gry do przodu. Najs.<br />
<br />
Turniej generalnie zacięty, każdy w zasadzie mógł jeszcze coś ugrać - Stach z Keilem ścigali się z nieobecnym Raskoksem, niższe rejony tabeli również konkurowały o chwałę i awans wyżej.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAt9vUuSRFqT4EfIRY5EmhyYToTTC5MAephaduYAc8fY498JIRGjVvEl4GvsIE-IZC8ZycvmpTer0ID9YtzNxxTa8kc99F9lKaq3_pzVIax91tjhOi-11PpJBnpHWpno6TjeVMl8zJZPE/s1600/DSC_0199.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAt9vUuSRFqT4EfIRY5EmhyYToTTC5MAephaduYAc8fY498JIRGjVvEl4GvsIE-IZC8ZycvmpTer0ID9YtzNxxTa8kc99F9lKaq3_pzVIax91tjhOi-11PpJBnpHWpno6TjeVMl8zJZPE/s320/DSC_0199.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dashi vs Lup</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvClwUSMewp9bAU8FMlJ8fosJW1CaWvrPktZjiuLGvI2pWQPmRGOIDZ1zQu-7hqxA76oDccgILEunTgdjpUi6Z3b-W8juh9AOyCVPLqrZoTWyzricuRv2bTHQPQaLj-mJVdG40ViCrzww/s1600/DSC_0200.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvClwUSMewp9bAU8FMlJ8fosJW1CaWvrPktZjiuLGvI2pWQPmRGOIDZ1zQu-7hqxA76oDccgILEunTgdjpUi6Z3b-W8juh9AOyCVPLqrZoTWyzricuRv2bTHQPQaLj-mJVdG40ViCrzww/s320/DSC_0200.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Repek na drodze do zwycięstwa. </td></tr>
</tbody></table>
Z ostatnią rundą przyszedł czas na ogłoszenie wyników tych turniejowych, jak i ligowych, dzięki excellowi byliśmy na bieżąco w tym temacie i ogłoszenie ostatecznej kolejności zabrało nam jedynie kilka minut.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8W5CSxvPeENWBhu7doU67aFAc4CmeZuHjRWGDQdMAYAhGVVYERV-j_9ykp3-P-Gb13Nwx0kS_Ce6OkW66XiJ7mYvxpEOLGF0JBRfwj_BFKVdliMEc31hRcjv0ltCfTXocHooKZkOFg4E/s1600/DSC_0201.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8W5CSxvPeENWBhu7doU67aFAc4CmeZuHjRWGDQdMAYAhGVVYERV-j_9ykp3-P-Gb13Nwx0kS_Ce6OkW66XiJ7mYvxpEOLGF0JBRfwj_BFKVdliMEc31hRcjv0ltCfTXocHooKZkOFg4E/s320/DSC_0201.JPG" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tryumfator Drumdaator :) </td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUhCc5P6UdOFuS6eljd5yMS1quCiwr7XjSzWbtkMdj0mqNqhE-mrhWRsOvF8G2rOsOguQN3MMmprJwFt3Js7HrOGcvEM9CIz94jVTlxLxZxFL-3H-hsybd9z0SkBSeWpoA4VaC1P08vGA/s1600/DSC_0202.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUhCc5P6UdOFuS6eljd5yMS1quCiwr7XjSzWbtkMdj0mqNqhE-mrhWRsOvF8G2rOsOguQN3MMmprJwFt3Js7HrOGcvEM9CIz94jVTlxLxZxFL-3H-hsybd9z0SkBSeWpoA4VaC1P08vGA/s320/DSC_0202.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Vereny i draft w tle.</td></tr>
</tbody></table>
Pogratulowaliśmy sobie wzajem, podraftowaliśmy spaczeniowe dodatki i zmieniliśmy lokal.<br />
Na Reformackiej początkowo było mało miejsca, ale mocne łokcie dały radę. Zasiedliśmy do spożycia i świętowania. <br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjksJjEsdzjZhYBl2TkP89GvwbSEzRfNyHSpsrkn3kCFBlw9i9z17AIbtESWVEvme6uFEuI5sqLMu1dqzuJjng8s7kNKmBPkNDYpwtd9P8Sqju0o_6LKHYfoMbpOwLuOmpmyR-QdtxnY9o/s1600/DSC_0203.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjksJjEsdzjZhYBl2TkP89GvwbSEzRfNyHSpsrkn3kCFBlw9i9z17AIbtESWVEvme6uFEuI5sqLMu1dqzuJjng8s7kNKmBPkNDYpwtd9P8Sqju0o_6LKHYfoMbpOwLuOmpmyR-QdtxnY9o/s320/DSC_0203.JPG" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dwarf. Ambush 1:)</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhahwflPkNRrTgDwDnodsdegwaWZFpjx6zTzx2tUzwMILhjdm62zCoUo5sietJ9F6XD0XksxQtHrogHo154qjjw9T7HT5oCgMCrhJASPmeeR83aFI_EWujRbp85gc4yQiqRSpry8NpbiVQ/s1600/DSC_0204.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhahwflPkNRrTgDwDnodsdegwaWZFpjx6zTzx2tUzwMILhjdm62zCoUo5sietJ9F6XD0XksxQtHrogHo154qjjw9T7HT5oCgMCrhJASPmeeR83aFI_EWujRbp85gc4yQiqRSpry8NpbiVQ/s320/DSC_0204.JPG" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Szymuss: "Dwie Legendy Chaosu - Pan Koza i Spawn"</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcanl7oKy7QecVEue-KWdri24iXJF5WPKl69J7XDGKV43lGQFGLTIvsRgrXAS-129O-4etorKZdiCNi5sg-iy60qgaohsTLeuZ-L8mCtZtCgNsmg-vGeJL7ozxd4WYWLhXssPqIDId5aQ/s1600/DSC_0208.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcanl7oKy7QecVEue-KWdri24iXJF5WPKl69J7XDGKV43lGQFGLTIvsRgrXAS-129O-4etorKZdiCNi5sg-iy60qgaohsTLeuZ-L8mCtZtCgNsmg-vGeJL7ozxd4WYWLhXssPqIDId5aQ/s320/DSC_0208.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Long live Invasion!</td></tr>
</tbody></table>
Propsy dla całej ekipy i szacunek za Toughnessa:) Updejty wszelkie pojawią się soon, Podobnie podsumowanie zakończonej ligi. Chce się grać w dobrym towarzystwie! peace<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05924439777077203486noreply@blogger.com0