środa, 15 stycznia 2014

Turniej 1.

Po pierwszym turnieju powlutku wchodzę w rytm inwazyjny. Już jutro druga odsłona IX ligi krakowskiej, a weekendowo miasto Kraka hostuje turniej regionalny. Sposobności do gry zatem nie zabraknie w najbliższym czasie, emocji z tą grą związanych zapewne również.


W kontekście weekendowych zmagań i rozpoczynając w nowym roku inwazjowanie zdecydowałem się w poprzedni czwartek na talię, po której wiele się nie spodziewałem.
Leśne Elfy. Spodziewałem się, że będzie słabo, drewniaki są wolne, starty bywają różne, ale kiedyś trzeba próbować. Złożyłem talię z kontrolą devek - o to w Elfach najprościej - i wkładką imperialno-krasnoludzką.




Hidden groove sympatycznie przycinał ekonomię opsów, i robił swoje w defensywie.


Und Dokbar przycinał gospodarkę opartą na supportach. Sprawdził się nieco gorzej niż Ukryty Gaj.








By ułatwić sobie życie maiłem oczywiście dwa sojusze, i inne różne pierdoły.
Nie będę opisywał poszczególnych gier z opsami - bo do regio kilka chwil zostało, wykręciłem wynik 2-2-1 - co było pozytywnym zaskoczeniem. Generalnie wszystko jest pro - poza startami, które jeśli siądą to będzie dobrze, ale jeśli coś pójdzie nie tak, ciężko się odbudować. (Nie bez znaczenia są tutaj karty, które wchodzą nam w devki na starcie:/)
Z pakietem kontrolnym Burn/Pielgrzymka i eko na Innowacji gra się miodnie. Wild Groove wraca nam to w devki, my je wyciągamy z powrotem na łapę, Arcane Power pomaga w trudnych momentach. Arielka jest legendą - dla mnie - na wypasie, niemniej trzeba mieć przy niej użyteczne drewno, w przeciwnym wypadku może być słabo. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie ta prędkość w początkowej fazie. Jeśli się rozhula - będzie dobrze, jeśli dostaniemy po twarzy jakąś porno kontrolą - skończy się jak zwykle:)
Polecam pograć sobie choć dla funu drewniakami - opcji jest mnogość.

Już jutro kolejny turniej - szansa na utarcie nos liderom i deratyzację. do zoo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz