Znowu mnie nie było i znowu ominął mnie kolejny ciekawy turniej :/.
Frekwencja znacząca, a jeszcze nie wszyscy się stawili. Brodata tendencja krakowska się utrzymuje, dodatkowo wspomagana przez przyjezdne krasnoludy Argotha. W najbliższy czwartek już będę - i nie ma zmiłuj, trza przyciąć brodatych. Całe szczęście Raskoks zagarnął puchar Mroczniakami. do zobaczenia soon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz